BMW Sport

Forum dyskusyjne fanów marki BMW

Teraz jest 5 czerwca 2025, 17:51

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1




Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 90 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Sprzedaż auta w Polsce - wlasne obserwacje i przemyślenia
PostNapisane: 2 czerwca 2011, 23:15 
Offline
Forumowy terrorysta
Avatar użytkownika

Posty: 15901
smietnik napisał(a):
renoraines napisał(a):
Czekać to można, gdy ktoś ogląda ( dotyczy to nie tylko aut), wpłaci zadatek i w określonym czasie deklaruje kupno. Kupi, zadatek wliczany w cene, nie kupi, zadatek jest sprzedajacego. Tam gdzie sa pieniadze, tam nie ma sentymentów.
ja sprzedaję i ja ustalam warunki, jak mi się spodoba to i znajdzie się miejsce na sentymenty... dla niektórych dane słowo jest więcej warte niż pieniądze



Zamiast sprzedać mozesz też auto oddać na żyletki. Nie zyjemy na Kamczatce, sa telefony, zeby zadzwonić i powiedziec, że sprzedane. Gdzie jest kasa tam nie ma sentymentow, bo nawet ci co prowadza ''działalnosc dobroczynna'' , nie robią tego bezinteresownie, bo czerpią z tego korzyści m.in. podatkowe.

_________________
Styl mojej wypowiedzi zależny od poziomu rozmówcy. Inteligentnych cenię.
Z szukających atencji, żałosnych frustratów, ignorantów kręcę bekę.LOL


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Sprzedaż auta w Polsce - wlasne obserwacje i przemyślenia
PostNapisane: 3 czerwca 2011, 07:03 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 37
Posty: 15835
Lokalizacja: Gdynia
Moje BMW: M3
Kod silnika: S65B40
Wtedy się po prostu nie rezerwuje, słowo jest słowo.

_________________
Piszę jak jest.

Bezpośredni link do galerii Audi S4 Łepka —> viewtopic.php?f=55&t=173434

Jeszcze nie witom, a już żegnom.:
WitoM napisał(a):
Ja póki co galerii M4 nie planuje bo jestem zajęty słuchaniem dziwieku silnika z głośników


Argumentum ad maiorem:
DamianTra napisał(a):
Kolego jestem inzynierem. Naukowcem. Nie bazuje na sci-fi, autobiografiach czy jakiejkolwiek nie naukowej literaturze w celu wyksztalcenia swiatopogladu...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Sprzedaż auta w Polsce - wlasne obserwacje i przemyślenia
PostNapisane: 3 czerwca 2011, 07:42 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 14408
Ja nie rezerwuję bez zaliczki ale o tym uprzedzam. Jeżeli ktoś jedzie z daleka to albo kupuje od ręki, albo zostawia zaliczkę, jest to dobre dla obu stron. On jest pewien że ja trzymam auto a ja jeżeli on nie przyjedzie, mam rekompenstatę straconego tygodnia czasu. Kilka razy miałem taką sytuację że ktoś nie kupował auta od ręki i zostawiał zaliczkę np. 500zł. Natomiast jeżeli ktoś zostawia zaliczkę to na kwicie od razu wypisuję kwotę za jaką auto deklaruję sprzedać.

Ludzie są różni, słyszałem nie raz "Na pewno przyjadę" i tyle go widziałem.

Jeżeli ktoś chce kupić to zaliczkę zostawi, uważam że nie wypada prosić kogoś aby dla całkowicie obcej osoby odkładał auto, jest to niezbyt poważne.

Co innego natomiast, jeżeli ktoś z niewielkiej odległości oglądał auto i się umawia na następny dzień na wizytę w serwisie i prosi żeby do jutra nie sprzedawać. To mówię np. Wie Pan ale dziś na 19ta mam jeszcze jednego kupca, nie obiecuję. Albo np. Nie ma problemu, jutro do południa nie umawiam nikogo.

Nikt jeszcze nigdy o to nie miał pretensji.

Inna sprawa jak dzwoni ktoś z miasta odległego o 400km i mówi: Będę jutro o 12tej. A ktoś inny chce się umówić na jutro na rano, to mówię: "Ktoś ma przyjechać np. z Bielska, rano do Pana zadzwonię, zapytam czy jadą"

Tyle ode mnie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Sprzedaż auta w Polsce - wlasne obserwacje i przemyślenia
PostNapisane: 3 czerwca 2011, 08:40 
Zgadza się. Jeżeli przyjedzie klient, obejrzy samochód i powie, że chce zarezerwować bez zaliczki to oczywiście odmawiam.

