BMW Sport

Kyokushin, nie trzeba podawać numeru telefonu?

a ja posiadam konto i na nk i na fb, fb nie ogarniam tam praktycznie nie wchodze za duzo tego wszyskiego i mam tam 2 zdjecia jedno to znaczek bmw a drugie to ja z kumplami, a na nk to juz wiecej tego jest oczywiscie 3 czy 4 z bmw a reszta to ja ze znajomymi, nie cierpie zdjec, ktore ktos sobie robi "z zaskoczenia" i co tydzien jest "nowe" i niby inne, uwazam ze te portale sa przydatne w zyciu, mozemy znalesc znajomych, czasami napisac cos do nich gdy nie mamy innej mozliwosci kontaktu ale ogolnie to bagno bo ludzie to traktuja jak miejsce, gdzie mozna sie pokazac i podziwiac

Facebook? Nie wiem co to jest i jak to wygląda, ale widzę jego reklamy, banery albo słyszę o nim niemal wszedzię i codziennie. Konta nie zamierzam tam zakładać.

Mam NK - I Chyba głównie dlatego, że przebywam poza granicami naszego kraju i dzięki temu mam jakiś kontakt ze znajomymi, chociaż w mojej podświadomości wiem, że nie zastąpi mi to jeebnięcia z nimi mokrego piwka.

Nie wierzę, w reinkarnację, podziemne cywilizacje i świętego mikołaja, w sweetaśne foty itp, wiem jedno - Wszystko jest dla ludzi tylko trzeba umieć z tego dobra jakie nam daje internet korzystać.

x2 z tym, że konta na NK już nie mam

Nie ma mnie na facebook-u, NK i innych portalach społecznościowych
Oczywiście fajnie się podtrzymuje kontakty z ludźmi z drugiego końca kraju, ale..... w czasach gdy mamy po 1000minut za darmo, połączenia są po 30gr, i zazwyczaj mamy po kilka darmowych numerów....to pytam się:
PO CO?
Szukanie znajomych po naszej klasie? Jeśli przyjaźń nie dotrwała do dziś z czasów szkoły to znaczy że ta znajomość była gówno warta, i mało mnie interesuje co teraz robi, jaki ma samochód i gdzie była na wakacjach w tym roku.
Ja podtrzymuję dalekie kontakty dzięki Skype i GG.
A zarejestrowany jestem tylko tu i z tego jestem dumny

Dodam też, że już gdzieś zbadali że 20% rozwodów w stanach jest właśnie przez Facebook

warto pamiętać jakie wpływy na nasze życie FB aktualnie posiada, np. pracownicy sprawdzają swoich przyszłych pracowników przeglądając ich konta i treści, które na nich umieszczają. Słyszałem ze za granicą był przypadek gdzie jedna osoba straciła pracę przez umieszczenie swoich zdjęć w tle nazistowskich symboli więc nie można tego bagatelizować powiedzieć "ech..to tylko, konto, FB, niewinny romans z portalem społecznościowym"
FB aktualnie przebija nawet przeglądarke google jeśli chodzi o ilość wyświetleń w ciągu doby . To jest kolejny element społeczeństwa komunikacyjnego, zakupy robimy przez internet, płacimy przez internet a teraz mamy i kolegów przez internet
Posiadam konto na FB aby:
- śledzić co słychać u znajomych
- śledzić newsy wszystkich zespołów, koncernów (w tym BMW ) producentów marek których "LUBIE"
- przeglądać artykuły, słuchać piosenek które wg. moich znajomych są ciekawe i wrzucają je.

I tutaj się kończy moje facebookowanie ale widzę, że niektórzy bardzo przenoszą swoje życie osobiste dzieląc się np. zdjęciami swoich kilkumiesięcznych dzieci nago....czy to nie jest o jeden krok za daleko? takie zdjęcie może np. skopiować i umieścić na tapecie pedofil...niektórzy zbyt naiwnie traktując portale społecznościowe jakby myśleli, że tam na prawdę nie ma złych ludzi, że jest to idylla i grono wzajemnego wsparcia a zło? nie nie, to nie te drzwi (a raczej adres www i nic mi tu nie grozi )

osobiście nigdy w życiu nie byłem na facebooku i nie będę

W radiu słyszałem że kolesie w fabryce Ferrari robili sobie zdjęcia z wydechami przy tyłku, znaleziono te zdjęcia na FB, i wylecieli z pray.

Jeszcze zapomniałem o jednej bardzo denerwującej rzeczy na Facebooku, występuje ona właśnie w tym okresie, chodzi mi oczywiście o sesje studencką... Te wpisy wszystkie "nauka od 12 do 23 , glupia sesja" lub też zdjęcia (oczywiście laptop Toshiby też się musiał na nich znaleźć i do tego stos książek i kartek"... Wiadomo z czym się wiążą studia, jak sie nie podoba można zrezygnować a nie się żalić na FB..

Znam rodziców, którzy założyli profil na fb, nk i gg swoim 7 letnim dzieciom...

Ja też takich ZNAŁEM

Zostali zbanowani dożywotnio?

Żeby już się oswajali z rzeczywistością

nie......żeby ich dodać do znajomych

Zanim malec urośnie na tyle, aby pojąć sens portalu, to żaden z nich nie będzie popularny - ergo: strata czasu. ;]

Nie trzeba.
Podać trzeba tylko @ bo jest potrzebny do aktywacji.

Pomijając oczywiste zagrożenia dla dziecka 7 czy 8 czy 10letniego jakie stanowią portale społecznościowe i gg, nigdy nie wiadomo kto jest po drugiej stronie kabla.

Ani ulicy i nad kim pracuje w piwnicy.

P.S.
Zakładanie dzieciakom profili to już psychoza. Na NK widziałem jak ktoś noworodkowi założył profil.

Polecam cały odcinek, jest w nim wszystko o czym piszemy negatywnie na temat FB

Facebooka nie posiadam, nk owszem