Darek napisał(a):
hitch5 napisał(a):
Niestety, teraz wszystkie auta się psują i wszystko zależy od konkretnego egzemplarza. Znajomy kupił do firm 6 skód superb 1.8 tsi i w trzech z nich po przebiegach 60-80 tys doszło do uszkodzenia napinacza i zniszczenia silnika.
To i tak dobrze, ze nakręcił 60-80 tys km, bo w silniku 1.8 TSI zdarzają sie problemy z napinaczami przy dużo niższych przebiegach i nie jest to przypadłość tylko skód, ale reszty VAGow rowniez.
Z tego linku
http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic. ... &start=150cytat
Cytuj:
Nowym X1 28i jeździ mi się super, wszystko jest prosto i łatwo. To konkretne F10 z benzyną mnie męczy nadmiarem przybytku. F11, które miałem tydzień później, z dieslem i bardziej stonowanym wyposażeniem jest jednym z najlepszych aut globu.
Czego nie ma to sie nie zepsuje, bywa tak, ze wiele rzeczy w wyposażeniu nie jest potrzebne,ale jest w aucie, bo nie da sie z tego zrezygnowac z roznych przyczyn m.in. pakietów. Przypomina mi sie odcinek Turbo kamera, gdy facet kupił od dilera kilkumiesieczne prezentacyjne audi a8 4.2 TDI, bardzo, bardzo bogato wyposazone. Problemy zaczely sie tuz po odbiorze. Był po auto z kolega, wracali na dwa auta. Kolega jechał pierwszy, on za nim tym samym tempem. Facet patrzy na predkosciomierz i widzi okolo 100 km/h. Dzwoni wiec do kolegi, ze za szybko jedzie w miescie, kolo, ze jedzie ok. Zawrócili do dilera, okazało sie, ze predkosciomierz zawyżał predkość. I to był dopiero początek ''drogi przez męke'' z elektroniką i innymi sprawami, wyszło tez na jaw, ze auto miało naprawiany próg. Sadze, ze gdyby facet za cene tej uzywki kupil nowe a8, ale dużo skromniej wyposazone nie miałby tylu problemow.