BMW Sport

Forum dyskusyjne fanów marki BMW

Teraz jest 5 maja 2025, 23:05

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1




Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 138 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 22 grudnia 2007, 23:51 
Offline
Częsty bywalec

Wiek: 35
Posty: 691
Lokalizacja: Bolesławiec
Moje BMW: Em Fünf
Kod silnika: S62B50
kaden napisał(a):
troche dziwne rozumowanie. tzn jak zalicze dzwona autem to dopiero będe pełnowartościowym kierowcą. czy jak dam się potrącić jako rowerzysta to dopiero będe prawodziwym rowerzystą. czy jak dostanę w ryja na dyskotece od 4 razy większego i 7 razy silniejszego goscia to dopiero będe prawdziwym zabijaką. chyba nie tędy droga. raczej chodzi o to by zrozumieć że nie jest się nieśmiertelnym, potrafić oceniać sytuację w każdej sytuacji i odpowiednio na nią reagować. Koledzy idą święta, po co wprowadzać nerwową atmosferę. wiadomo że gleba uczy pokory ale nie ma co przesadzać. przesada w każdą strone może być ciężko strawna.



:25:


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 22 grudnia 2007, 23:51 
Offline
Przyjaciel forum

Posty: 7452
Moje BMW: e36
Kod silnika: M43B16
Garaż: http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=53724
kaden napisał(a):
troche dziwne rozumowanie. tzn jak zalicze dzwona autem to dopiero będe pełnowartościowym kierowcą. czy jak dam się potrącić jako rowerzysta to dopiero będe prawodziwym rowerzystą. czy jak dostanę w ryja na dyskotece od 4 razy większego i 7 razy silniejszego goscia to dopiero będe prawdziwym zabijaką. chyba nie tędy droga. raczej chodzi o to by zrozumieć że nie jest się nieśmiertelnym, potrafić oceniać sytuację w każdej sytuacji i odpowiednio na nią reagować. Koledzy idą święta, po co wprowadzać nerwową atmosferę. wiadomo że gleba uczy pokory ale nie ma co przesadzać. przesada w każdą strone może być ciężko strawna.


AMEN :ok:

_________________
11.Bądź wierny marce BMW, uwielbiaj ją i nie pożądaj innej!!


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 23 grudnia 2007, 00:54 
Offline
Częsty bywalec
Avatar użytkownika

Posty: 738
Lokalizacja: Gdańsk
Moje BMW: e28
Kod silnika: M30B28
oraz natomiast.

_________________
///MPower - bezkompromisowe połączenie pozornych sprzeczności


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 23 grudnia 2007, 01:01 
Offline
Pierwsze kroki

Posty: 9
Lokalizacja: PÂłock
kaden napisał(a):
troche dziwne rozumowanie. tzn jak zalicze dzwona autem to dopiero będe pełnowartościowym kierowcą. czy jak dam się potrącić jako rowerzysta to dopiero będe prawodziwym rowerzystą. czy jak dostanę w ryja na dyskotece od 4 razy większego i 7 razy silniejszego goscia to dopiero będe prawdziwym zabijaką. chyba nie tędy droga. raczej chodzi o to by zrozumieć że nie jest się nieśmiertelnym, potrafić oceniać sytuację w każdej sytuacji i odpowiednio na nią reagować. Koledzy idą święta, po co wprowadzać nerwową atmosferę. wiadomo że gleba uczy pokory ale nie ma co przesadzać. przesada w każdą strone może być ciężko strawna.


jak dla mnie EOT
totalniy brak znajomości tematu
i porównanie takie jest jak najbardziej nie na miejscu
:zalamany:


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 23 grudnia 2007, 14:25 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Wiek: 45
Posty: 2271
Lokalizacja: Słupsk/Ustka
Moje BMW: E39 530d M-pakiet
Kod silnika: M57D30
Kaden - myslalem tak samo jak Ty, rozsdny kierowca, olej w glowie, ale czasami hamulec jest lzejszy, czsami sa okolicznosci, gdzie gaz jest ciezszy.

