BMW Sport

to ciekawe, ja bym mandatu nie przyjął

Byczus, ciekawe czy w rzeczywistości byłbyś taki kozak ;] ja nie chciałem przyjąć , powiedziałem im swoje zdanie , najpierw wyszedł jeden do mnie na rozmowe , później drugi a za chwile jeszcze dwóch wysiadło , wyglądało tak jakbym miał zaraz dostać milicyjny wpierdoool. A po tym jak wsiadłem do auta słyszałem jak się śmiali.

Byczus, super znasz prawo, tylko małe ale , prawo w tym "kraju" nie jest dla obywateli tylko dla bandytów. A milicjant i złodziej na jednym wózku jadą.

Skąd ja to znam. Tylko ja nie przyjąłem mandatu, i oni nawet nie widzieli na jakim przejechałem bo jechali z innej strony.

Mówcie co chcecie, ale ja kiedys dostalem fotke z przekroczeniem 3km/h... Nie przyjałem

Ja tam dużo mandatów nie mam, bo raczej nie zapier**** jak się nie da i gdzie popadnie, a np. jeden dostałem po dłuższej trasie 1km od domu o 22.55 na wlocie, do miasta chodniki po obu stronach, oświetlone wszystko pięknie 72km/h - ZBRODNIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Najlepiej ukrzyżować za to.


Co do za granicy - co wy porównujecie, tam po drogach się JEŹDZI. U nas nie da się bo gdzie by się nie chciało dojechać to trzeba przez wsie i wszędzie radary. Jak by były drogi ekspresowe wszędzie - z ograniczeniem do 120 to by problemu nie było. A i wypadków było by mniej.

Wracam ostatnio z Francji, do granicy PL 3x info o fotoradarze. Automapa mówi : Granica Państwa 400m, granica państwa 300m, Uwaga fotoradar!

Dokładnie tak... 20km od mojego miejsca zamieszkania był jeden wielki czarny punkt raz w tygodniu wypadek co 3mc śmiertelny. Jest ekspresówka z są wiadukty bamber traktorem na trase się nie pcha od 4 lat ani jednego wypadku. Minus ? Teraz tylko na jej końcu non-stop stoją z suszarką i trzepią tych co z niej zlatują bo dwa pasy idą jeszcze z 600m a już jest 70 i 60 bo sie trasa kończy a każdy przynajmniej te 80 na starą krajówkę zlatuje.

KotSylwester, ja tam w Automapie musiałem wyłączyć te powiadomienia bo mnie szlag trafiał. Równie dobrze mógłbym sobie to nagrać na dyktafon i puszczać z odstępem 1 minuty.






Jakie to polskie




Kolejna zajebistość polskiej myśli technologicznej - kraweżniki 20cm. Już pominę to, że to ułatwiło mi rozwalić auto bo jak uciekałem, żeby nie władować się na inne auto to wciągnął mnie taki (auto na glebie, leciało w powietrzu po jego uderzniu)

To sytuacja z ostatnich dni - jadę busem - dwa pasy. Z tyłu karetka a mamy czerwone światło i 100metrów korka - z obydwóch stron krawężniki po 20cm , osobówki ledwo po zjeźdzały, całe szczęście nie było w kolejce żadnych germanów tylko raczej większe auta bo wiadomo jak ważny jest czas dojazdu karetki.


Przykładów można wymieniać w setki, ale zaraz Tomek napisze,ze mało mu w jego mieście progów zwalniających i fotoradar powinien wisieć na każdej latarni.

ja w Polsce ostatni mandat zapłaciłem w 2003r, za to rok temu złapali mnie na słowacji 152/130km/h i zapłaciłem 20e. Najlepsze że inne pepiki mnie wyprzedzały a oni jechali akurat za mną.

no i w tym roku złapali mnie w chorwacji. u nich jak tylko gdzieś zakręt to 70tka.
ja miałem 104. liczył mnie tam 104 - 10 tolerancji (cokolwiek to znaczyło) = 94 - ograniczenie 70 = przekroczenie o 24 i mandat 600zł.
niby zbiłem na 300, ale wszedłem z nim w temat i za przekroczenie o 50 można dostać do 7500zł i pokazywał mi jeszcze ręce skrzyżowane, co by oznaczało że mogą mnie posadzić. ciepło mi się zrobiło jak pomyślałem że 5 min wcześniej z górki leciałem 200 na 90tce...
a co w Polsce. 500zł max?? potrafię tyle w barze na raz stracić

