BMW Sport

14-letni chłopiec nie żyje, a dwie osoby ranne trafiły do szpitala po tym, jak rozpędzone BMW (srebrne BMW E39 ) uderzyło w drzewo przy drodze dojazdowej do Gdańska.
Ranni są kierowca i 16-letni brat zmarłego chłopca. Według wcześniejszych doniesień straży pożarnej, samochód miał prowadzić ojciec chłopców, ale okazało się, że nie brał udziału w wypadku. Jechał jednak drugim samochodem za nimi.

Do zdarzenia doszło przy ul. Słowackiego, przy wjeździe do Gdańska. - W tym miejscu droga jest bardzo kręta. Prawdopodobnie przyczyną wypadku była nadmierna prędkość - mówił w TVN24 rzecznik gdańskiej straży pożarnej Tadeusz Konkol.

Trwa akcja porządkowania drogi po wypadku. Strażacy wyciągnęli już samochód, który wylądował w rowie.

- Jeden pas drogi jest przejezdny, utrudnienia nie są duże - mówił Konkol.

Zródlo TVN24.pl

wypadki byly, sa i beda - tego nie unikniesz
[i]

pozostaje wierzyc, ze drogi keidys beda bezpieczniejsze, a kierowcy mnie narowisci na publicznych drogach (bo o torach to nie wspomne - niemal nic w tym kraju nie ma....)

No wlasnie,pech chcial,ze tu akurat bylo BMW i jakies malolaty za kierownica.rownie dobrze mogla by to byc kazda inna marka samochodu

dziwi mnie dlaczego poduchy nie wypalily . w TVN24 pokazywali kierownice z multifunkcja ktora byla cala a auto w chwili uderzenia w drzewo napewno mialo z 80 albo i 100 km/h.

Praktycznie wrak z auta.

Reasumujac to chlopak kupil sobie piekne E39 niebite myslac ze ma poduchy a auto juz musialo byc wczesniej po przejsciach.

bo to zaslepki byly

zaslepki to faktycznie jakis mechanik dał popis

http://www.tvn24.pl/12690,1526330,0,1,wiadomosc.html

nie wyobrazam sobie co czul ojciec jadac za nimi i widzac to wszystko...
mozliwe ze sie scigali...
wspolczuje...

O tym samym pomyślałem. Tragedia.

ja dzis na slowackiego stalem w korku i sie strasznie denerwowalem ze sie spoznie, aczkolwiek gdy dojechalem slimaczym tempem do miejsca zdarzenia i zobaczylem auto odrazu ucichlem i sie zaczolem zastanawiac ile razy ja ta kretna droga pomykam, czasem chyba nawet za szybko, takie widoki zawsze daja do myslenia ale niestety tylko na chwile bo tak naprawde chwila nie uwagi i to samo moze sie przytrafic kazdemu z nas.

ja jechałem za ziomkiem który przedemną wleciał w drzewo ale naszczęście nic się nie stało ziomkowi. ale to był najstraszliwsza chwila w moim życiu widząc to z drógiego samochodu 20metrów za nim. a co tu mówiąc o ojcu który stracił syna
co do poduszek po wypadku to powinny być wymieniane w aso bo tylko wtedy jest gwarancja że wypalą jak zajdzie potrzeba

Straszne, jak widziałem ten materiał w TV to pierwsze co pomyślałem to kto z naszych jest z Gdańska. Każdemu z nas się może to przydażyć chwila nieuwagi, brak myślenia z naszej czy drugiej strony a czsem po prostu pojawimy się w złym miejscu i czasie. Jechałem w piątek po autostradzie miałem 2 z przodu i w pewnym momencie zauważyłem niebieskie koguty zwolniłem w rowie przy zjeżdzie leżała czarna E65 momentalnie zwolniłem i do domu wróciłem jadąc dużo wolniej niż zwykle. Jak długo to będzie działać nie wiem ale od piątku jeżdżę wolniej.

z czasem się rozchustasz spowrotem zapewne tak jest zawsze

Najwiecej mlodych ludzi w naszym kraju zostalo pochowanych w calibrach, co najczesciej mialo miejsce w malych miejscowosciach, gdzie nie ma taxi, a po discotece trzeba do domu wrocic... zatem powroty sa grupowe, a wiadomo ze kierowca (czesto pod wplywem %) musi sie popisac przed laskami i kolegami, a potem tragedia dla wielu rodzin ... ostatnio nawet byl wypadek (w calibrze oczywiscie) gdzie pod bialoruskiego tira wjechal mlody kierowca (wymusil pierwszenstwo) i zginely dwie mlode siostry i kierowca, w stanie ciezkim pasazer ....

zreszta wpiszczcie w google hasla "calibra" wymusił" to sami zobaczycie ile tego było