Ja spokornialem po czołówce w golfie. Drugi raz spokornialem w moim Audi, którym jako pasazer wyladowalem w rowie, podczas letniego wieczoru - prowadzila moja malo doswiadczona kolezanka i weszla w ciasny łuk przy 120 km/h. Mam nadzieje, że to byl jedyny i ostatni raz, w którym musialem przejac kierownice z miejsca pasazera - dzieki temu ucierpial tylko samochod i nikomu nic sie nie stalo. (nieliczac, ze kark mnie napie..tzn. bolał)

Takie nauczki sa bardzo kosztowne i doskonale sie je pamieta. Nikomu jednak nie polecam takich nauczek.

_________________
73!! 51!!
mobile: President Johnny II ASC + Sirio AS 100

Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Motocykle są wszędzie.... a ich kierowcy jeżdżą jak ....
PostNapisane: 23 grudnia 2007, 14:33 
Offline
Forumowicz

Posty: 185
Lokalizacja: Bogatynia
KotSylwester napisał(a):
Jak wiecie motocykli jest dużo na naszych drogach.

Niestety motocykliści mają w poważania przepisy i pozostałych użytkowników dróg, uważają się za nieśmiertelnych i myślą że zawsze mają rację.

Moje zdarzenie z motorem.

Jadę sobie przez duże rondo na wprost, mam 3 pasy. Za rondem dwa. Przejżdzam rondo. jadę lewym pasem, kończy się za jakieś 200metrów, na prawym pasie jedzie jakiś samochód wolniej ode mnie a za nim ścigacz się nie spieszy. Dobijam do tego samochodu juz prawie go będę mijał a motor bez kierunku zaczyna go wyprzedzać prosto pod moje koła. Odbiłem w leow a ten dureń, jeszcze na mnie spojrzłą i popukał się w czoło... Idiota, gdybym nie odbuiłto już by był piod moimi kołami.

Ale dąło mu to chyb ado myslenia, potem droga się poszerza do 3 pasów i jechał już spokojnie , ostrożnie i włączął kierunki. Ciekawe jak długo...


A więc.. uważajcie na motocyklistów!!!


No kocie musze sie z toba zgodzic mialem podobne sytuacje niejednokrotnie tylko tyle ze nawet jak wzucam kierunki to inni mnie nie widzieli i wychodzilem z tego ledwo ledwo, a to ze Motocyklisci wyprzedzaja tak szybko to tylko waga motoru i czysta moc przyspieszenie jest duzo szybsze i ci pseudo motocyklisci maja tzw. ZADZA ADRENALINY!!!. Moj brat jezdzi na motorze duzo spokojniej oczywiscie a i tak skonczyl na bandzie z 11-stoma zlamaniami :(

_________________
BMW FOREVER
Hej [you] zuc okiem :)
http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?t=16501 Nowe Fotki zgodnie z obietnica
Slowa sa najpotezniejsza bronia jaka ludzie sie posluguja
Zabic Muche Boczna Szyba :) BEZCENNE!!!


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 23 grudnia 2007, 19:09 
Offline
Zacna persona forum

Posty: 1592
Lokalizacja: West
Moje BMW: Z4 3.0i
wiadro napisał(a):
kaden napisał(a):
troche dziwne rozumowanie. tzn jak zalicze dzwona autem to dopiero będe pełnowartościowym kierowcą. czy jak dam się potrącić jako rowerzysta to dopiero będe prawodziwym rowerzystą. czy jak dostanę w ryja na dyskotece od 4 razy większego i 7 razy silniejszego goscia to dopiero będe prawdziwym zabijaką. chyba nie tędy droga. raczej chodzi o to by zrozumieć że nie jest się nieśmiertelnym, potrafić oceniać sytuację w każdej sytuacji i odpowiednio na nią reagować. Koledzy idą święta, po co wprowadzać nerwową atmosferę. wiadomo że gleba uczy pokory ale nie ma co przesadzać. przesada w każdą strone może być ciężko strawna.


jak dla mnie EOT
totalniy brak znajomości tematu
i porównanie takie jest jak najbardziej nie na miejscu
:zalamany:


Komentujesz bo się nudzisz w niedzielę?
Ja zgodzę się z Kadenem. A Ty potwierdzasz tylko moją tezę jak hermetyczne i zadufane w sobie jest niekiedy środowisko motocyklistów. Przeszkadza Ci nawet że młody łepek ma fajną maszynę.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 23 grudnia 2007, 22:12 
Offline
Forumowicz

Posty: 185
Lokalizacja: Bogatynia
No to o tyle dobrze ze nikomu nie polecasz ja spokornialem jak mialem 11 lat i zatrzymalem sie trabantem :D na drzewie od tamtej pory pamietam zeby sie 2 razy zastanowic zanim zrobisz jaki kolwiek manewr i upewnic sie dokladnie czy napewno sie chcę popisac przed innymi ze mam fajne czy cos tam dlatego (odpukac) jeszcze nie mialem okzji spokorniec ponownie.

Ale szczerze powiedziawszy moj Brat spokornial jak motor zrzucil go z motoru prz 120 na bande dzielaca pasy. Obrazenia nie wielkie DLA MOTORU On: obie rece polamane w tym lewa w 2 miejscach i to wszystko zlamania otwarte kosci w stopie i kilka zeber nie mowiac o porozcinanej skurze. Ale wiecie co jest najciekawsze ??

I tak jezdzi na Motorze tyle tylko ze spokojniej i troche sie nauczyl.
Ale i tak oddal bym wiele zeby sprzedal motor i juz wiecej nie wsiadal na zaden dwuslad

_________________
BMW FOREVER
Hej [you] zuc okiem :)
http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?t=16501 Nowe Fotki zgodnie z obietnica
Slowa sa najpotezniejsza bronia jaka ludzie sie posluguja
Zabic Muche Boczna Szyba :) BEZCENNE!!!


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 28 grudnia 2007, 02:07 
Offline
Pierwsze kroki

Posty: 9
Lokalizacja: PÂłock
el Presidente napisał(a):
Komentujesz bo się nudzisz w niedzielę?
Ja zgodzę się z Kadenem. A Ty potwierdzasz tylko moją tezę jak hermetyczne i zadufane w sobie jest niekiedy środowisko motocyklistów. Przeszkadza Ci nawet że młody łepek ma fajną maszynę.



dla mnie suzuki gsxr1000 k2 nie jest fajna maszyna, k5 tak ale nie k2 jedna z dupniejszych tysiaczek, nawet kawa go wyprzedzala w owych latach, gowno mnie obchodzi czym jezdzi, wiek mnie obchodzi posrednio, najbardziej interesuje mnie jak pisze i co pisze, czym sie podnieca,
co do srodowiska to widac nie masz pojecia: wiec po co sie wypowiadasz?
ze cos ci sie wydaje? zle ci sie wydaje, czytam gosia 'motocykliste' na forum gdzie prawie wszyscy nie maja nic wspolnego z motocyklizmem, jedyny kontakt to piata woda po kisielu... albo ze widzieli na skrzyzowaniu, albo pisza ze liczy sie adrenalina, dla mnie to dekle co tak pisza, nie wiedza a sami sobie przytakuja.... tak jak kot sylwester, g..no wie i sie madrzy

jedno tylko chce zeby uważał ten 'pelnoletni dzieciak' na siebie, wy mnie nie obchodzicie i jak to odbieracie. znam sie na motocyklach, zyje tym na co dzień

jedyne co obchodzi dekli co podchodzą do motocykli to : 'ile ma na szafie?'
jedyne pytanie co podrafia zadac to : 'ile wyciaga?'
itp mozna tego mnozyc debilizm tych gapiów, i niby znawcow ala kot,
gadanie o linkach na szyi adrenalinie itp... zygac sie chce

kazdy co potrafi dodac o motocyklach, te cytaty: znam na pamiec
odrazu widac ze nie ma nic wspolnego, powiela jakies durnoty

ustancie z boku i posluchajcie tego wszystkiego na chlodno... z boku.... to sie tyczy tych inteligetniejszych, dawca... byliscie w grecji? wloszech? ile tam jest motocyklistow..
przepraszam w waszym mniemaniu dawcow.. hehe

dyskusja daleko odbiega od merytorycznej dostatecznosci, ale nie o to chodzi, upomnialem chlopaka , zwrocilem uwage, ja wiem dalczego wy nie musicie, bo 4 kola to nie 2... i to nie jest rower, zaliczyliscie glebe na rowerze,- bolalo co? wysypcie sie na motocyklu....

