BMW Sport

Wiecie może jak bd wygladac w tym roku testy(teoria)??? Właśnie zapisałem sie na prawko i chcę wiedziec zrby zdac:D

Ja zdałem dzisiaj, jeszcze na starych zasadach. Ty będziesz potrzebował dodatkowych badań psychologicznych, i testy będą wyglądały inaczej. Baza pytań tajna jedna możliwa odpowiedź, pytania typu tak/nie. inny czas i jeszcze pare dupereli, o wszystkim dowiesz się w ośrodku w którym robisz prawko, bo ja tylko tyle wiem.

to gratulacje a jak plac manewrowy???????

Dzięki U mnie wyglądało tak, że koleś podszedl do osoby nr 1 z listy i ona losowala obowiązkowe manewry na placu, u mnie było to parkowanie prostopadłe orzodem i zawracanie na 3. Każdu robił te 2 elementy + łuk i dodatkowo każdy losował 2 karteczki z obslugi. A masz jeszcze parkowanie prostopadłe tyłem, parkowanie równoległe i skośne

Ogladam właśnie filmik z placu manewrowego;] wydaje sie ze proste ale czas pokaże.POZdr

Jak ja zdawałem to miałem parkowanie prostopadłe tyłem i skośne przodem, chyba najłatwiejsze manewry I udało się za pierwszym razem Także życzę powodzenia Z tego co mówią to nowa formuła testów ma być łatwiejsza do zdania, ciekawe jak to będzie tak naprawdę..

Wydaje;p, ale lajtowe do ogarnięcia:) Trzeba się przyzwyczaić że szersze dłuższe, większym łukiem brać zakręty i częściej trzeba patrzeć w lusterka. Wszystkiego Cię nauczą

Ja zdawałem w 2005 roku na starku 200.Prawko to połowa sukcesu,jak chcesz jezdzić zawodowo to jeszcze kupa załatwiania,kurs na przewóz rzeczy,badania i takie tam duperele.

Dokładnie,pełno czasu i pieniędzy na to idzie.
Niedawno jak obliczałem ile trzeba wyłożyć na - C,CE,świadectwo kwalifikacji,karta kierowcy,psychotesty to mi wyszło prawie 10 000zł.
Ale to i tak pikuś,bo najgorsze się zaczyna w momencie poszukiwania w miarę DOBREJ pracy,o którą w naszym kraju bardzo ciężko.

po starych zasadach latwo policzyc, prawko C - 2000 pln, E - 2000 pln, kurs na przewoz rzeczy - 3000 pln, dodac do tego 2 egzaminy to wychodzi ok 400 pln, dojechac na zajecia i egzaminy tez trzeba wiec dochodza kolejne pieniadze, psycholod 100, lekarz 50 - 100, zalezy na kogo sie trafi, oczywiscie odebrac dokument 100, no i trzeba liczyc sie z tym, ze jesli pracujesz to sie zejdzie ...

Zdać to raz.
Dwa - znaleźć pracę.
Mam sporo znajomych z kat. C i nie mogą się nigdzie zatrudnić (czy to krajówka czy międzynarodówka) Wszędzie wołają doświadczenie.
[cenzura], skąd niby? Jak człowiek ma 22-23 lata skąd ma niby wsiąść to doświadczenie?

u mnie znowu jest, sporo na przyuczenie ale co z tego, pieniadze nie sa zle ale zycia nie ma, jesli ktos chce sobie dorobic, rok moze 2 da rade pojezdzic, ale cale zycia sobie tak nie wyobrazam ...

Dokładnie.Sam jeżdżę prawie dwa lata w międzynarodówce i postanowiłem,że jeszcze rok i koniec.
Pieniądze to nie wszystko.

Jednak plusem jest to,że kwity będziesz miał na całe życie /co 5 lat trzeba przejść szkolenie okresowe - koszt 500-800zł/.
Jeśli się powinie noga gdzieś na miejscu zawsze można iść na kierowcę,bo pracy jest naprawdę bardzo dużo. Jeśli masz doświadczenie i wszystkie uprawnienia to pracę masz praktycznie na jeden telefon.