Jeżeli dzwoni z daleka, że nie może dzisiaj przyjechać, prosi, żeby umówić się na jutro/po jutrze, to nie widzę problemu.

Gdy dzwoni inny klient i chce obejrzeć samochód to mówię mu, że do tej i do tej godziny jest zarezerwowany, ale może przyjechać i obejrzeć samochód. Jednak nie sprzedam go do czasu, gdy osoba dla której samochód jest zarezerwowany nie obejrzy auta.


Ile razy jest tak, że ktoś z daleka jedzie po auto, a okazuje się później, że jest sprzedane.

1) 1,5 roku temu jechałem po S60 i po A4, jedno w Piacenzie, drugie pod Mediolanem. Zapakowałem S60, dzwonię po A4, a gość ma wyłączony telefon. Przejrzałem na szybko ogłoszenia, akurat 15km ode mnie była Alhambra, kupiłem i wróciłem do Polski. Po kilku dniach dodzwoniłem się do kolesia od A4, to powiedział, że teraz nie może rozmawiać i oddzwoni.. do dzisiaj cisza.

2) Miesiąc temu byłem we Włoszech i znalazłem samochód 300km od miejsca w którym byłem obecnie. Nie było sensu jechać, ponieważ było to po drodze do Polski, więc umówiłem się na dzień jutrzejszy.

Po kilku godzinach sms, ile daje za samochód, bo jest duże zainteresowanie.

Odpisałem, że umawialiśmy się na jutro, więc niech dotrzyma słowa, przyjadę to się dogadamy.

No i poczekała :) tak jak mówiłem, przyjechałem, obejrzałem samochód i zaliczkowałem, a tydzień później pojechałem odebrać.


Są ludzie i ludzie.... co niektórzy poza pieniędzmi świata nie widzą.


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Sprzedaż auta w Polsce - wlasne obserwacje i przemyślenia
PostNapisane: 3 czerwca 2011, 08:51 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 14408
rybik, myślę że to nie kwesia pieniędzy a kwestia świętego spokoju. Ogólnie mówi się że auto trudno jest sprzedać. Jeżeli ktoś sprzedaje auto raz na 3-5lat to chce to załatwić szybko i bezstresowo. Ludzie nie chcą się wiązać, czekać itp. Jak jest klient trzeba sprzedawać - wiele osób tak myśli. Na dodatek jeżeli auto nie koniecznie jest w dobrej formie to każd chce sprzedać i musi czekać na tego klienta co się mniej zna. Miałem takiego kolegę co miał często kiepskie auta. Nie opuszczał z ceny, zawsze przyjechał ktoś kto zobaczył, przejechał się i kupił :D

Dodatkowo jeżeli mam jechać 200-400km i ktoś dziś oglądał auto i nie kupił, zastanawiam się czemu? I czy ja kupię, skoro inny nie kupił? Albo ogłoszenie wisi od miesiąca... To skoro przez miesiac oglądali inni to czemu ja kupię? Inna sprawa że przez miesiąc mógł nikt nie oglądać :D Jak z SL, kiepskie ogłoszenie, kiepskie zdjęcia, kiepski opis... a auto... malina ale 550km od Wawy :D Targowałem się mocno i namiętnie... warto było :super:


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Sprzedaż auta w Polsce - wlasne obserwacje i przemyślenia
PostNapisane: 3 czerwca 2011, 08:57 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Posty: 1293
Moje BMW: Corvette Z06
Kod silnika: LSX
Zeszły rok- czerwiec- skończylem naprawę MINI COOPER S cabrio z 2007 roku.
Piekna wersja, czarny z aluminiowymi listwami w środku.
Po wrzuceniu na Allegro dzwoni pani....
"Proszę pana ja ten samochod kupuję.... "
W myślach się uśmiecham bo cena zrobiona na sprawdzenie klientów.
Pani kontunuuje ...
"Przyjadę po niego za dwa tygodnie.... Do zobaczenia"
Nie zdążylem powiedzieć o zaliczce i pani się rozłączyła...niestety z numeru zastrzeżonego.
Ogłoszenie na Allegro wisi -klientów brak.... cena "zabija" ;-)
Minęło 10 dni.. telefon od tej samej pani...
"Witam, Za dwa dni będę po samochód....poprosze o vin auta"
Podalem vin i nawet nie poprosiłem o zaliczkę.
Pani zjawila się trzy dniu pózniej - okazalo się że przyjechala z Francji....zrobila rundkę dookola osiedla... złożyla dach i powiedziała że bierze... (vin potrzebny byl do ubezpieczenia które juz miała..)
Prawie nie negocjowala ceny....
Najśmieszniejsze jest to że samochód z Francji... przez Polskę do Francji wrócił.....;-)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Sprzedaż auta w Polsce - wlasne obserwacje i przemyślenia
PostNapisane: 3 czerwca 2011, 09:04 
PawełWAWA napisał(a):
Najśmieszniejsze jest to że samochód z Francji... przez Polskę do Francji wrócił.....;-)



