BMW Sport

Witam, mam zadanko na studia: warunki kredytu inwestycyjnego dla firmy na zakup maszyny w wysokości:
a) 90 tysięcy na 3 lata
b) 130 tysięcy na 5 lat

Byłem dziś w moim banku ale w kolejce było 15 osób, a jak baba usłyszała że na studia to krzywo spojrzała i poprosiła abym przyszedł jak nie będzie klientów

Jeśli ktoś pracuje w banku i mógłby załatwić wyliczenie, tzn. wysokość opłat związanych z wzięciem kredytu, jaki procent inwestycji pokryje kredyt, jakie oprocentowanie i wysokość rat, czy możliwa karencja itp.

Pozdrawiam i z góry dzięki

A później się czyta że najwięcej bezrobotnych jest wśród młodych absolwentów

Bobby Vintage, a co to zmieni czy ja sie dowiem tego od niemiłej baby w okienku czy od kogos uprzejmego z forum ?

Przecież to jest 30 min z wujkiem Guglem Nie chciało by mi się mod.edit. do Banku i gadać ze starą babą w okienku żeby to sobie policzyć.

A co za różnica czy będziesz siedział na kasie z ukończonymi studiami czy bez?

Idz do tej samej baby i powiedz jej, że jesteś zainteresowany kredytem.
Jak sobie obliczy w głowie prowizje to od razu zrobi się sympatyczniejsza.
Wcale nie musisz jej mówić, że to na studia... po prostu zbierasz oferty.
Tylko niczego nie podpisuj

coś ostatnio wysyp "studentów" na forum
matury to chyba w warzywniaku można kupić

A no tak, student musi wszystko super, idealnie umieć.


Jak dobrze, że edukacje skończyłem na technikum.

Wuja, uderz do Mani210 uprzejmy z niego ptyś.

to chyba jedna z Twoich lepszych decyzji w życiu

No co zrobisz takie czasy szkoda czasu na studia bo i tak nie ma roboty dla ludzi z wykształceniem

dobrze prawisz, bo pracodawca oprócz papierka często wymaga WIEDZY
a u nas "studenci" myślą ze jak ma papierek to jest kimś...po tych wszystkich prywatnych wylęgarniach talentów jest po prostu NIKIM z papierkiem
samo "wykształcenie" pracy nie da

Zalezy jakim, jak ktos kulturoznawstwo konczyl to rzeczywiscie moze byc problem

Jedno jest pewne. Na E90 w ekonomii to on nie zarobił.

Od czego są rodzice ! A nie... chwila... jestem hejterem

Ze studiami wybierasz kasę, bez studiów Ci przydzielają

Mnóstwo jest takich, że jak dostają dyplom mgr, to uważają, że +1000zł do wynagrodzenia się im należy .

Zadzwoń do jakiegoś banku, najlepiej do dużego oddziału i powiedz co Cię interesuje i niech przyślą Ci ofertę mailem.
Nie mów, że jesteś studentem.

Tylko lepiej się przygotuj z tego jaką firmę prowadzisz, jaki masz roczny przychód, itd. Bo od tego często zaczyna się rozmowa.

Porada dobra, jeśli autor wątku jest leniem i ogólnie beztalenciem, a w przyszłości planuje wykonywać jedynie zawód polegający na byciu synem swoich rodziców

W dzisiejszych czasach trzeba kombinować żeby coś osiągnąć
nawet papier nic nie daje jak się nie wie jak go wykorzystać a nasze kochane państwo wróć nasze głowy państwa, no którzy nie mają ani wiedzy ani legalnie zdobytego papierka i system edukacji nam tego nie ułatwia...

Ja mógłbym Ci to pyknąć, ale z punktu widzenia matematyki finansowej. Tzn, podajesz mi jeszcze co ile kapitalizowane odsetki i czy kapitalizacja prosta i złożona, mogę zrobic symulacje rat (ręcznie, bo nie mam do tego programu, choć w sumie nigdy nie szukałem).
Chyba, że tu nie chodzi o stricte matematykę, tylko o prawdziwe podejście do sprawy, z prowizjami itd, których nie ma we wzorach mat.
Ach, i nie tak od razu, w sobotę się bronie z matmy, środa informa, czwartek (mam nadzieje) trzeźwieje, więc dopiero pod koniec tygodnia.

Ja naprawdę nie wiem czemu ci ludzie nie poszli do zawodówek. Przecież tylu fachowców potrzeba obecnie.

wszyscy liczą na coś więcej, kariere w szklanym biurowcu i na apartament jak w "Tylko mnie kochaj" najprostsza odpowiedź.