BMW Sport

Nowy wątek robię, gdyż temat gruby......
Wątek, troche satyrycznie, dedykuje kilku forumowiczom, którzy niczym wujek z wąsami przemawiają o potrzebie przestrzegania przepisów itp......


Sprawa sprzed kliku dni,
Polecam na spokojnie przeczytać całość zapisu na stronie z linka,
momentami sie ciężko czyta, jak ktoś niebranżowy, ale nie zrażać się, na spokojnie czytać.

Przedstawiony jest problem - artykuł,
a potem odpowiedź prezesa firmy zaopatrującej Policje w fotoradary,
i odpowiedź na na list prezesa, od autora śledztwa.

Link:
http://www.damskomesko.pl/2012/11/niedopatrzenie-czy-przekret-na-niewyobrazalna-skale/

Tak nas państwo traktuje Panowie...

Tylko każdy kij ma dwa końce - może być tak, że radar zawyża, może być też tak że zaniża . Osobiście nigdy nie miałem sytuacji, że jechałem z dozwoloną prędkością i zostałem zatrzymany (jak strzelali czy jechali za mną). Wystarczy nawet zobaczyć programy w stylu UWAGA PIRAT itd., ludzie zazwyczaj wiedzą ile jechali i potwierdza się to na filmie. Osobiście w dwóch przypadkach miałem sytuację, że zaniżyło o jakieś 15-20km/h względem licznika (oczywiście jest też jakaś granica błędu liczników)
Co innego, że ktoś ładnie na tym zarobił. Co do specyfikacji poszczególnych urządzeń i legalizacji/certyfikatów, sam jestem z branży bezpieczeństwa i niezłe już cyrki widziałem

Przecież to żaden dowód. W tv puszczają to co im się podoba a nie to co miało naprawdę miejsce.

Idąc tym tropem, to żaden dowód że ktoś w Internecie coś napisał . Mogę Cię zapewnić że nagrania są autentyczne. Idąc dalej, skąd możemy wiedzieć że aktualnie używane urządzenia pomiarowe nie miały sfałszowanej dokumentacji lub podciągniętych norm? Skoro PAŃSTWO wydaje nasze pieniądze, to wypadałoby chociaż wydawać je na sprawdzone/zweryfikowane urządzenia. Zwykły obywatel nie dopełni jakiejś czynności, nie złoży dokumentów w terminie i może mieć poważne konsekwencje. Trochę hipokryzja...