Znajomy w wieku ok 50 lat wozi niebezpieczne plyny. Czasem cysterna, czasem kilka mauzerow na pace. Zarobki ponizej krytyki. Jak tylko po kraju to 1500, jak ma kilka wypadow za granice to 2000. Juz nie pytalem ile z tego pod stolem dostaje ale az mi sie go zal zrobilo.

Inny znajomy w moim wieku, zrobil prawko z UP. Skakal po kilku firmach, bo wszedzie go mniej lub bardziej dymali.

Moze jak ktos jezdzi trasy typu Paryz-Moskwa to zarobi, ale byc przez 3 dni w miesiacu w domu to tez nie jest szczyt marzen. Wiekszosc z ludzi, ktorzy zawodowo jezdza duzymi autami na papierze ma minimalna krajowa wiec emeryturka za duza nie bedzie. Tyle co ukradna paliwa i plynu do spryskiwaczy to sobie dorobia, ja bym sie swiadomie nie pchal w taka robote.

Właśnie - Doświadczenie.
JarekBDG, Skąd go nabierzesz w wieku 23lat?

ded, no właśnie to zależy na jaką robotę się trafi. Ja jeżdżę w systemie 2/1 - dwa tygodnie w pracy,tydzień w domu i za taki dwutygodniowy wyjazd dostaje ok.4000zł ,zależy jak euro stoi.
Podstawa wcale nie minimalna,ale szału nie robi i to jest największy minus w Polsce.Pracodawcy kombinują,żeby jak najmniej oddawać do skarbówki.

Dżordż,

Na początku było ciężko,byłem ''dymany'' raz u gościa jeździłem,byłem totalnym świażakiem i za 2 tygodnie dostałem 400zł /słownie; czterysta złotych/. Potem u kolejnego prywaciarza dostałem już lepiej,bo 2100zł za 3 tygodnie,ale prosiłem się o pieniądze 3 miesiące,dopiero jak go postraszyłem sądem to mi oddał należne.
W końcu trafiłem na firmę holenderską /oddział w PL/,tzw.kołchoz,moloch,który ma we flocie ok.400 aut,same nowe.Pieniądze na czas,żadnych przeginek,walków. Było na początku ciężko,stres jak cholera,ale nie ma tego złego.Frycowe trzeba było zapłacić.

Podobnie moj kumpel, jezdzil na krajówce i zarabiał 1500-2000zł. Zmienił robote i przez 2 tyg w nowej zarabia wiecej niż w starej przez caly miesiac. Jezdzi w polskiej firmie, ktora wozi dla Niemców po D, A, CH. 1800zł podstawy + 0,40 zł/km.

Kolega robil robil C,E, kurs na przewoz rzeczy, jakis tam jeszcze certyfikat musial zdac zeby mogl firme transportowa otworzyc. Troche duzo tego zalatwiania bylo z tego co widzialem, ale z tego co widze to warto bylo, z tym ze samochod wlasny i jezdzi z chlodnia . Jezdzi pod trans cargo. Co drugi weekend w domu, no i raczej nie ma problemu zeby sobie zrobil jakis urlop kiedy chce i jak dlugo chce. Okolo 10tys miesiecznie na czysto wychodzi. Tylko ze trzeba mieć sporo luźnej gotówki na start.

Ja osobiscie pracuje w firmie,gdzie jeżdżę 3 osiową wywrotka wiec zle nie jest,fakt faktem kasa nie jest potężna,bo uzależniona od sezonu.wcześniej miałem okazję polizac zestawu z naczepą,najlepsze były momenty jak za pięc trzecia zajeżdzałem na firme gdzies w PL by się rozładowac,a tam wózkowy idzie do domu,to stałem do rana-o ile mnie cieć nie wyganiał bo stac nie wolno.

Milek89, zabulisz jeszcze za kurs na przewóz rzeczy, psychola i lekarza, jak masz coś nagrane to luz, a jak nie to tak jak piszą - będzie ciężko, mi właśnie mija 5 lat odkąd jeżdżę po pl, odnawiam właśnie kurs i robię nowe badania aby prawko wymienić.
Na początku zaczep się byle gdzie, nawet za najniższą żeby tylko zdobyć doświadczenie i opanować jako-tako jazdę... a później samo się jakoś potoczy;)