co do motocykla , nie zazdroszcze mu, ja mam gsx1300r hayabuse seryjnie sewgo czasu produkowany najszybszy moto swiata, aktualnie ponad 190KM przenoszony na powierzchni rownej badz mniejszej od pudelka od zapalek, ale wy to porownujecie z rowerami i samochodami... hehe

nie bede pisal wiecej bo przeciez nie jest teraz niedziela... panie preZidencie.
wiec zdrowka zycze, i rozsadku, i skoro umieczie pisac, również co poniektórzy czytać to jeszcze myslcie samodzielnie. również o szeroko pojetym motocyklizmie

ps. mowiac na żywo przy mnie i o mnie słowo 'dawca' dostalibyście odemnie po ryju
bo jest to niewiarygodnie obrazliwie.

ps nie 'dawcy organow' a 'dawcy orgazmow' to do kolejnego mikro ynteligenta


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 28 grudnia 2007, 03:12 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 14408
wiadro napisał(a):
'dawcy organow' a 'dawcy orgazmow'


buahahhahhaha krowa która duży muczy mało mleka daje :rotfl: :rotfl:

Otrzeźwiej jak wchodzisz na forum :rotfl:


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 28 grudnia 2007, 09:17 
Offline
Przyjaciel forum

Posty: 7452
Moje BMW: e36
Kod silnika: M43B16
Garaż: http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=53724
wiadro napisał(a):
ze cos ci sie wydaje? zle ci sie wydaje, czytam gosia 'motocykliste' na forum gdzie prawie wszyscy nie maja nic wspolnego z motocyklizmem, jedyny kontakt to piata woda po kisielu... albo ze widzieli na skrzyzowaniu, albo pisza ze liczy sie adrenalina, dla mnie to dekle co tak pisza, nie wiedza a sami sobie przytakuja.... tak jak kot sylwester, g..no wie i sie madrzy


sam jesteś "dekiel"... sorry "przykrywka od wiadra"

wiadro napisał(a):
ps. mowiac na żywo przy mnie i o mnie słowo 'dawca' dostalibyście odemnie po ryju


"Dawcą" to byś został jak by się wszystko nie starło o asfalt :zdziwko:

Cytuj:
Moje Bmw: nie lubię wiec nie mam


to nie wchodź tu i nie rób zamieszania :wsciekly: :wsciekly: :mur: :mur:

ps. Dostajesz OST za obrażanie użytkowników forum.

_________________
11.Bądź wierny marce BMW, uwielbiaj ją i nie pożądaj innej!!


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 28 grudnia 2007, 09:59 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 39
Posty: 2220
Lokalizacja: Warszawa
Moje BMW: E39
Kod silnika: M57D30
Cytuj:
przepraszam w waszym mniemaniu dawcow.. hehe


Wiadro a nie sądzisz że te stereotypy wzięły się z jakiegoś powodu?

Po pierwsze ochłoń trochę chłopaku bo pojechałeś na grubo tylko czytając ten cały temat zastanawiam się po ki grzyb.

Po drugie dla mnie ( mam swoje zdanie,nie motor ) motor to wolność,której auto nie jest w stanie dać.I potwierdza to chociażby mój kumpel który od jakiegoś czasu jeździ, z powodu tej wolności,zmieniła auto na motor więc nie biorę tego z powietrza.
Z tą drobną różnicą, myślę że nikt nie zaprzeczy, że i w tym środowisku są osoby którym adrenalina przysłania zdrowy rozsądek.Jestem w stanie zaakceptować szybką jazdę ale nie brak rozsądku ale nie brak jakiegokolwiek poszanowania dla innych uczestników ruchu.
Widok ekipy 3 -4 gości robiących wheelie na środku marszałkowskiej i manewrujących między autami w ten sposób.....wybacz przyznam - kontrola maszyny jest duża i robi wrażenie - ale to jest lekka przesada.Między innymi to jest przyczyna stereotypów,które biorą się z poczynań gości którzy dla adrenaliny zrobią wszystko.Tych którzy pytają ile ma"na szafie" nazywasz deklami - mało jest właścicieli aut,również marki BMW, czy właścicieli samych motorów których interesują same wartości liczbowe a reszta się nie liczy?
Ochłoń trochę bo zarówno Ty - motocyklista, jak i my - posiadacze aut żyjemy i jeździmy po wspólnych drogach.I myślę że mamy też wspólne cele.

Pozdrawiam

_________________
" Jeśli Twoje dziecko kręci gwintem to wiedz że coś się dzieje...."


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 28 grudnia 2007, 10:13 
Offline
Zacna persona forum

Posty: 1592
Lokalizacja: West
Moje BMW: Z4 3.0i
Ojej panie wiadro, jest pan super. Czy moge zostac pana kolegą ? Pojezdzimy po Wloszech i po Grecji, tu pana nikt nie rozumie. Proszę mi napisać, jakąż to maszynę musiałbym kupić aby zostać pana kumplem. Jakby mi się wyrwało przy panu określenie "dawca", to proszę od razu w mordę! Z płaskiego !
A tak na serio - buc jesteś, koleżko.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 28 grudnia 2007, 10:48 
Offline
Przyjaciel forum

Posty: 7452
Moje BMW: e36
Kod silnika: M43B16
Garaż: http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=53724
Dobra koniec uprzejmości w postach już. Następne byle jakie posty w kierunku do któregoś z userów będą nagradzane OSTRZEŻENIAMI ....

_________________
11.Bądź wierny marce BMW, uwielbiaj ją i nie pożądaj innej!!


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 28 grudnia 2007, 11:12 
Offline
Pierwsze kroki

Posty: 9
Lokalizacja: PÂłock
CiOoS napisał(a):
Wiadro a nie sądzisz że te stereotypy wzięły się z jakiegoś powodu?

oczywiscie, ludzie sa ograniczeni w swojej naturze wiec mysla schematami i sie nie wychylają, dot. to rownież biemdabliu. schematy powiela ktos kto w duzej mierze nie posiada wlasnego zdania, wyrobinego na podstawie doświadczenia, schmaty, stereotypy poznaje i najglosniej muczy np.jak kot cwaniaczek

ja mam swoje zdanie, myslenie na temat 'dekli' i nie mialem na celu obrażanie kogokolwiek, a wypowiedzenie swojego punktu widzenia, i nie robienia zamieszania- nie dało się a to tylko dlatego że mam właśnie swoje zdanie a nie wiekszosci co maja blade pojecie.

tak jak bialy i jego tekst
biały napisał(a):
"Dawcą" to byś został jak by się wszystko nie starło o asfalt

nie skomentuje tego.... poprostu gratuluje temu panu, jego mamusi
to sie gosciu nazywa obrażanie kogoś

CiOoS napisał(a):
Ochłoń trochę bo zarówno Ty - motocyklista, jak i my - posiadacze aut żyjemy i jeździmy po wspólnych drogach.I myślę że mamy też wspólne cele.


nie dziel tego w ten sposób, jastem tak samo motocyklistą jak i na codzien kierowcą kat.B ( od czasu do czasu wykorzystuje prawko kat.C) mam jakieś doświadczenie, porównanie, miałem z 4 niegroźne wypadki na moto, około 20 zatrzymań przez policję, i sprawę w sądzie, i dlatego czerstwe teksty białego splywaja ze mnie,

pamiętaj Ghost rider 'ich' błąd kosztuje cię życie, ich zagapienie -zdrowie, roztargnienie -wiele bólu, i jedyne wytłumaczenie 'nie widzialam/em' , pózniej tłumacznie przy policji i popis cwaniactwa sprawcy by umiknąć odpowiedzialności

