BMW Sport

Są nieco bardziej wysublimowane akcje ukierunkowane na wymagających klientów...
Bicie rekordu tego skoku na spadochronie sponsorował np. Zenith zegarkowy.
Nazwy rajdów, pokazów, imprez, teraz na szybko tak ciężko znaleźć przykłady, ale jest tego sporo nawet


z chęcią bym poznał mechanizm który powoduje, że jemy tak potworne ilości suplementów, pijemy koszmarne ilości energetyków i żremy tyle leków....
Jesteśmy liderem w Europie w ilości aptek na ulicach i ilości reklam różnych specyfików.

A co jeszcze zauważyłem, że w polkich firmach tzw. product placment, czyli umiejszczanie w treści obrazu filmu jakiegoś produktu jest znacznie bardziej nachalne i bez wyczucia niż w produkcjach zagranicznych.....

a ma jeszcze jakis kraj reklamy sciagniete z zagranicy z chamskim i nie umiejetnie podlozonym dubbingiem?
reklama ktore kreci sie max pol dnia, za najnizsze koszty chocby u aktorki w łązience?
to sie dopiero nazywa nie szanowac klienta

kiedys gdzies czytalem, dawno i nie pamietam szczegolow ale chodzilo o to ze jak by np coca-cola zaprzestala reklamowania sie (w tv, radio, plakaty itp itd) to w przeciagu paru lat (nie pamietam ilu ale nie bylo to wiecej niz 10) sprzedaz ich produktow spadla by do zera.

Jasne, że są - jestem świadom istnienia czegoś takiego, jak Volvo Ocean Race, Lexus Fashion Week, Camel Trophy - tutaj nie mam nic przeciwko (chociaż moda i Lexus interesują mnie tak samo, czyli prawie wcale). Imprezy sportowe - na pasku na dole ekranu przewijały się czy też przewijają TAG Heuer, tudzież SEIKO. I taka promocja jest jak dla mnie jak najbardziej ok. Tylko z tymi ambasadorami, czy też twarzami marki to czasami potrafią firmy przestrzelić nieco

Również mam takie wrażenie.

niestety,sporo podpatrujemy od naszych sąsiadów,ale nie do końca umiemy zachować w tym umiar,my chcemy być lepsi,dać więcej,przesadzamy więc w każdym kierunku.Nie chodzi tu jedynie o twarze w reklamie,ale om całokształt.

Wspominane reklamy leków są idealnym przykładem manipulacji, gdy przy wypowiedzi akora pojawia sie napis profesor farmacji, ale już bez podania nazwy uczelni, bo tego zrobić nie mogą. Do nieświadomych odbiorców taki ''autorytet'' trafia.
Podobnie u lekarza w gabinecie, gdy lekarz przepisuje leki firm, z ktorymi jest zwiazany przez przedstawicieli farmaceutycznych, nosi fartuch z logo koncernu, uzywa czy notesow czy tez innych gadzetów itd. W aptece ludzie pytajac o cene pytaja tez o zamienniki przepisanych lekow i przekonują sie, że są tansze i skuteczne.

Ale bullshit... Czy McDonald się mocno reklamuje w Polsce ? Praktycznie w ogóle i jakoś żyje.

McDonald sie nie reklamuje ? Bobby jestes beznadziejnym odbiorca reklamy
Z tego mieli pare reklam w tv.. A słynne "może frytki do tego" z tym że to bardziej reklama dla przyszlych pracowników. Hmm.

No to porównaj sobie ile jest reklam proszków, ubezpieczeń, lekarstw a ile razy widzisz reklamę Maca. Mc organizuje jakąś większą kampanię raz w roku i tyle, nie musi się produkować codziennie w mediach bo ma ugruntowaną pozycję na rynku. W zeszłym roku była to kampania żeby przekonać klientów o jakości tego co wsadzają do kanapek, wcześniej taka żeby zmienić postrzeganie tej firmy na rynku pracy. Ogólnie reklamy Maca i jego strategia jest przemyślana i do mnie przemawia. Reklamę z okazji 20 lecia Mc w Polsce uważam ze genialną i odwołuje się do naprawdę fajnych wspomnień.

A tu taka na nieświadomce

A propos reklam


http://wiadomosci.wp.pl/kat,1020223,tit ... caid=1fee5

Jeżeli uważacie że reklamy są durne i że to stracone pieniądze, albo że Was śmieszą a nie zachęcają... To tylko znaczy że jesteście nieświadomi ich działania Jak ktoś ma za dużo wolnego niech sprawdzi jakie agencje prowadzą te waszym zdaniem durne kampanie reklamowe i zastanówcie się dlaczego w rankingach agencji są tak wysoko i dlaczego tyle zarabiają.

Skoro mówicie o reklamach to znaczy że do Was trafiły - ot choćby te głupie słomki, czy reklama z tysonem. Zakładam że jesteśmy laikami w kwestii proszków do prania. Idąc do sklepu widzimy 20 różnych. Pomijajć tych co kupią najtańszy bo się nie zna, większość kupi markę którą "zna" niż markę której "nie zna". Idąc dalej kto kupiłby 5 lat temu AGD Beko? (swoją drogą świetne auto w reklamie - zabawkowy MB).

Inny dział reklam to reklamy informacyjne. Tak jak operatorzy GSM - tam mamy się dowiedzieć o ofercie na zachętę. A pamiętacie łapki Heyah przed wejściem na rynek? Oczywiście sieci gsm nie mogą przestać się reklamować bo kto by kupił plusa gdyby się nie reklamował? Byłby passe

Pisać o reklamie można... ale to temat na pracę dyplomową a nie na posta

Bardzo się z Toba zgadzam, zwłaszcza w ostatnim zdaniu ale mimo wszystko tez uważam że ilość czasu poświęcana na reklamy zwłaszcza na niektórych kanałach mogłaby być choć proporcjonalna do jakości tego co pokazują, w sensie nie produktu a reklamy właśnie. Mnie irytuje na pewno to , że w trakcie thrillera, który jest akurat interesujący i wciągnął mnie atmosferą dostaje po oczach na przykład reklamą brudnych skarpetek pranych "przez" Zygmunta H. No odechciewa mi sie oglądac dalszy ciąg. Reklamy mam jednak wrażenie trochę sa od tego żeby mówic językiem jak dla idiotów bulwersując przy tym inteligentów, a co za tym idzie wbijając im się w pamięć co oznacza udaną w 70 procentach manipulację jaką ma na celu reklama. reszta to już kwestia wyboru konsumenta.

Bo są

A tego to chyba nikt nie napisał...

No reklama ze słomkami trafiła, tyle że nie pamiętam już, co ona reklamuje - słomki? Słupsk? Chyba nie o to chodziło autorom Promocja z Tysonem też miała skutek - zamiast Blacka kupuję Burn (rzadko, fakt).

na to czekalem- PODSWIADOMOSC
uwazasz, ze weszly mi w glowe, a ja nie jestem tego swiadom...
dlaczego w aptece pytam pania co jest najlepsze, nie ide w slepo po vocaler (pamietam tylko dlatego bo sie przewinal w temacie) czy nie zmieniam sieci na plusa, bo moim zdaniem mieli najlepsze reklamy ever wsrod polskich sieci komorkowych?

nie kupuje slodyczy poza tymi ktore lubie- only milky way (NIE REKLAMOWANY)

jaka K podswiadomosc?


racja, podkreslenie idiotyzmu narodu
pan ok 30 lat, biale zeby, umiesniony, przystojny, lub pan po 50stce z doswiadczeniem, szczuply, siwy, madrze wygladajacy- lekarze


w mc nie jem nigdy, podobnie jak w reszczie tych gnojodajni, choc fasfoody lubie



ja, bo sa stracone
ale chyba za bardzo wierzylem w polski narod

świadomi świadomi, ale niektórzy zwracają na nie uwagi pod kątem zainteresowań - ja np. sie mocno interesuje kwestiami wywiwerania wpływu, mówiąc bardzo ogólnie, i zwracam uwagę na pewne trendy zachowań, tendencje społeczne etc.
Myślę że niektórzy podobnie, w kontekście jakiegoś szerszego spojrzenia na kierunki rozwoju, czy mody, zwracają uwagę na reklame.

Może taki przykładzik,
w PL mamy mardzo niski stopień aktywności zawodowej ludzi po 50-ce, parenaście procent, co jest bardzo dziwne, niedobre i niszczące, no ale nie o tym chciałem.
A obserwuje np, że reklama Laysów rzuca hasłem, "do spożycia przed 20,no" a z innych wynika że jakaś babcia czy dziadek jakby nie zdali egzaminu na bycie fajnym. itd itp.
A już najlepsze kampanie uderzające do indywidualności młodzieży - bądź sobą, pij sprite
bądź sobą, rób co mówimy

kropka, Też nie lubię reklam podczas filmu w TV... chociaż z drugiej strony wtedy korzystam i idę np. zrobić kawkę albo wziać piwko z lodówki. Jeżeli już oglądam jakiś film z TV (sporadycznie) to wolę wcisnąć pauzę pójść do kąpieli zrobić kolację i dopiero usiąść. Wtedy mogę przewijać reklamy

AD/HD, nikt nie mówi że każda reklama działa na każdego i w 100%. To że Twój i każdego innego mózg ma gdzieś w głowie te reklamy to sprawa oczywista. To że dziś nie pamiętasz - to też sprawa normalna. To że idać do apteki nie pamiętasz nazwy reklamowanego wczoraj proszka - nie ważne. Ważne że jak ostatnio bolała Cię głowa to APAP Ci nie pomógł i chcesz coś innego. Stojąc w kolejce masz plakat z innym sepcyfikiem. Ty może na złość reklamie nie kupisz TEGO. Rozumiem że celowo kupisz taki o jakim NIGDZIE nie słyszałeś i jakiego aptekara Ci nie poleci, jednak większość jak zobaczy plakat to kupi, któryś z reklamowanych, albo zasugerowanych przez: Aptekarę - ona jest odbiorcą reklamy, Sąsiadkę - ona jest odbiorcą reklamy, kogokolwiek innego - kto to kupił - jest odbiorcą reklamy.


Nie będę Cię przekonywał do skuteczności reklam - nikt by nie wydawał milionów na kampanie z Hajzerem jakby nie przynosiły skutku, kwestia grupy docelowej.

Oczywiście są kampanie nieudane - wprowadzenie na polski rynek masła Land o Lakes. Klient uparł się aby reklamować towar cechą, której towar nie ma a łatwo to sprawdzić - Reklama mówiła o tym że masło po wyjęciu z lodówki daje się łatwo rozsmarowywać a tak nie było. Na ten temat znajoma pisała pracę magisterską - Nietrafiona kampania reklamowa.


Boogie, akurat czytając Twoje wypowiedzi, nie mam wątpliwości że znasz siłę reklamy

Bycie cool a reklama to temat na serię książek a nie pracę dyplomową. Przykład pokolenia Apple, Starbucks itp.

Dzisiaj słuchając radia w drodze domu usłyszałem o preparacie na na zimne nogi ręce I ten Vocaler co jak podkreślają jest produktem medycznym cokolwiek to znaczy

Produkt medyczny to pewnie znaczy, że trzeba go stosować bo jest zdrowy A idioci pójdą do apteki i kupią jak tylko chrypki lekkiej dostaną.. Ja w każdą sobotę zdzieram gardło w klubie i jakoś te produkty medyczne mi się nie przydają, najlepiej gardło regeneruje się czystą

Mc sie nie reklamuje? no prosze Cie...




to w koncu sie reklamuje czy nie?

nikt nie mowil o czestotliwosci tych reklam ale o samym fakcie ich stosowania i nie tylko ograniczeniu sie do tv.

A to nie jest tak że żeby coś było "lekiem" to musi dostać jakieś atesty czy cuś, a żeby "produktem medycznym" czy "suplementem diety" już nie?
Jak żeby obiekt nazywał się "Hotelem" albo "Motelem" to jakieś standardy musi spełnić. Pod Lublinem zrobili "Wotel"