Postanowiłem założyć taki oto wątek, w którym zaczną pisać o różnych kwestiach dotyczących techniki a dotyczących rozwiązań technicznych, w odniesieniu do niezawodności i funkcjonalności.
Jak coś zauważę, to będę opisywał.
Lubie sobie czasem tak pogdybać i pozastawiać się nad bardzo podstawowymi prawidłami techniki, a raczej niezawodności.
Nie wiem jak Was, ale mnie takie zagadnienia interesują, bo zawsze w pewnych planowaniach trzeba potraktować człowieka jak małpę, spojrzeć konkretnie z boku na zjawisko, by coś dobrze wymyślić.
Skłoniło mnie w sumie do założenia tego wątku wydarzenie ostatnich dni.
A mianowicie mega błąd, katastrofalny dla mnie, zrobiony przez McLarena.
Chodzi mianowicie o umieszczenie przycisku procedury startu bolidu na kierownicy w miejscu dostępnym.
Bardzo żałuje ze nie mogłem przeprowadzić polemiki odnośnie bezsensu umiejscowienia tego przycisku na kierownicy
Kiedyś już spieraliśmy się o kwestie funkcjonalności w BMW, i napotkałem spory opór

Pewnikiem mógłbym usłyszeć, że przecież wcale nikt specjalnie nie będzie tego przycisku naciskał.
Hamilton sie przyznał, ze włączył przypadkowo procedurę startu, komp sie przestawił na nią, i zaczął ponownie ładować soft sterowania skrzyni. W tym czasie Hamiltona sny o byciu No1 szlag trafił
Ale, co mamy w efekcie?
Podstawowy blad techniczny pozbawił zespól milionów dolarów i może doprowadzić do sporych problemów w zespole.....
Jak dla mnie super
Znaczy super, że pojawił sie tak naoczny dowód na to, co mogą robić bardzo podstawowe błędy z zakresu niezawodności.
A na zakończenie pytanie
Znany jest problem że ludzie giną w kąpieli, kiedy wpada im do wanny suszarka do włosów.
Ot, włosy wysuszą, szuszarke położą na pralkę, potem się kapią, relaks, chcą wziąć ręcznik..... i suszarka ląduje w wodzie, i jest tragedia....
Jak byście ulepszyli suszarkę do włosów tak, by uratować wiele ludzi w przyszłości ?
Co zrobić żeby ludzie nie smażyli się w wannie rażeni prądem, bo suszarka wpadła im do wody ?
Czekam na pomysły
i zapraszam do pisania w wątku