i mały apel do 'was':
*przed każdym manewrem spójrzcie w lusterko, kierunek, lusterko, manewr (nieważne ile jedziecie km/h)
*moto jest małe ciężko zauważyć, ma duuuże przyspieszenie to też miejcie na uwadze
*widząc nagle pojawiający sie motocykl nie wykonucie nagłych manewrów, np zjazdu tam moze byc rowerzysta, nic na siłę i nagle
*w korku umożliwcie przejazd, nie zawsze jest mozliwosc podziekowania ale docenimy to


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 28 grudnia 2007, 11:49 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 39
Posty: 2220
Lokalizacja: Warszawa
Moje BMW: E39
Kod silnika: M57D30
Cytuj:
oczywiscie, ludzie sa ograniczeni w swojej naturze wiec mysla schematami i sie nie wychylają, dot. to rownież biemdabliu. schematy powiela ktos kto w duzej mierze nie posiada wlasnego zdania, wyrobinego na podstawie doświadczenia, schmaty, stereotypy poznaje i najglosniej muczy np.jak kot cwaniaczek



Wiadro dobrze,zgodzę się że ludzie w swojej naturze często bywają ograniczeni więc myślą schematami.Bo nie każdy posiadający jak to określiłeś biemdabyliu to gangster chociaż ludziom to się tak kojarzy.Ale ten sam fakt nie wziął się tylko z tego że ludzie są tępi - jest to zasługa właśnie "szemranych" panów którzy upodobali sobie to auto w latach 90 jako synonim luksusu - jak sąsiad ma beemwu to ciemne interesy kręci - tak to jest durne ale nie wzięło się z niczego.Tak samo słowo "dawca" nie wynika tylko z bezmyślności ludzi,tak samo jak określenie "pirat drogowy".Ludzie nie tylko powtarzają schematy ale też sami poprzez zachowanie je tworzą.Dlaczego 2 kolesi w dresach z łysymi głowami kojarzy Ci z wpierdzielem i stratą telefonu czy portfela?Bo ludzie "gadają"?

Cytuj:
i mały apel do 'was':
*przed każdym manewrem spójrzcie w lusterko, kierunek, lusterko, manewr (nieważne ile jedziecie km/h)
*moto jest małe ciężko zauważyć, ma duuuże przyspieszenie to też miejcie na uwadze
*widząc nagle pojawiający sie motocykl nie wykonucie nagłych manewrów, np zjazdu tam moze byc rowerzysta, nic na siłę i nagle
*w korku umożliwcie przejazd, nie zawsze jest mozliwosc podziekowania ale docenimy to


To popieram jak najbardziej.

_________________
" Jeśli Twoje dziecko kręci gwintem to wiedz że coś się dzieje...."


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 28 grudnia 2007, 12:37 
wiadro napisał(a):
nie skomentuje tego.... poprostu gratuluje temu panu, jego mamusi


wiadro, mam kontakt z paroma osobami z klubu motocyklowego z mojego wydziału i choć moja wiedza o moto jest znikoma, czaje klimat i wiem mniej więcej co chcesz przekazać, różnice między dawcą, a motocyklistą. Mimo to, skoro moderator prosi o coś:

Cytuj:
Dobra koniec uprzejmości w postach już. Następne byle jakie posty w kierunku do któregoś z userów będą nagradzane OSTRZEŻENIAMI ....


to w takim razie pojazd na mamtkę jest tymbardziej niestosowny :!:

masz 2 ostrzeżenia., jeszcze jedno i masz zakaz pisania. nikt Cię tu nie wygania, pamiętaj, ale nie chcemy takich dymów tutaj i obrzucania się epitetami.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 28 grudnia 2007, 12:43 
Offline
Pierwsze kroki

Posty: 9
Lokalizacja: PÂłock
CiOoS napisał(a):
Tak samo słowo "dawca" nie wynika tylko z bezmyślności ludzi,tak samo jak określenie "pirat drogowy".Ludzie nie tylko powtarzają schematy ale też sami poprzez zachowanie je tworzą[....]Bo ludzie "gadają"?


