BMW Sport

brutalne ale prawdziwe. no i to piwo a nie woda

PiotrekW, Zgodzę się z Tobą w pewnych kwestiach.

Nie narzekam,że miałem taką pracę, ponieważ miałem możliwość zarobienia większej kwoty, która po powrocie do PL umożliwi mi studiowanie i jakiś normalny start.

Nie uważam,że Ty nie masz wykształcenia i nie znasz języka. Ale wielu osobom się tak wydaje,że gdy wyjedzie za granicę nagle zaczynają się kokosy.
Strzał w dziesiątkę. Dlaczego na moje miejsce nie zatrudnili Anglika,albo Niemca? (pracowałem w nimieckiej firmie). Bo im musieliby zapłacić podwójnie,a Polak cieszy się za połowę

Też tak myślałem,ale i tutaj można zarobić,choć oczywiście start jest znacznie trudniejszy.

JarekBDG, o co kaman w twojej wypowiedzi?

A ile kosztuje dobry luksusowy samochód jakich jest pełno w Polsce? 50 patyków?

Tyle zarabiał mój szef---->3 tysiące funtów=3 tysiące litrów ON na tydzień. Taką ilość mógł sobie kupić jak ja pracowałem,a było to trochę czasu temu. I myśli,że był prezesem? Był inżynierem,który od rana do wieczora biegał w gumakach po budowie,a na głowie miał jedną z większych inwestycji w Szkocji, którą osobiście co 3-4 miesiące odwiedzał Tony Blair.


On może płacić 1000zł za litr PB 98, nie zrobi to na nim wrażenia


To pokazuję różnicę między tymi co narzekają,a tymi co mają łeb na karku.


Tak było od zawsze,żadna nowość.


Bez obrazy. Przelicz mój zarobek i twój i porównaj. Ja pojechałem zarobić na coś. Bo miałem do wyboru. Praca w Tesco na ochronie i zastanawiać się czy opłacić studia czy kupić buty,czy pojechać i zapierdzielać,ale zarobić. Odpowiedz sobie na to pytanie sam.

trollu tylko ze nie ma co porownywac piwa u nich a u nas nasze jest tysiackroc lepsze !!

Piszesz,że miałeś bardzo dobrą pracę - 12-16 godzin/7 dni w tygodniu nazywasz dobrą pracą? [/quote]
Dobra praca to szerokie pojecie

JarekBDG
I nie mieszaj do tego klas społecznych. Bo moja wypowiedź dotyczyła narzekania. Jednak widocznie nie przeczytałeś do końca mojego postu i miałeś problemy ze zrozumieniem. Bo klasa wyższa nie przyszła nie wiadomo skąd. Bo taka klasa wywodzi się w klasy roboczej, czyli od takich jak ja czy Ty (chyba). Zarobili i tyle. Ot cała moja myśl.
A dlaczego napisałem ten post? Bo denerwuje mnie narzekanie,że ten ma lepiej,a tamten gorzej. Bo ten co ma lepiej na 100% nie dostał tego za darmo.

Alhazar, Problem polega na tym,że pracownik niższego szczebla w Polsce ledwo wiąże koniec z końcem.Więc zgodzisz się chyba,że coś tu jest nie tak.
Nie wiem po co w swoim poście wspominasz o tym ile zarabia Twój obrzydliwie bogaty szef.My tutaj piszemy o zmaganiach właśnie typowej klasy średniej.

Wiesz jest taki żart -

''Po latach spotykają się starzy znajomi ze szkoły,jeden bogaty,drugi biedny.
Biedny pyta bogatego, co u Ciebie?
A wiesz, mam taki problem,bo zrobili mi trochę za płytki basen...
W rewanżu i dla zasady pyta biednego kumpla. A jak u Ciebie.
po chwili słyszy... wiesz, jakby ci to powiedzieć, od 3 dni nic nie jadłem.
-To ty się zmuś, ja ci mówię zmuś się! ''


Co to znaczy łeb na karku.W Polsce jeśli nie masz znajomości albo ogromnego szczęścia,bardzo trudno jest się wybić ponad innych.



Sam pisałeś coś o narzekaniu,że my tu narzekamy.A Ty co robisz jak nie narzekasz
Płaczesz,że po jakimś tam czasie dopiero dostałeś dzień urlopu,sam sobie tak wybrałeś.
Ja wolałem sobie spokojnie odłożyć ten tysiąc euro w miesiącu i żyć jak człowiek,a nie jak wół roboczy.

Bez obrazy...

Wiek:21 lat. Zgadza się? Jeśli tak to koniec tematu.

Alhazar, robisz z siebie w tym temacie alfe i omege ,a prawda jest taka ,ze koledzy z ktorymi sie klocisz maja racje

Ok. Nie róbmy ciśnienia. Każdy ma swój pogląd na dany temat.

To jest gorsze niż policzek
Peace

Tutaj nie chodzi o poglady ... zobacz co moze miec czlowiek w pl za najnizsza krajowa ,a co moze miec dajmy na to helmut za najnizsza

W PL: debet na karcie, telewizor na raty, dom pod hipotekę, szefa który Cię wkur.ia i wrzody.
W DE: przyzwoity samochód pod własnym domem, wakacje w ciepłych krajach, spokojny sen.

Kiedyś byłem w szoku,że np.w Anglii można wyżyć z zasiłku dla bezrobotnych,a w PL ledwo wystarczy na 7 dni. Na zachodzi państwo bardziej zwraca uwagę na obywatela.

Chyba komuś zaczyna brakować argumentów

EOT

Odpuśćmy ten temat.

Z tym akurat sie nie zgodze bo w ogole na rate go nie bedzie stac i nikt mu hipoteki nie da

Co do reszty to pogubilem sie w tym co piszesz

W innych krajach można liczyć na lepsze świadczenia vel gratyfikacje (prościej się nie da napisać)

Prawda jest taka ze nie jest tu lekko, i nie mamy sie co porownywac do zachodu bo tam w rzadzie nie ma tylu zlodzieji co u nas, zylem 3 lata w danii i powiem krotko U NAS JEST KIBEL !!! chodzi mi o caloksztalt.... dodam ze w pl niezle zarabialem ok 5500-6000 na reke...

Mój kumpel wziął mieszkanie /40m/ na kredyt - 30 lat.
Po dwóch latach w końcu spłacił odsetki.
Miesięczna rata wynosi 980zł.
Zarabia 2100 jako spawacz.
Starcza mu ledwo na życie - żona,małe dziecko.
O podwyżce nie ma mowy.

Więc Alhazar nie dziw się,że ludzie narzekają na kolejne podwyżki cen paliwa i żywności.
O wyższej sferze nie gadajmy,niektórym się po prostu udaje.Trzeba patrzeć przez pryzmat zwykłego Kowalskiego,bo on daje odzwierciedlenie jaka panuje sytuacja w kraju.

Jeszcze kilka lat i będzie druga Tunezja z Egiptem

100% zgadzam sie ztym

JarekBDG,
Szacunek dla twojego znajomego. U nas wszystko drożeje, tylko pensje stoją w miejscu. A jak dają podwyżkę najniższej krajowej o kilkanaście złotych to trąbią przez miesiąc w telewizji. Ja już chyba przestałem narzekać i po prostu śmieję się z tego. Nic się w naszym kraju nie zmieniło od pokoleń to i teraz nie ma na co liczyć.