Rozbiłem Bunie

lolek1 · **Posty:** 228 **Lokalizacja:** maÂłopolska

...się wątek zrobił jak stypa :zalamany:

kondolencje

szkoda, że brak było stabilizacji toru jazdy , pewnie skończyło by się tylko na strachu...
a co do opon to nie wiem czy nie ważneijsze albo tak samo ważne jak wysokość bierznika jest to jaki wiek opon... :hyhy:

i w samochodzie a juz najwiecej to w motocyklu sprawdziłem jak kolosalne znaczenie ma wiek opon... dawniej kupowałem tylko używki z niemiec i patrzyłem z politowaniem na ludzi kupujących nową dębicę ale kilka razy spociłem się jak dziwka w kościele i stwierdziłem, że nie stać mnie na używane bądź leżakowane opony...

Enigmate

Jeztom napisał(a):

Współczucia...

Co do opon to maja diametralne znaczenie, do niedawna używałem Pirelli PZero Assimetrico, świetna opona i na suchy i na mokry, teraz mam CONTISPORT2 w takim samym biezniku(bardzo dobrym) i znacznie nowszy rok od pirelli i wczoraj zrobiłbym sobie "kuku" na suchym asfalcie przy wyprzedzaniu (nie mam ASC)gdy zrobiłem kicka przy 60km/h, niedawno też się lekko spociłem gdy na ostrym zakręcie miałem predkośc nie małą i poczułem że tył jest na granicy już przyczepności. jeździłem tamtedy wiele razy i z pirelli czułem się pewniej. Conti dobra opona na suche, ale i tak gorsza od Pirelli. Na przedzie mam micheliny, pierwszy i ostatni raz, miekka guma za miekka.

używam rozmiaru 235/45/17 na szerokości felgi 8,5 .

pozdrawiam

To mamy podobne odczucia co do CONTISPORT2 ten sam rozmiar 235/40/17 - raz musialem szybko uciekac z ronda, w deszczowa pogode, docisnąlem troche wiecej gazu i momentalnie poszedlem bokiem :zdziwko:

, prawie sie wyrypalem na krawezniku :kwasny:

ale dalem rade.
O koleinach i ulewnym deszczu juz nie wspomne, trzeba byc czujnym na zakretach i to przy normalniej jezdzie

spider · **Posty:** 9443 **Lokalizacja:** PL

Kierowca caly to najwazniejsze a autko nie wyglada zle gorsze na lawetach woza jak ubezpieczalnia wyplaci to mozna wstawic autko do warsztatu i bedzie ok po kilku tyg.

calka335 · **Posty:** 92 **Lokalizacja:** LPK

No taka śliczna była :kwasny:

Grunt że masz ubezpieczoną .Sprzedasz tą weżmiesz kase z polisy i napewno znajdziesz jakiegoś cukierka

Głowa do góry

Bury · **Posty:** 1120

nie przejmoj się od tej pory będziesz lepszym kierowcą

DAREX

Pablo wyklepiesz i znów będzie bezwypadkowa

Kucharz

moja też była bezwypadkowa jak kupowałem, więc wiem co czujesz

ale najważniejsze, że Ty jesteś cały, bo i drzewka przy drodze były, samochodu szkoda, ale cóż tak bywa

5 bieg przy 2000 w 528 to ok. 80-90 kmh więc trochę szybko chyba jak na 90 stopni skręt

kaden

Kucharz napisał(a):

5 bieg przy 2000 w 528 to ok. 80-90 kmh więc trochę szybko chyba jak na 90 stopni skręt

no tak mi się wydawało że prędkość pewnie zacna była. choć jak wiadomo pablo nie jest pewien jej do końca i raczej twierdzi że było wolniej. może to ten wahacz strzelił i był powodem tego niekontrolowanego driftu. może wcale nie pekł w momencie wypadku,a był jego inicjatorem.

7ka

Boogie napisał(a):

Nie wierze troche ze te opony miały 5mm bieżnika.
5mm to nie jest jeszcze zła opona, do tego takie niskie obroty i predkosc silnika ktory dół ma nie za ciekawy, moc ponizej 200 KM, no i jescze ASC (DSC?) włączone....

Nie mam pojecia jak to auto zaczeło lecieć bokiem

zgadza sie ..opony 5mm sa jeszcze dobre i zachowuja swoje wlasciwosci..powiem tylko ze michelin pilot primacy to szajs i tez mialem problemy z tymi oponami..

generalnie na deszcz to jak frank powiedzial pirelli p zero rosso i nero,lub goodyear F1..tak tak Boogie..ty miales stary model opon F1 a ja mowie o "3"..sa najlepsze!

Szary76 · **Posty:** 268 **Lokalizacja:** Wawa **Moje BMW:** E39

Przykro przykro ale nie jest tak zle

Wazne, ze Ty caly.

Ja mam miszelinki primacy ale jakos nie zauwazylem tragedii po deszczu, moze za wolno jezdze

Co do ASC to pomaga jak stracisz przyczepnosc (przynajmniej powinien ) Na sniegu kobiete mi wyciagnelo jak zaczynala bokiem isc

Boogie

7ka napisał(a):

generalnie na deszcz to jak frank powiedzial pirelli p zero rosso i nero,lub goodyear F1..tak tak Boogie..ty miales stary model opon F1 a ja mowie o "3"..sa najlepsze!

Jest różnica między wodą na drodze, a mokrym asfaltem.

