BMW Sport

W temacie piszemy o sposobach na bolączkę XXI wieku w PL czyli fotoradary.

Fotoradar w zamiarze miał być sposobem na poprawienie bezpieczeństwa, ale w miarę rozwoju stał się typową maszynką do zarabiania pieniędzy (dodatkowe podatki od kierowców).

Niestety nie znam kierowcy i zapewne nikt z Was co nigdy nie przekroczył prędkości, nigdy nie popełnił wykroczenia drogowego. Ograniczenia są z reguły ustawiane na niebezpiecznych odcinkach drogi. Ale jak droga pusta a my mamy lepsze auto to pojechać szybciej o 10 czy 30 km/h to nie taka zbrodnia. Przypomnę tylko, że jazda 20 letnim fiatem albo FSO z prędkością 70 km/h jest bardziej niebezpieczna niż nowym autem 100 km/h. Jest samochód i samochód. A niestety ograniczenia czasem wydają się być ustawiane pod maluchy.

Ale wracając do tematu - najlepszym sposobem jest oczywiście CB radio, ale obecnie pojawiają się masowo auta GDDiK z zainstalowanymi mobilnymi fotoradarami, które w swojej okolicy zakłócają sygnał radiowy, żeby kierowcy się nie ostrzegali.

Jechać nie więcej niż jest ograniczenie. Działa w 100%. Polecam!

Bajka. Nic takiego nie robią.

Pułkownik Zuber, nie wiem czy to fotoszop czy inny mowi mejker ale
http://www.poboczem.pl/naszym-zdaniem/n ... nId,770158

CB radia nie trzeba zagłuszać. Ono ma to jako "ficzer".

Też stosuję - faktycznie działa

Brawo dobre rady zawsze w cenie

Mało tego, zagłuszanie sygnału jest niezgodne z prawem

Mozna je palic w imie czynu spolecznego

I postawią nowe za naszą kasę . Wczoraj byłem w ITD i właśnie w czasie mojego pobytu ktoś ukradł wkład

Płytę CD powiesić na lusterku

Może to co napiszę nie jest idealnym sposobem na fotoradary, ale może powodować pozytywne dla nas skutki:
1. Mając wybór co do miejsca wakacji, wybieramy południe lub północ kontynentu, droga do Chorwacji nie jest usłana foto badziewiem i banko-radiowozami. Jeśli jedziemy do Norwegii to wybieramy drogę przez Niemcy. Zrobię więcej kilometrów i zatankuję niemiecką droższą benzynę, ale tego bagna nie będę utrzymywał. Mieszkańcy Dolnego-śląska są uprzywilejowani jeśli chodzi o położenie geograficzne .
2. W Polsce nie przekraczać prędkości więcej niż 20km/h i będzie dobrze.
3. CB radio włączone i dobrze zestrojone z anteną .
4. Wyjechać i cieszyć się normalnym państwem, gdzie możemy poruszać się autostradami. Jazda zgodnie z przepisami da nam możliwość pokonania 100km w ciągu 1h a nie 70km i to przy bardzo sprytnej jeździe. Oczywiście podatki płacimy w innym kraju.

a jakieś sprawdzone antyradary? Podomno czujniki cofania jakiejś niemieckiej firmy zakłócają sygnał laserowy mierników prędkości (?).

Nie jestem piratem drogowym, ale zawalidrogą też nie. Stacjonarny fotoradar widać z daleka, ale te mobilne w pojazdach ITD to maszynki nakierowane na zysk i ograbianie ludi. Nie ma to nic wspólnego z prewencją jak dopiero po kilku miesiącach dojdzie do nas zawiadomienie o wykroczeniu, a nawet nie byliśmy tego świadomi!

W ostatnim Motorze jest zestawienie. Dopiero jakiś wysoki model Escorta działa, ale też bez rewelacji co do auto ITD. Oni testowali tylko kilka modeli, więc....

1. Przed fotoradarem zwalniam i staram się jechać nie szybciej, niż 20km/h ponad normę.
2. Mam włączoną nawigację i mówi mi, gdzie co jest i gdzie czasami stoją.
3. Używam CB.
4. Jak jadę na wakacje, to na ogół brak blachy z przodu + brak naklejki (ewentualnie zasłonięta).

Najczęściej zwalniam po prostu.

Jak przelecisz jakies 270km/h to tez ci fotki ne cyknie
http://www.youtube.com/watch?v=ph-qv4gYAE8

Tutaj w Polsce nie ma czegoś takiego, że nie zrobi.

Swoja droga, moze to i suchar ale podpowiedz od kolegi z 'firmy'

spiszcie na wakacjach umowe uzyczenia auta z jakims kolega spoza UE,
na fotoradary dziala w 100%, w koncu podajecie przeciez uczciwie dane kierowcy - kolegi,
ksero paszportu, prawka itp.. a ze np w kenii nie ma punktow i napewno nikt nie bedzie kazal placic mu mandatu...

jedyny minus tej metody to to ze trzeba miec zaufanego kolege gdzies na swiecie

Najnowsza automapa, CB i zdrowy rozsądek.

Ogólnie częściowo autor rację ma, ale jednak nie zaszkodziłoby go cofnąć do podstawówki - sądząc po niektórych wypowiedziach.