debil się wszędzie znajdzie, ale motocykl szybciutko go zweryfikuje, a sensacja jest atrakcyjna dla mas mediów
co widziałeś w gazetach, tv, wiadomosciach o motocylkistach? tylko Jedno-stąd się to wzieło, początek sezonu od razu artykuł ogórkowy,
a myślenie podczas ogladania tv nie jest modne

analizowałem statystyki wypadków, ile, jak, gdzie, dlaczego, nie ma w nich żadnego potwierdzenia owych tez (dawcow), (przeliczając również na ilość przejechanych kilometrów w roku)

motocyklista jadąc jest skupiony w 99% nie rozprasza go merdanie po stacjach radiowych, kobita w krótkiej spódniczce siedząca obok, komórka, jest dużo bardziej skupiony tym co się dzieje na drodze, jest na 'zewnątrz', i jest przygotowany do hamowania w każdym momencie, mając dłonie i stopę zawsze na heblu. mają mniejszą masę bezwładności.

czy znasz jakiś przypadek wypadku, śmierci z udziałem motocyklisty? ile, ile lat temu.
następnie czy słyszałeś o wypadku śmiertelnym z udziałem samochodziarza? ile ich było... bo to taka normalka i codziennosc

podziel to przez roczny przebieg i wiesz co ci wyjdzie? że motocyklisci znacznie rzadziej ulegają wypadkom.... są bezpieczniejsze? absurd, poprostu bezpieczniej jeżdżą, SZOK co?

jeszcze należało by to rozdzielić na wypadki z ofiarami i bez
z ofiarami po przeliczeniu wychodzi troche lepiej na korzyść moto, choć niewiele,
natomiast bez ofiar a z rannymi motocykle maja znacznie leprze wskaźniki.
dziwne nie?
jedyne co smuci to ze nic nas nie chroni: dlatego błąd wiele kosztuje i stad moje zwrócenie uwagi do ghost ridera

co do slowa dawcy: ile jest dawcow motocyklistow ile samochodziarzy? poczytacie i doznacie kolejnego szoku..może olśnienia

co do walenia po ryju, zwróciłem uwagę że pewne bezmyślne powtarzanie nazw może obrażać kogoś, jakbyś el Presidente nazwal mnie tak w realu zwrocil bym ci pierw uwagę pare razy, później byś wiedział za co.. ale musiał byś być bardzo perfidny lub mało rozgarniety by nie zrozumieć że kogoś obrażasz. zdrowia od buca motocyklisty
i dla bialasa (sorki za matke ponioslo mnie :))

to jeszcze trzecie ostrzezenie i macie mnie z głowy.. komu wiechać? kot został :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 28 grudnia 2007, 13:07 
Offline
Przyjaciel forum

Posty: 7452
Moje BMW: e36
Kod silnika: M43B16
Garaż: http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=53724
Kurde co jeden to gorszy z tego Płocka :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :P i to sami "Niedawcy" ;)

wiadro, wiadomo że są "czarne Owce" wśród Motocyklistów i tak samo wśród kierowców Aut , ale nie można nikogo okreslać po paru zdaniach czy jest "Dawcą" czy nie. Bądź bardziej powściągliwy w ocenach czyjejś osoby ... .

_________________
11.Bądź wierny marce BMW, uwielbiaj ją i nie pożądaj innej!!


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 28 grudnia 2007, 13:17 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 39
Posty: 2220
Lokalizacja: Warszawa
Moje BMW: E39
Kod silnika: M57D30
Cytuj:
debil się wszędzie znajdzie, ale motocykl szybciutko go zweryfikuje, a sensacja jest atrakcyjna dla mas mediów
co widziałeś w gazetach, tv, wiadomosciach o motocylkistach? tylko Jedno-stąd się to wzieło, początek sezonu od razu artykuł ogórkowy,
a myślenie podczas ogladania tv nie jest modne

analizowałem statystyki wypadków, ile, jak, gdzie, dlaczego, nie ma w nich żadnego potwierdzenia owych tez (dawcow), (przeliczając również na ilość przejechanych kilometrów w roku)

motocyklista jadąc jest skupiony w 99% nie rozprasza go merdanie po stacjach radiowych, kobita w krótkiej spódniczce siedząca obok, komórka, jest dużo bardziej skupiony tym co się dzieje na drodze, jest na 'zewnątrz', i jest przygotowany do hamowania w każdym momencie, mając dłonie i stopę zawsze na heblu. mają mniejszą masę bezwładności.

