BMW Sport

Aha, no jak trenuje trójbój to wie co robi. Myślałem, że chłopaczkiem nazywasz kogoś kto trenuje 3 miesiące i już ma takie metody Albo jakiegoś niejadka, jak Bobby .

A długo cię znajdę ?

Trzeba trochę podogryzać, to się za michę weźmiesz poważnie.

Ja ćwiczę już dużo lat, ale od roku zmieniłem delikatnie plan i jestem z niego bardzo zadowolony. Małe ciężary, dużo powtórzeń a przede wszystkim tempo. np dzisiaj klatka:

ŁAWKA PŁASKA
1.seria- 20x50kg ( 2x20kg+sztanga) i do każdej następnej serii dokładamy 2x5kg
2. 18x60kg
3. 16x70kg
4. 14x80kg
5. 12x 90kg
6. 10x100kg
7. 20x50 kg zawsze kończymy tym co zaczynamy dobierzcie odpowiednio ciężar żeby się nie przeliczyć ;P

ROZPIĘTKI GŁOWĄ W DÓŁ

1 seria 20x 11kg(sztuka)
18x >
16x >
14x >
12x >
20x >

NA SKOŚNEJ SZTANGIELKAMI
tak jak w rozpiętkach , zaczynamy od 18kg

Na koniec normalne pompki "zawody" kto więcej 2 serie.
codziennie brzuch 2 serie
Najważniejsze jest tu tempo Ćwiczę we 2 z kolegą zupełnie bez przerw jeden po drugim

Gwarantuję niesamowite efekty,jak by ktoś chciał cały tydzień to mu rozpiszę

Bigpun spróbuj tego.

Bobby_Valentino, tamte wyniki na raz,jeżeli chodzi o wyciskanie na komende to jest trochę gorzej
Na barki podałem serię,pozostałe to wyciski-jedno powtórzenie
P.S chciałbym tyle na seryjkę pykać

Witamy, witamy w temacie!!!
teraz pora przekonac franka zeby sie udzielal czesciej.

Twoj trening bardzo mi sie podoba.
od kolejnego poniedzialku zrobie takie 2 tygodnie
powinno ladnie pompowac. pamietam jak na tempo robilem z kolega:
sztanga 10 powtorzen puszczasz sztange, odrazu sztangielki i rozpietki
pozniej kumpel i odrazu po nim na lawke.
po 2 dniach klaty nie czulem!

ps dzis zrobilem serie jak jigsaw
akurat ktos robil mniejszym ciezarem
zaczalem od 15 powtorzen
skonczylem na 4 na wiekszym obciazeniu.
przelamanie rutyny bardzo duzo daje

Ja radzę odpuścić co po niektórym duże ciężary. Ja ćwicząc z małymi ciężarami czuję się dużo lepiej, robię to ze względu na stawy. Po prostu mam kolegę mistrza polski w kulturystyce który w wieku 35 lat jest jak stary dziadek, wszystko go boli, co chwila jakaś operacja, to na łokcie to co jakiś czas kolano, ledwo chodzi

O jakimkolwiek alkoholu nie wspomnę.

moje rekordy to 95 na plaskiej przysiad 150 reszty nie sprawdzalem to dane z zeszlego roku teraz po przerwie napewno bym nie dal rady tyle wycisnąć co do planu J E L I T O, to super sie tak cwiczy mega pompa tylko ze u mnie organizm szybko sie przyzwyczail i po miesiacu stagnacja dlatego przeplatam duze ciezary + na koniec dobicie czyms mniejszym do oporu

pewnie nie w "klasycznej" wiec wiesz jak sie tam cwiczy miesnie rosną szybko sila idzie a stawy nie nadążają i potem to wychodzi

ekhm... wczoraj pierwszy raz w życiu byłam na siłowni
spędziłam tam urocze 1,5 godz.
póki co - nie mam pojęcia do czego służy połowa urządzeń, ale ...fajnie było
nie mając pojęcia od której strony się do tego zabrać (cel podstawowy: pozbycie się nadmiaru kg i jako takie uformowanie całości), zaczęłam od 30 minut na bieżni (szybki chód), a później ...wszystkiego po trochu

szukam w necie, ale może ktoś ma jakieś pojęcie, żeby to bardziej ogarnąć zaplanować na moje potrzeby?

btw - co z częstotliwością? w domu mam rowerek stacjonarny, więc myślałam, żeby na zmianę - jeden dzień siłownia, drugi rowerek plus rowerek w te dni, w kt. nie udaloby mi się pójść na sił.

a jak dużo trzeba zbić tego tłuściocha?

ok. 10-12 kg

Zacząłbym przede wszystkim od dobrego spalacza (nie Olimp albo tanizna) I od zmiany diety. Bez zmiany upodobań kulinarnych nie dużo zdziałasz.
Nie wiem czy siłownia to dobre rozwiązanie, może jak już to malutkie ciężarki dużo powtórzeń w serii. Ja proponowałby przede wszystkim bieganie 4/5 razy w tygodniu i basen.
Ale może niech jeszcze się wypowiedzą inni.

J E L I T O,
no więc tak:
- żadnej chemii
- nie obżeram się, słodyczy, czipsów itp nie jadam praktycznie wcale (nie lubię) - mój nadmiar nie powstal w wyniku obżarstwa, ale kłopotów ze zdrowiem i leków sterydowych
- co do obciązenia - właśnie mam zamiar małe cieżarki, ale ćwiczenia na różne partie - chcę pozbyć się kg i jednocześnie ubić to co jest - prowadzę zdecydowanie siedzący tryb życia i trzeba cos z tym w końcu zrobić
- biegać ...nie lubię a basen odpada (ma za friko z firmy 2 razy w tyg. ale ze względu na alergię odpada woda chlorowana
- acha - na 100% odpadają ćwiczenia typowo obciążające stawy kolanowe (urządzenia typu orbitrek, stepper itp) - miałam na nartach poważną kontuzję kolana i takie cuś muszę sobie darować

oj to ciężko będzie:/
Niektóre spalacze oparte są na naturalnych składnikach.
Z siłownią nie zawsze jest tak jak każdy myśli. Cwiczenie określonej partii ciała nie powoduje zbicie tłuszczu tylko w tym miejscu. Jak chudniesz to cała a jak przybierasz to wszędzie. Także robienie brzuszków bo masz tłuszczyk na brzuchu nie ma sensu. Przełam się do biegania, może kup psa

heh, póki co mam chomika, ale zakup karuzeli sobie odpuszczę (chociaż...

Spoko spoko właśnie jestem po śniadaniu: serek wiejski ze szczypiorkiem + szprotki w sosie pomidorowym i do tego dwie kromki pieczywa pełnoziarnistego. Na obiad chyba pójdę na McBeef bo jest bardzo fajny

Bobby no serek to ja rozumiem, szproty też lubie ale nie szkodzi Ci mieszanina serka z sosem pomidorowym ze szprotów ? ? ?

Mi nie... ale tym co siedzą ze mną w pokoju to współczuję

Na dobrym spalaczu się kończy, o ile w ogóle, a nie od niego zaczyna.