BMW Sport

A ja widziałem, że na powtórce filmu na skrzyżowaniu wyprzedzał hm... czarny Accord. Udowodnisz, że tak nie było?

bez nagrania jest słowo przeciwko słowu. jak facet jest obeznany to może się wybronić. wiadomo że zeznania policjanta sąd traktuje inaczej bo to przecież stróż prawa ale nie można brać jego słowa za pewnik.
Równie dobrze mogli by za kimś wjechać na podwórko, wytargać z auta i zarzucić że jechał 200km/h w terenie zabudowanym i to po pijaku. A że nie mają dowodu? "widzieli" przecież
Jak dla mnie raczej nic mu nie udowodnią

(Dz. Urz. KGP z dnia 24 kwietnia 2001 r.)

Na podstawie art. 7 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji (Dz. U. z 2000 r. nr 101, poz. 1092), zarządza się co następuje:

3. Pojazd policyjny powinien być ustawiony za pojazdem zatrzymanym w sposób umożliwiający rejestrację przebiegu czynności kontrolnych

4. Na żądanie osoby kontrolowanej należy okazać wykroczenie zarejestrowane przy pomocy wideorejestratora.

§ 5. 1. Policjant, po zatrzymaniu pojazdu, podaje kierującemu stopień, imię i nazwisko oraz przyczynę zatrzymania, a ponadto:

mam uzasadnione podejrzenia, że jakby nie jechał jednym z nowszych BMW to by go na komende nie zaciągneli, no chyba że by sie przed nimi poniżył wyrażaniem skruchy itp bo zapewne o to im m.in. chodziło. śmieszne małe ludziki jak zażądał odtworzenia materiału to sie zaczeli plątać pozdrawiam serdecznie.

Chodzi mi o zwykłą sytuację bez nagrania. Stoi 2 policjantów i namierzają auta na 2 pasmowej drodze, gdzie jadą obok siebie auta jeden szybciej, drugi wolniej jednego z nich. Skąd wiedzieć czy to moja prędkość a nie jadącego obok.?

Szukali jelenia, bo nie powinni tak łapać, gdy auta jadą obok siebie.
Podobnie w przypadku zdjęcia z fotoradaru, gdy na foto widać jadące obok siebie dwa auta. Zdjęcie trafia do kosza, bo nie można udowodnić, którego auta jest podana prędkość.


Wracając do filmu, facet się idiotycznie tłumaczył, że z wykształcenia jest prawnikiem, że nie łamie przepisów (co to kogo obchodzi) i nie zauważył skrzyżowania . Policja nie potrzebuje nagrania, żeby ukarać kierowcę.



Można, film jest dowodem popełnienia wykroczenia. Nie dotyczy to jednak przekroczenia prędkości, gdyż brak odpowiedniego atestu urządzenia.

policjanci poprostu mieli zły dzień ponieważ jeżdżąc z tvnem nie mogli brać łapówek

normalnie kontrola w polsce kończy się na uchyleniu szyby i wystawieniu 100wki

A czy na nagraniu widać twarz albo blachy? Czy jedna E60 czarna jest w polsce?

właśnie o to mi chodziło, ale w sumie z tego też wynika, że można by było rejestrować prywatnie wykroczenia i słać na policję filmiki(oprócz prędkości). z tego co wiem to mówiło się, że "L"-egzaminy mogą mieć takie prawo i chyba autobusy miejskie(?), że na podstawie nagrań z ich kamer można karać, ale nie wiem czy to w końcu weszło w życie.

I am 5, autobusy miejskie? Stanę z kamerą na nowym rondzie turbinowym i w ciągu dnia nagram 50 autobusów, które łamią przepisy. Albo jadą przed rondem pasem do skrętu i się na koniec wbijają blokując możliwość skrętu albo skręcają z drugiego pasa od prawej, przejeżdżając ciągłą linię... A rondo jest WIELKIE i GENIALNIE zaprojektowane, jeździ się po nim świetnie, oprócz niedouczonych autobusiarzy, którzy nie wiadomo czemu jadą nie tym pasem a NIC im nie stoi na przeszkodzie jechać prawidłowo.