czy znasz jakiś przypadek wypadku, śmierci z udziałem motocyklisty? ile, ile lat temu.
następnie czy słyszałeś o wypadku śmiertelnym z udziałem samochodziarza? ile ich było... bo to taka normalka i codziennosc

podziel to przez roczny przebieg i wiesz co ci wyjdzie? że motocyklisci znacznie rzadziej ulegają wypadkom.... są bezpieczniejsze? absurd, poprostu bezpieczniej jeżdżą, SZOK co?

jeszcze należało by to rozdzielić na wypadki z ofiarami i bez
z ofiarami po przeliczeniu wychodzi troche lepiej na korzyść moto, choć niewiele,
natomiast bez ofiar a z rannymi motocykle maja znacznie leprze wskaźniki.
dziwne nie?
jedyne co smuci to ze nic nas nie chroni: dlatego błąd wiele kosztuje i stad moje zwrócenie uwagi do ghost ridera

co do slowa dawcy: ile jest dawcow motocyklistow ile samochodziarzy? poczytacie i doznacie kolejnego szoku..może olśnienia


No to chyba się nie rozumiemy kolego.

Akurat o motocyklistach widziałem nie tylko wycinki z TefałEnu bo sam przez jakiś czas kupowałem zarówno czasopisma "branżowe" jak i oglądałem programy motocyklom poświęcone,po prostu ten temat mnie bardzo interesował - wiadomo nie mam "praktyki" taka jest różnica.Różnica jest też w tym że widzę że na siłę próbujesz przekonać mnie/nas że motocykl jest lepszy/bezpieczniejszy a winą za stan rzeczy obarczasz masowe media i ludzi którzy "powtarzają a nie myślą".Ja nie twierdzę że moto jest beee.Wszystko jest dla ludzi,tak samo beem,ale z głową.

Mnie akurat guzik obchodzą statystyki - to tak jakby Ci zacytował wywód na temat tego że samolot ulega wypadkom kilkaset razy rzadziej niż auto więc jest bezpieczniejszy.
Motocyklista - skupienie -tak tu się zgodzę ale jak sam zauważyłeś nic was nie chroni - dlatego wjechanie w bok auta wyjeżdżającego z ulicy poprzecznej powiedzmy przy prędkości 90 km/h może zakończyć się gorzej dla Ciebie niż dla kierowcy auta.
Ale nie o tym jest tu rozmowa - czy bezpieczniejsze jest to czy tamto.
Może warto zadać zwykłe pytanie - kim dla nas jest ów "dawca"?
Ja nie nazywam każdego gościa na moto dawcą - macie wspaniałe maszyny często za naprawdę grubą kasę,jak widzę niektóre Harleye czy Motor który szalenie mi się podoba Suzuki GsxR to przystaję i patrzę.Tricki - wheelie,stoppie i inne tak bo to kontrola maszyny,sport z duża dawką adrenaliny ale fajnie jak jest to w miejscu w którym poza wykonującym tricki nikomu innemu nic nie grozi.To samo jest w przypadku driftów,palenia gumy i innych związanych z BMW.Ale gości których widziałem "szalejących" między autami w godzinach szczytu na jednym kole?Masz rację to jest tylko moment....i czasami o jeden moment "za dużo".
To samo tyczy się bezmyślnego katowania Beemek - popatrz na forum ile było filmików z bezmyślnym używanie tych aut.

_________________
" Jeśli Twoje dziecko kręci gwintem to wiedz że coś się dzieje...."


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 138 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 6 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Powered by phpBB © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL