BMW Sport

Witam Panowie....

Jako że w święta miałem okazje trochę pojeździć moim ulepem, zainteresowała się mną policja, co gorsza mój dzielnicowy...
Przeprowadził kontrole i na wstępie doczepił się do klatki, kazał mi przerejestrować auto na 2 osoby, zagroził mi tym że będzie mnie często widywał i żebym sobie tego płazem nie pościł bo nie będę miał lekkiego życia Co ciekawe dowód chciał mi wsiąść nie za rollbar a za lusterka, nie znalazł na nich homologacji

Moje pytanie jest takie, od czego zacząć aby moje auto wedle prawa mogło poruszać się po drodze, jakie dokumenty są mi potrzebne do przerejestrowania samochodu na 2 osoby? Obiło mi się o uszy że potrzebny jest rzeczoznawca, na co zwraca on szczególną uwagę... Klatkę mam przykręconą zwykłymi śrubami do nadkoli i podłogi, mocowania foteli solidne ale samoróbki więc domyślam się że to nie przejdzie

Ps. Temat na pewno przyda się na forum, często dostaje na pw pytania jak się ma roll bar do prawa ...

Pozdrawiam...

U mnie to wyglądało tak. Pojechałem na przegląd zerowy do zaprzyjaźnionego diagnosty który ma też warsztat samochodowy. Ten wypisał mi fakturę na szereg modyfikacji, których on nie przeprowadzał ale uznał że powinno się zgłosić. Faktura poniżej.



Przy rejestracji przedstawiłem, babka zrobiła wielkie oczy bo już się gubiła w ogromie dokumentów, po pół godziny miałem już dowód tymczasowy z liczbą miejsc siedzących 2. W dowodzie nie ma informacji o klatce. Zawsze można fakturę skserować i nosić w dowodzie, jest pieczątka wydziału komunikacji a to chyba znaczy że modyfikacje zostały zaakceptowane. W moim przypadku była jeszcze obszerna dokumentacja rzeczoznawcy ze zdjęciami co urząd też zabrał, do wglądu miał też certyfikat homologacji klatki bezpieczeństwa ale nie był zainteresowany.

edit: wydaje mi się, że gdybym poprosił urząd to by wpisali do dowodu klatkę, kubły i pasy i przystawili pieczątkę. Możesz spróbować jak już im przedstawisz fakturę na mody.

Inur, powiedz na czym polegała rola rzeczoznawcy? Co sprawdzał? A jak robiłem mody sam? Oczywiście mam znajomych którzy mogą mi wystawić fakturę za zamontowanie klatki pasów i foteli ale to zwykły serwis...

Rzeczoznawca sprawdzał akurat przekładkę ale auto było już w pełni zmodyfikowane więc na zdjęciach w dokumentacji były też widoczne wszystkie modyfikacje, część których opisywała faktura powyżej. Wydaje mi się że to nie miało akurat większego znaczenia przy wprowadzaniu zmian w specyfikacji pojazdu, mogło co najwyżej unaocznić te zmiany.

Jak robiłeś mody sam to musisz znaleźć warsztat albo diagnostę który wypisze Ci taką fakturę. To jest jedyna podstawa do tego żeby wprowadzić zmiany jeśli się nie mylę.

Moim zdaniem musiałeś mieć pecha że ktoś się do ciebie doczepił, jeżdżę takimi autami już 4 lata i służby zatrzymały mnie raz, bardziej ich interesowało jakie przyśpieszenie i ile wyciągnie. Nie słyszałem też żeby jakikolwiek ze znajomych miał problemy. Takimi autami można się legalnie poruszać po naszych drogach, więc niech Ci żaden policjant nie wmówi że jedyna opcja to wymontować klatkę czy kubły. Zgłosić modyfikacje do WK, wozić fakturę i tyle.

Inur, Twój samochód nieco inaczej wygląda od mojego więc wręcz musieli się o to zapytać Rozumiem że jeżeli zdobędę taką fakturę mam udać się na przegląd czy bezpośrednio do WK?
Ps: Ty masz autko na 2 osoby

Nie jestem jakimś specem, po prostu diagnosta mi wystawił tą fakturę powyżej i ona była podstawą do tego żeby urząd zmienił ilość miejsc na 2 więc na Twoim miejscu zrobiłbym to samo, ewentualnie zadzwonił do WK zanim zaczniesz działać. Nie kwestionowali jej treści. Co do pozostałych zmian to tak jak pisałem - albo poprosić urząd żeby wbili klatkę i kubły w dowód, albo wozić podbitą przez urząd fakturę.

