BMW Sport

W tym roku mija 40 rocznica interesującego wydarzenia

http://auto_pol.republika.pl/125p_rajd.htm

no No chłopaki nawet pomnik mu zrobili,widziałem w TVN Turbo raport..i przy okazji był też tam zlot ....Fajny ten kanciasty,taka moc silnika seryjna pedał w podłogę i latali chłopy po prostej,że teraz im medale dają...Polak tez potrafi być w czymś dobry kto wie może kiedyś nam ktoś da że latamy BMW


jest już ponoć legenda jak dotkniesz ten pomnik to twój fiat przez cały rok nie będzie się psuł....ala VW Mania nad tym sławnym jeziorem tam stoi pomnik GOLFA..

Czy ktokolwiek inny na świecie bił tego typu rekord?

Nikt nie ośmielał się rzucić wyzwania dziesiątej potędze gospodarczej świata.


A serio - telewizor mówił, że ponoć gdzieś ktoś próbował, ale ten sam telewizor nazwał 125p "polską konstrukcją", co obnaża jego nikłą wiarygodność. Włoskiego Fiata Milletricento w budzie od również włoskiego 125 z okrągłymi światłami nazywać "polskim" to spore nadużycie.

Tak, w filmie jest również wspomniane, kto wcześniej ustanowił rekordy. Druga sprawa, jeśli telewizor nie jest wystarczającym źródłem to można je zweryfikować m.in. na stronie FIA , gdzie polskie rekordy są oficjalnie uznane i wpisane przez FIA http://argent.fia.com/web/fia-public.ns ... 040111.pdf str 3/19 podane są marka, data, dystans, predkosc, nazwiska.
Naszym Rodakom się udało, a nie udało się pobić Brytyjczykom w Fordzie czy Japończykom w Datsunie.

Nazwa Polski Fiat pojawiła się już w latach 30 XX w., bo w Polsce były produkowane auta na licencji Fiata. Tak było również po wojnie, także w latach 60/70 (pozniej równiez) i stąd Polski Fiat 125p. Dlatego tez nazwe Polski Fiat umieszczano w logo.

wszystko co polskie jest dobre FIAT tez hehehe

renoraines, czytałem ostatnio w Classicauto. Dobrze, że się o tym nie zapomina.

Artur.92, zgadza sie, kiedys szerokopojęta polska motoryzacja osobowe, dostawcze, ciezarowe, jednoslady, skromnie pisząc ''coś'' znaczyła. .

Ciekawy był już sam sposób bicia rekordu. Dystyans 50k kilometrów Polski Fiat 125p przejechał w 361godz.
Na A4 z Wrocławia do Legnicy. Nieźle.
Ostatnio mowa była o projekcie nowej Warszawy i przy tym o zdjęciach Warszaw Ghia. Ciekawe no cóż..

Licencja FIA była wydana na czas określony do 30.06 i z tego powodu mimo, ze samochod i zespół był w formie, nie rozpoczęła się ''za ciosem'' próba pobicia rekordu na 50 tys mil.

Dokładnie, kiedyś coś się działo, a dziś pojęcie polska motoryzacja to pojęcie czysto abstrakcyjne..

Taki seryjny to ten Fiat 125p nie był Polecam artykuł w poprzednim Classic Auto.

Jeśli kogos temat interesuje moze sobie wiecej poczytac http://www.rekord73.pl/. Poza tym filmowcy dokumentujacy to wydarzenie zyli w czasach, gdy nie było lustrzanek i tez, o dziwo dali rade. Rekordy były pobite i nikt tego Polakom nie odbierze .

renoraines, dobry link.

http://fso.cba.pl/fso/fso.htm ocalić od zapomnienia .

Kolejna rocznica .

Ooo ciekawe. Nigdy o tym nie słyszałem. Swoją drogą ciężko jest zachować o zapomnienia Fiata 125 p bo niektóre podzespoły są już praktycznie niedostępne przy odbudowie więc zostają: zdjęcia, artykuły, filmy... Niestety.

kilka miesięcy temu sprzedałem dużego fiata , dostałem go od dziadka który od 88 roku był pierwszym właścicielem. trzymałem go 2 lata niestety po 2 latach straciłem miejsce do przechowywania fiacika i trzeba bylo sprzedać z wielkim bólem ... ( mój rekord prędkości to 100km/h może wiecej by pojechał może nie, w każdym razie nie chciałem :d 1.5 smigało jak nowe

O kurcze fajnie, nie wiedziałem takich rzeczy.

Znam pewnego właściciela takiego Fiata 125p z 78 roku (jeśli dobrze pamiętam. Starszy Pan, Fiat 100% w oryginale, bardzo dobrze zachowany, piękne auto z duszą, poznałem go w ciekawy sposób...
Szedłem sobie z kolegą ulicą i patrze jakiś dziadek próbuje wepchnąć Fiata na swoje podwórko, no to podeszliśmy mu pomóc i tak wywiązała się długa rozmowa, okazało się że wyjeżdża nim z ogrzewanego garażu na przejażdżki co drugi weekend jednak miał problemy za zdrowiem i auto stało trochę dłużej, chciał żeby sobie postało do słońca więc wyjechał nim przed dom, ale później już nie odpalił bo padł akumulator. Wepchaliśmy go do garażu po czym Pan podłączył prostownik. Naprawdę piękne autko, starszy Pan jest pierwszym właścicielem z tego co się wtedy dowiedziałem i ma zamiar przepisać go wnuczkowi, miał tam chyba silnik 1.3 (ale pewności nie mam) czasami jeszcze widuje tego Fiata i rozmawiam z jego właścicielem.

Fajnie, że się podoba .