To może ustalmy od razu 1000 zł jako jednostkę monetarną w rozliczeniach mandatów? Za przekroczenie o każdy kilometr jedna jednostka, wstrętni piraci zapłacą 50k to od razu im przejdzie. Albo może dodamy jedno zero więcej, budżet gminy sam się nie podreperuje. O tym, że jak zwykle po łbie najbardziej oberwą pechowe szaraczki jadące 65 w terenie zabudowanym ani słowa, w statystykach pięknie będzie wyglądała taka walka z przestępczością zmotoryzowaną.

Powtórzę - jestem cały za surowymi karami dla zapieprzających przez wioski 150 km/h, ale najpierw wybudujmy drogi, które będą miały te dwa pasy w jedną stronę, brak utrudnień, kolizyjnych skrzyżowań, traktorów, pijanych nieoświetlonych rowerzystów, fotoradarów co kilka kilometrów i nie rozlecą się na piasek po jednej zimie. I wtedy można z całą bezwzględnością walić tysiące złotych kar, bo mając tak dobre warunki ryzykują życiem swoim i innych tylko totalni debile, których należałoby raczej trzymać w klatce lub na łańcuchu zamiast puszczać na publiczne drogi.

Nie wiem czy jest tak ciagle ... ale bodajże w krajach skandynawii jest wg mnie najlepiej.
wszelkie sankcje na drodze obliczane są na podstawie zarobków danego osobnika.

ps. wgl ustrój w tych krajach Mi się podoba..

W Norwegii za przekroczenie prędkości można spokojnie trafić za kratki i wcale to nie musi być duże przekroczenie

Oglądaliście wiadomości na tvnie hahaha pokazali co robia posłonie na debacie amber gold dłubią w nosie , oglądają gołe babki , bawią się tabletami i robią innym zdjęcia. qrwa jak w przedszkolu

NANOCSmilosz, debata trwała 16 godzin. Przypomnę że Ty podobnie jak wielu z nas z trudem nieraz wytrzymywało 1,5h nudnego wykładu na studiach

kiedyś na wotcie leciały całe debaty od rana do popołudnia i jak rządziło aws a w opozycji było sld z millerm na czele to debaty nie były nudne

Ja po 5-7k bym walił za wyprzedzanie pod górkę na podwójnej ciągłej, przekroczenia o ponad 50, za jakieś takie debilizmy generalnie kara powinna być taka że będzie zbliżona do średniej wartości starego golfa kowalskiego.
W Chorwacji 7500 i krata to jak najbardziej prawidłowa kara.

Fakt że u nas tych durnych znaków jest tyle naćkane że można jakiś przeoczyć, no i są smaczki typu 50km/h i teren zabodowany na 4 pasmówce z pasem zieleni. W normalnym świecie tego nie ma.

100% , tak. Bo co jak co , ale ciągłe to w tym kraju leżą tam gdzie powinny. (chyba tego się nie da źle namalować?)





OOOO widzisz, zaczynasz gadać po ludzku. O to chodzi też. I w takich miejscach najczęściej stoją z radarem.......




Co do uprzejmości Polaków na drodze, tfu jakiej uprzejmości? 80% rodaków nie ma tego słowa w słowniku.

W polsce pomyślane jest to w taki sposób, że kierowcy są od tego aby dostawać mandaty.. W końcu jest jedno z najbardziej dochodowych sposobów na zalepianie dziury w budżecie.
Jaka była mina ministra finansów który założył sobie że do końca 2012r uskłada z nas kierowców (mandatów) 200mln zł, a do czerwca 2012 dostał tylko między 4-6mln. Dziwnym zbiegiem okoliczności taryfikator mandatów od razu się zmienił i stawki poszły w górę.
I niech mi ktoś powie że tu: "NIE CHODZI O KASĘ TYLKO O BEZPIECZEŃSTWO.."