I am 5, nie ma przeszkód żebyć złożył donos, możesz nawet na gębe udowadniać że widziałeś jak ktoś popełnia wykroczenie.

ale ja wcale nie mam zamiaru donosić, tylko stwierdzam że teoretycznie i hipotetycznie jest to możliwe. jeszcze by tego brakowało, żebyśmy nawzajem na siebie donosili, bo mało dziur, fotoradarów i innych "udogodnień".

o autobusach i "L" to kiedyś słyszałem- o takim pomyśle, ale nie wiem co w końcu z tego wyszło, chyba nic.

To zgłoś na policję.Udowodnić musi ten, który twierdzi.

maaaad, nie odwracaj kota ogonem. Dobrze wiesz, że w tym przypadku to Policjant musi udowodnić kierowcy BMW popełnienie wykroczenia. Niestety, naczelnego dowodu jakim jest film z wideo rejestratora nie ma. Notabene to co widać w powtórce TVNu to tak jak pisałem, jakaś czarna smuga wyprzedzająca na skrzyżowaniu, na której nie widać tablic rejestracyjnych, które w tym przypadku odgrywają kluczową rolę.
Ja co do wyroku sądu jestem przekonany, szkoda tylko, że się o nim raczej nie dowiemy.

Bobby_Valentino, ale co mają pokazać, skoro nie mieli, a stwierdzili popełnienie wykroczenia naocznie?

"Nie zauważyłem skrzyżowania"

Buhahahahah Kabaret. Dobrze, że drogę zauważył, bo zawiechę w e60 by poobrywał.

Jak ktoś traktuje Was jak idiotów to się nie wpieniacie?

Co do wycieczki na komisariat:
Art. 45 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia:
§ 1. Policja ma prawo zatrzymać osobę ujętą na gorącym uczynku popełnienia wykroczenia lub bezpośrednio potem, jeżeli:
1) zachodzą podstawy do zastosowania wobec niej postępowania przyspieszonego;
2) nie można ustalić jej tożsamości.
Tutaj facet pojechał chyba z nimi dobrowolnie, więc zatrzymania jako takiego nie było, bo nie było chyba ku temu nawet podstaw


No oczywiście, że musi, ale nie wiem, czemu miał Twój wcześniejszy post służyć Dlatego odpisałem tak jak odpisałem. Policja twierdzi, że popełnił wykroczenie i policja musi to udowodnić, do tego zmierzam.

Dlatego przepisy przewidują również interwencję bezpośrednio po popełnieniu wykroczenia, tak jak to miało miejsce tutaj.

A ja trochę inaczej, z kierowcą były 2 laski, które także będą zeznawać, może on z racji tego ze jest prawnikiem poradzi sobie z policjantami, ale one nie dadzą rady i myślę ze przyznają sie ze było wyprzedzanie na skrzyżowaniu

Chciałem zobrazować Piotrkowi dlaczego okazanie materiału dowodowego przez Policjanta powinno być obowiązkiem. Fakt, może trochę niedokładnie to napisałem.

No ok, ale jednym z dowodów jest zeznanie świadka. Policjant przed sądem to taki sam świadek, jak każdy inny.

Reasumując to Nasze gadanie...

Mój wujaszek żyje już trochę na tym świecie i był na wielu rozprawach jako sprawca wykroczeń,głównie mandaty. BYł niegdyś nawet w komisji (kolegium do spraw wykroczeń za komuny). NIestey twierdzi, że nawet jak policjant namierza suszarką do włosów i powie że jechałeś 120km/h to Sąd jemu i jego kumplowi uwierzy.

I możemy tutaj tupać nogami z wściekłości ale taka jest prawda.Po prostu z nimi się nie wygra.Kiedyś w kolegium do spraw wykroczeń byli (normalni ludzie),wystraczyło parę nieścisłości i dało się uniknąć kary.Teraz jest Sąd.A Sąd, prokuratura i Policja to jedno i to samo.

Moim zdaniem, zaś ,policjanci uparli się jak dzieci, aby przesłuchiwać od razu gościa, choć ten poprosił, że chciałby w innym terminie. I oto mam pretensję do Panów policjantów.Mogli odpuścić i wysłać wezwanie w innym terminie. Ale nieeeeee - urażona duma.

Z tobą nawet nie gadam ! Stówkę za E30stkę puściłem tydzień temu a samochodu dalej nie widzę...