Ja też tak kiedyś miałem z Lupo.. kupione we Włoszech i później kupiła Polka, która mieszka we Włoszech :). Jak kierowca jechał przywieźć mi auta, to po drodze zabrał Lupo i zostawił u Polki :D


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Sprzedaż auta w Polsce - wlasne obserwacje i przemyślenia
PostNapisane: 3 czerwca 2011, 09:16 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Posty: 1293
Moje BMW: Corvette Z06
Kod silnika: LSX
Sześć lat temu wkurzyło mnie moje audi TT i wystawiłem je na Allegro-cena 20 % wyższa niz konkurencja z tego rocznika- godz.23.00... ( przerabiane Xenony drżaly na nierównościach ;-) )
Godzina 7.00 rano dzwoni telefon.. " Proszę pana biorę tą TT.
Potrzebuję vin auta, ksero dowodu i fakturę"
Zaspany podalem vin i obiecalem przefaksować ksero dowodu i zalatwić fakturę ale że bylo wcześnie rano zasnąłem.
O godz 8.00 dzwoni ten sam klient...." Co z faksem..???"
Trzeba było wstać ;-)
Przesłałem to o co prosił.... tydzień cisza.... juz zaczynałem mysleć że pewnie ktoś wyciagnął dane samochodu a teraz je zwinie...
Dzwoni telefon... " Witam, zalatwiłem wszystko w banku prosze podać nr konta i prosze dziś przyjechać do Nas zalatwimy formalności"
Hmmmm... Takiego sprzedawania nie miałem a że cena wystawiona była wysoka wiedziałem że będzie dobry deal.
Pojechałem.. w sumie 150km do klienta... Formalności w banku- sprawdzenie czy kasa jest na koncie - wyjscie z banku i odbiór reszty kasy - praktycznie bez negocjacji ( 1 tys zł zejscie z ceny....)
Do domu odwoził mnie już nowy wlaściciel.... 18 latek.. Moje TT bylo jego drugim samochodem- w pierwszym Clio Williams wyskoczyły korbowody....
Po drodze chcialem go przesadzić z fotela... cisnął auto z turbiną do odciecia ...maaaaasakra..
Ale niestety już nie było moje....


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Sprzedaż auta w Polsce - wlasne obserwacje i przemyślenia
PostNapisane: 3 czerwca 2011, 11:38 
Offline
Forumowy terrorysta
Avatar użytkownika

Posty: 15901
KotSylwester napisał(a):
Ludzie są różni, słyszałem nie raz "Na pewno przyjadę" i tyle go widziałem.


Dokładnie. Nie ma pewnosci, ze ten co ma przyjechac to przyjedzie, a jeśli przyjedzie to czy w ogole kupi auto. Poza tym jak bedzie chciał kupic to bedzie sie targował, co jest naturalne. A tutaj był konkretny kupiec, ktory nawet proponował wiecej niz sprzedajacy oczekiwał.

_________________
Styl mojej wypowiedzi zależny od poziomu rozmówcy. Inteligentnych cenię.
Z szukających atencji, żałosnych frustratów, ignorantów kręcę bekę.LOL


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Sprzedaż auta w Polsce - wlasne obserwacje i przemyślenia
PostNapisane: 3 czerwca 2011, 11:46 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 15986
Lokalizacja: Los Santos
Moje BMW: E30 E46 E83
Kod silnika: M20B25 FTMW!!!
Garaż: ᶘ ᵒᴥᵒᶅ
Kupuje ten kto ma kase w kieszeni, czy to na całość, czy na zadatek.
Oglądacze znawcy kwaśnych jabłek to kiepscy kupujący ;)

_________________
BMW z duszą skończyły się na Kill 'em All.
Obrazek
Było: '92 E36 320i 2d diamantschwarz/stoff anthrazit; '98 E46 323i 4d farngruen/leder hellbeige, '97 E36 323i->328i 2d arktissilber/leder montana schwarz
Jest: '90 E30 325i 2d diamantschwarz/leder bison schwarz (M3), '05 E46 330ci stahlblau/leder schwarz, '08 E83 X3 3.0si alpinweiss 3/leder nevada tabak


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 90 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 21 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL