BMW Sport

Jak coś takiego widzę to odrazu gościa młotkiem w głowę... Szczególnie za to drugie.

Ja podchodzę do tematu zgoła inaczej. To samochód jest dla człowieka, a nie człowiek dla samochodu. W swoim aucie jak i w życiu lubię swobodę. Dlatego pale w nim, nie ma u mnie zakazów i nakazów. Gości traktuje tak samo w aucie jak w domu. Mogą palić, mogą jeść, pić i ..... Raz wżyciu woskowałem swoje BMW, myłem ze 6 razy, co nie znacza że o nie nie dbam. Myjnie uważam tylko ręczne, olej zmieniam 2 razy w roku i tyle. Jestem fanem marki - bez 2 zdań, ale znajduje więcej przyjemności w tylu innych czynnościach w życiu, że pucowanie auta zostawiam innym. Inna rzecz , że jako hobbysta zupełnie rozumiem zachowania szeroko opisywane w tym temacie powyżej, aczkolwiek zalecam umiar ( we wszystkim). Zresztą wszelkie manie klasyfikowane są przez medycyne jako nerwice.

Garcia -jakby nie było widze ze nie lubisz przerostu formy nad terścią , i myśle że własnie o to w tym wszystkim chodzi

GARCIA znów dobrze gada, trzeba mu polać... dokładnie tak samo podchodze do tematu.

tylko ja tak parkuje kiedy w poblizu jest jescze troche innych wolnych miejsc. pozatym parkuje z daleka od innych więc nikomu nie utrudniam życia i parkowania...