BMW Sport

od mojego kumpla brat zawiozl szefa do lasu i dal mu z bagaznika lopate

Ja to dostaje trzesiawki jak musze nowa pracownice zatrudnic bo poprzednia sie zaciazyla Ale chetnie zatrudnilbym kobiete z dzieckiem, mniejsze prawdopodobienstwo, ze zaraz odejdzie (bo zajdzie w ciaze) bardziej zalezy na pracy Tylko mnie nie zlinczyjcie, nic chyba zlego nie napisalem, poza tym jestem po nocce nieprzespanej i nie mysle trzezwo

Szary76, ja Ci sie nie dziwie, zatrudnisz laskę a ona odejdzie sobie na kilka tygodni lub miesięcy, a nasz wspaniały rząd chciał to jeszcze wydłużyć... jeszcze łątwiej by kobietom prace było znaleźć.

A kogo szukasz? Może moja kobietka by się nadała, gwarantuję że mamy dwójkę dzieci. Chłopiec nazywa się Baur, a dziewczynka Szósteczka. Na jakis czas nie planuję wiecej

A te maleństwa co się mają urodzić będą Kocie na Twoją emeyryturkę zarabiać....więc dziw dziwowi nie równy......

Szary76, też patrzę na to jako pracodawca i też mnie cholera skręca z tymi zaciążonymi.

A najlepsze jest to (jak powiedziala mi pewna starsza pani), ze ciaza to nie choroba. A one tylko sie dowiedza i juz na zwolnienie. A ja pakuje tysiace w szkolenia. I kto mi to pozniej wyrowna?

Agrafka tylko nie pomysl, ze jakis seksista jestem. Po prostu mam pecha chyba, bo w ostatnim okresie pozegnalem sie z 3 kobietami z tego powodu

Maly off nam wyszedl

No to może zatrudniajcie facetów

Przyjemność pracy nie ta sama

Szary, też w ciągu 2 lat już 3-cia, i teraz dopiero pierwsza, która ma trochę klasy

Ja mam w tej chwili 2 na wychowawczym i 2 w ciąży od pierwszego dnia na zwolnieniu

Biały, jednym słowem sfolguj trochę w pracy

1. po pierwsze primo - szef zaproponowal mi awans na moich warunkach
2. po drugie primo - Biały odniosłam wrażenie że masz do kobiet w stanie błogosławionym żal ze wogóle się urodziły, ale cóż......z kobietami żle a bez nich jeszcze gorzej sam przyznasz
3. po trzecie primo - Kucharzu....zatrudniaj samych panów i po kłopocie, a panie po godzinach


Koledzy, przecież to nie my kobiety stanowimy prawo w tym "pieknym" państwie. Niestety nie pogodzimy praw natury z biznesem........

Aaaa...i dodam jeszcze jedno, kiedy już wiedziałam że byłam w ciąży to pierwsza myśl jaka mi przyszła do glowy to jak to powiedzieć pracodawcy. Strach. Wyrzuty sumienia. A powinnam była się wtedy cieszyć. Miałam pierwsze dwa tygodnie wewnetrzego dramatu. Nie wspominając juz o tym, że próbowano sztuczek z próbą wyrzucenia mnie......

To jest na prawdę smutna Polska rzeczywistość. Kobieta nie ma wielu praw a co dopiero kobieta w ciąży czy samotna mama.


Ehhh...

Ja nie mam pretensji o to , tylko przedstawiłem problem jaki mam z pracownikami. Ciąża to nie choroba a Wszystkie pracownice tylko zachodzą w ciąże to od razu idą na zwolnienie, bo ciężko przechodzą ciążę a na mieście widać jak tachają reklamówki z zakupami i całymi dniami robią sobie przejażdżki rowerem po mieście. Nie mówię że Wszystkie tak robią ale tak jest to wykorzystywane przez Pracownice w ciąży, przez to nie mam pracowników , bo po urodzeniu idą na wychowawczy na 3 lata i licząc razem to nie mam pracownicy 4 lata chociaż jest u mnie zatrudniona .

biały - rozumiem, ze zdalna praca (komp + net) nie wchodzi w rachube ?

mike_r6, to jest sklep spożywczy - jest praca na kasach , wykładanie towaru , pilnowanie klientów . Wszelkie ciężkie rzeczy wykładam sam , żeby nie obciążać dziewczyn nawet tych które nie są w ciąży. Towar mają powkładany na wózki i wykładają pojedyncze towary na półki , nie wykładają całych zgrzewek.

A to juz zalezy od klasy dziewczyny...to tez fakt.

możesz rozwinąć

a to przepraszam - to se nie da na odleglosc

Ja na przykład chciałam pracowac do końca u pracodawcy ale nie pozwolil mi mimo ze nie kolidowalo to z moimi obowiązkami (pracowałam wtedy jako sprzedawca u dealera Mitsubishi). Nie mniej jednak kazano mi się wynosić to poszłam na L4 i brakowało mi kasy na zycie.
A jak laski są w ciąży i szukaja tylko jak iść na L4 to tak jak wspomniałam - wszytsko zależy od klasy dziewczyn. Albo leserka albo bycie fair.

agrafga właśnie o tym z Białym piszemy, że niestety prawie żadna z nich nie ma klasy

mam teraz pracownicę w ciąży, ma ze mną naprawdę dobry układ finansowy w tym momencie, chce pracować jak najdłużej i jak najszybciej po porodzie wrócić do pracy

ale codzień jak ją widzę w pracy to zdumiony jestem, pierwsza taka