Sam też możesz zrobić. Tak jak nie potrzebujesz doktoratu by dodać dwa do dwóch, tak samo inne rzeczy możesz robić samodzielnie, tyle w kwestii faktur za montaż.

Tyle że musi to klepnąć ktoś kto ma uprawnienia do klepnięcia, czyli rzeczoznawca. Tak jak wyżej kolega napisał przez stację diagnostyczną też to musi przelecieć.

Inur, Mam znajomego diagnoste(nie ma serwisu), ale mam też zaprzyjaźniony zakład.... kogo prosić o dokument

Przejdź się do diagnosty i spytaj. Jak diagnosta nie ma warsztatu nie wiem czy może wystawić fakturę na modyfikacje pojazdu. Na mojej fakturze widnieje pieczątka "stacja kontroli pojazdów mechanika pojazdowa". Weź pod uwagę też to, że fakturę będziesz musiał opłacić. Mój diagnosta za jej wypisanie zgarnął 100zł

Dokładnie , ludzie sami auta budują w garażach i jakoś to rejestrują...

Dokument potrzebujesz zeby potwierdzic ze tej klatki nie ukradles,czyli jakis paragon czy fakture.Nie potrzebujesz dokumenutu na montaz tego w samochodzie,przeciez mogles to zrobic sam. A czy jest dobrze zamontowane czy nie to stwierdzi rzeczoznawca. A rzeczoznawca np ten u ktorego bylem ja to nawet jak wkleisz na make i wode to ci to podbije.

Panowie ja się już pogubiłem... Szczerze to mogę sobie załatwić papiery od diagnosty, warsztatu i o sołtysa ale z czym wreszcie iść do WK??

powiem Ci jak to wygląda w drugą stronę bo zdaża się, że przerabiam LKW na osobówki

-zakład mechaniki pojazdowej działający legalnie musi Ci wystawić fakturę na montaż foteli pasów ect ( zazwyczaj wołają za to 100zł)

-następnie przegląd

(82 zł)

-i z tym papierkiem do wydziału komunikacji
tam też sie coś siana zostawia

swoją drogą nie poważnych masz funkcjonariuszy...

mile_end, Czyli rozumiem tak, lece sobie do kumpla który ma warsztat on wystawia mi fakturę, następnie z tą fakturą jade na przegląd, także do znajomego... On wali mi papier że moje auto jest przystosowane na 2 osoby i tyle??

no i wydział komunikacji

tyle by wystarczyło w moim wydziale przy przerabianiu auta z 2 osobowego na 5
przerabiałem już 3 auta tak
także myślę że w drugą stronę będzie to samo

Kyo mylisz się, ja sprowadziłem vw scharana, był zarejestrowany na 5 osób a miał siedem miejsc, chciałem go na tyle zarejestrować i baba w urzedzie poprosiła mnie o fakture z firmy która mi te fotele dodatkowe zamontowała, no więc pojechałem gostek wsadził fotele w seryjne uchwyty wystawił fakture i mogłem rejestrować na 7 osób...To akurat bezsens...

Co do tematu bez rzeczoznawcy może się obędę...

przy 2 osobowym aucie mamy problem z glowy? czy kubly i pasy szelkowe trzeba zglaszac?

Wydaje mi się że nie trzeba, przy kontroli policja ani słowem o tym nie wspomniała...
Podejrzewam także że Milicjant nawet się nie zorientuje jak jest w seryjnym z3

dokładnie, oni się znają na autach gorzej od nie jednej kobiety.......

Babka jakaś głupia była moim zdaniem, be sensu.

Na pewno ktoś musi to klepnąć, żeby heniek w stodole sobie nie wystrugał czegoś i nie wyjechał tym na drogę, czyli badania, ale faktura jest niepotrzebna, bo heniek jak zrobi dobrze to nikt u nie broni tym jeździć.
przecież tak wszystkie customy ludzie robią, różne wydumki etc.