Ja jakoś specjalnie na F1 nie narzekałem, ładnie trzymały, lepiej niż Dunlop 9000.
7-ka, pomięszałeś cuś.
No i F1 ze swoim bieżnikiem jest jedyny, nowy typ 3 jest zwyczajny.

reserved

Boogie, juz odkladam kase na odpowiedni sprzet... ktos w koncu musi Cie skillowac

7ka

Boogie napisał(a):

7ka napisał(a):

generalnie na deszcz to jak frank powiedzial pirelli p zero rosso i nero,lub goodyear F1..tak tak Boogie..ty miales stary model opon F1 a ja mowie o "3"..sa najlepsze!

Jest różnica między wodą na drodze, a mokrym asfaltem.

Ja jakoś specjalnie na F1 nie narzekałem, ładnie trzymały, lepiej niż Dunlop 9000.
7-ka, pomięszałeś cuś.
No i F1 ze swoim bieżnikiem jest jedyny, nowy typ 3 jest zwyczajny.

czyzby?? niedawno pisales ze F1 ma slaba przyczepnosc na mokrej nawieszchni..co do roznicy GDS2 i GDS3 jest nie tylko zewnetrzna ale i mieszanka gumy jest w 3 duzo lepsza..

a oto roznic z wygladu

GDS2 "stara"
http://moto.allegro.pl/item192471343_26 ... _2szt.html

http://moto.allegro.pl/item194141138_22 ... 2_szt.html

i GDS3 twoim zdaniem "zwykla"
http://moto.allegro.pl/item193593373__g ... _7mm_.html
http://moto.allegro.pl/item194705168_op ... a_vat.html

Gniewek89 · **Posty:** 111 **Lokalizacja:** WrocÂław

nie chce wnikać czy to wina opon ale jedno czego jestem w 100% pewien to to że poduchy jeśli nikt na fotelu nie siedzi nie powinny wypalić :!:

Po prostu jak zwykle w ciulki robia nas na kazdym kroku po co jest te 150 kilo elektorniki w takich furach za ktora jeszcze trzeba doplacać. Kocham tą marke ale widze takie rzeczy i mnie krew zalewa :zdegustowany:

A pozatym rozstrzasacie tyle ze auto rzbite ze szkoda itp ale koledze sie nic nie stalo i ztego sie trzeba cieszyc tak więc głowa do góry przystanek z niej nie jest

rorafalki

pablo022 będzie dobrze, najważniejsze, że Tobie się nic nie stało!

Kubenzy

strach się bać... o mało wczoraj i ja bym tak skończył :wstyd:

damian_e30 · **Posty:** 235 **Lokalizacja:** Bydgoszcz

Współczuje rozbicia takiej ładnej betki ale głowa do góry, jak dobry fachowiec zrobi to nie będzie śladu.

Bagor napisał(a):

Moim zdaniem, to wina opon. Micheliny są z tego znane, że na deszczu to PORAŻKA. Sam mam (niestety) opony z koncernu Michelin i na deszczu jest tragedia. Nigdy więcej nie kupię takich opon. Mam na oku Toyo lub Yokohama.
Współczuję.

A to ciekawostka, też mam Micheliny używki, ale są jak nowe, na mokrym ciężko jest zarzucić tyłem, choć nie raz już próbowałem.

Mam kolege który 8 lat pracuje w oponach i wg niego nie ma lepszych opon od Michelinów.
Nie raz klienci przy zmianie opon opowiadają mu jak im się jeździło na poprzednich i Michelin jest na pierwszym miejscu, nawet znacznie zużyte dobrze trzymają na mokrym.

kiloff

"niedostosowanie predkosci do warunkow na drodze" .. a tak na serio to jakos nie bardzo chce mi sie wierzyc czy napewno bylo tak "wolno".. moje opony maja zdecydowanie mniej niz 5mm bieznika i podczas spokojnej jazdy problemow nawet na sliskim nie mam ..

teraz zycze udanej wojny z ubezpieczycielem - przechodzilem to ostatnio i wiem ile nerwow to kosztuje ..

pablo

wczoraj mialem ogledziny auta i na poczatku nie bylo tak zle, ale po chwili (a wlasciwie jak zobaczyl srodek) stwierdzil, ze bedzie szkoda calkowita :zalamany:

robie wszystko,zeby jej nie bylo, tzn mam wycene naprawy po stronie mechanicznej(czesci i naprawa) i po stronie blacharsko lakierniczej i z tym pojade najprawdopodobniej w poniedzialek do ubezpieczalni i bede sie bronil, a wlasciwie bede bronil Buni, niech mi dadza 15k i nic wiecej od nich nie chce :zalamany:

mam nadzieje ze wszystko sie dobrze potoczy,ale slabo to widze :zalamany:

Enigmate

pablo022 napisał(a):

wczoraj mialem ogledziny auta i na poczatku nie bylo tak zle, ale po chwili (a wlasciwie jak zobaczyl srodek) stwierdzil, ze bedzie szkoda calkowita :zalamany:

To przez poduchy i elektronike

Ale moze nie bedzie tak zle, od wartosci auta przed wypadkiem odejma wartosc wraku i moze wyjsc calkiem niezle. Jakbys dostal za malo to sprzedajesz wrak po cenie X a piszesz na umowie cene Y, ktora jest duzo mniejsza od X i roznice pomiedzy wycena wraku przez ubezpieczyciela a cena za jaka go sprzedales musza Ci zwrocic, tzn doliczyc dodatkowo do odszkodowania,
tak mi podpowiadal moj spec od ubezpieczen, chyba ze cos pomieszalem

BMW Sport

Rozbiłem Bunie

Kto przegląda forum