BMW Sport

5kg to ważą chyba te na strydach, te najmniejsze torebkowe nie ważą wiecej niż 2kg

Czasami 10miesięczny pies waży 70kg np Tosa inu
Najlepsze jest to że większość tych "yorków" które widujemy na ulicach nie są Yorkami. Większośc ludzi nie związanych z kynologią tego nie widzi ale 90% to zwykłe kundle...

prawdziwy czyt. wzorcowy York waży 6kg... to o czym Wy tu debatujecie to pieski na siłe łączone na handel... bo debilnym ludziom się wydaje, że York ma się mieścić do torebki... wtedy właśnie ten "york" jest wystraszony, trzęsie się i boi wszystkiego...taki "york" nawet w zachowaniu jest inny niż taki czystej krwi... a potem ma taką opinie... jeśli ktoś sie interesuje choć trochę rasami psów to wie o co chodzi i nie sieje głupich stereotypów.



ale o co Ci chodzi?

dokładnie, te niby miniaturowe yorki to nic innego jak mieszańce stworzone pod rynek..
także jak ktoś chce prawdziwego rasowego yorka to niech nie patrzy na miniaturki..

w zasadzie, każdy pies bez rodowodu to "kundel"..

6 kilogramowy york

http://1.bp.blogspot.com/-T011BxYdw4Y/T ... bacca1.jpg

a teraz przeproście

Czemu w takim razie nie jezdzisz Dodge Ram'em? Tylko taka malutką e36 qp

Niektórzy nie potrzebują 50-70 kg psa, wolą małe przyjemne pieski które można trzymać w domu.

Pies może być:
1. użyteczny
2. nieużyteczny

1. użyteczny - spełnia konkretne wymagania przed nim stawiane np. pies ratowniczy, pies przewodnik, pies myśliwski, pies pasterski, pies obrończy itd.
2. nieużyteczny - ma być przede wszystkim towarzyszem

Prawda jest taka, że 95% ludzi kupuje psa z myślą, że ma być on nieużyteczny czyt. towarzyszem.
I śmieszą mnie opinie takich ludzi "mój pies to prawdziwy pies" - powiedział np. właściciel Bernardyna do właściciela Yorka.... po czym dumnie wraca ze spaceru do swojego 42-metrowego mieszkanka w bloku.

I skoro z założenia pies (oczywiście nie mówimy tu o tych 5% dla których naprawdę konkretne cechy są istotne) ma srać, spać, żreć i cieszyć właściciela... to każdy powinien sobie indywidualnie dobrać psa by jak najbardziej spełniał dla niego ten czwarty warunek (pierwsze trzy spełnia każdy )

Osobiście nie lubię Yorków, ale nie wcale dlatego, że są małe ale dlatego, że mają wredny charakter.

A i jeszcze odnośnie opinii "duży facet śmiesznie wygląda z małym psem" to jak dla mnie to odwrotnie.
Komicznie wygląda chuderlaczek z jakimś bydlem na smyczy, gdzie zastanawiam się często kto ma więcej do powiedzenia w sprawie "gdzie idziemy" - pan czy zwierze

A to pies im cięższy tym lepszy ?

Z damskiego punktu widzenia rozmiar ma znaczenie

To Ty miałeś jakieś "ale" do ludzi, którzy nie przepadają za jorkami.

Jakoś nie wyobrażam sobie yorka pilnującego posesji Potencjalny niechciany gość nawet by go nie zauważył w momencie rozdeptywania Zaś jak zobaczy porządnie zbudowanego owczarka środkowoazjatyckiego to posika się ze strachu i pogna gdzie pieprz rośnie, oczywiście o ile zdąży...
Porównanie z e36 i ramem jest tak celne jak nazywanie "jorka" psem Nie mam nic przeciwko yorkom i innym miniaturką, mi one nie są potrzebne i tyle, ktoś ma inne zdanie spoko Ale ja mam swoje.

PS. 10 tyg i 12.5kg. Skubaniec ma siły, że ho ho. Ciekawe ile jej będzie miał przy 80kg