BMW Sport

Czy ktoś się orientuje czy rzeczywiście wielkie zagraniczne markety działające w Polsce są zwolnione z jakiś podatków na rzecz Państwa w przeciwieństwie do normalnych osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą czy to jednak nieprawda ? Jeśli tak w rzeczywistości jest to na jakie zwolnienia mogą one liczyć ? Chciałbym wiedzieć czy rzeczywiście markety nie płacą podatków czy to tylko zwykła czerstwa gadka.

Chodzą słuchy iż zmiany nazw marketów biorą się właśnie przez opodatkowanie ?

Spisek platformy i Donalda !

Oczywiscie ze nie placa od dawna i to zadna tajemnica. Pelno jest info w sieci poszperaj troche.

Z tego co pamiętam to przez pierwszych 5 lat mają ulgę. Później z Kerfura robi się Kerfur ekspres i kolejne 5 lat. Problemem, który odstrasza małych sklepikarzy jest fakt, że trzeba od nowa dostać koncesję. Kiedyś mi to jeden kupiec tłumaczył. Pamiętaj, że oni tworzą stosunkowo dużo miejsc pracy a ZUSy już trzeba odprowadzać ale uważam że to nie jest dobry pomysł taka ulga. Powinni kapitał zagraniczny zachęcać prostymi przepisami podatkowymi a nie ulgami finansowymi.

Tak 7 dni w tygodniu, 365 dni w roku czasami 24h za najnizsza krajowa. A przy okazji okoliczni mali sklepikarze padaja bo nie sa w stanie konkurowac.

U tego małego sklepikarza praca wcale fajniejsza czy lepiej płatna nie jest.

A o który konkretnie podatek Ci chodzi?

Kwestia czasu kiedy każdy z nich będzie musiał się zamknąć by nie dokładać do interesu...

Maad chodzi mi głównie o to czy płacą podatek dochodowy oraz podatek od nieruchomości za powierzchnię handlową bo VAT zakładam, że płacą.

Dlaczego mieliby płacić VAT?

Jak zachodni kapital z UE to nie placa VATu...jak ty zalozysz np firme w uk i bedziesz mial sklep w pl to kupujesz towary bez vatu.

VAT płacimy my, a sprzedawca (czy to sieć handlowa, czy osiedlowy monopolowy) ten VAT odprowadza.
Nigdzie nie jest napisane, że sieć handlowa przez 5 lat jest zwolniona z podatku dochodowego. Niektóre sieci po prostu wykorzystują luki w polskim prawie handlowym czy też podatkowym, żeby wykazać dochód 0 zł, czy też nawet stratę. Nie ma dochodu - nie ma podatku.
Z podatkiem od nieruchomości jest trochę inaczej - jego stawki ustalają rady gmin, a poza tym wójt/burmistrz/prezydent (miasta) może w określonych przypadkach podatek ten umorzyć.
Część sieci handlowych działa też w oparciu o franczyzę (z tego, co wiem - Intermarche), więc podatek płaci polski przedsiębiorca.

A na marginesie - http://www.instytutobywatelski.pl/9726/ ... h-podatkow

No co ty ! W Warzywniaku pensje 3x wyższe !

Tyrają na czarno

Maad oczywiście masz rację jednak nie wyobrażam sobie jak to możliwe aby markety wykazywały dochód 0 zł jeśli przez większość dnia jest non stop kolejka do kasy także wykazywanie dochodu 0 zł to były jaja kwadratowe. Wiem, że z punktu widzenia papierologii byłoby to możliwe ale nie sądzę nawet aby w takim kauflandzie, biedronce czy innym markecie byloby dałoby się to zrobić. Taki koncern musi zarabiać - skoro powstają kolejne sklepy tej samej marki to znaczy, że zarabia i nie sponsoruje tego powietrzem tylko jakimiś środkami.

-Pawel735-, zerknij w ten link, który wkleiłem.

A wyprowadzić oddział zagranicznej spółki na 0 można np. tak - spółka-córka mająca siedzibę w Polsce płaci spółce-matce, mającej siedzibę za granicą, różnej maści opłaty związane z używaniem znaków towarowych, wzorów przemysłowych itp itd. Dobrym przykładem jest tu Orange: TP SA za używanie tej marki i logo zapłaciła spółce-matce (Orange, czy jeszcze naówczas France Telecom) grubą kasę.

Poza tym otwieranie nowych oddziałów jest właśnie po to, żeby uciec od podatków. Jak otwierał się salon wielomarkowy w którym miałem przyjemność pracować, to przebąkiwali coś o 10-15 latach do zwrotu inwestycji. Tyle, że to akurat nakręca gospodarkę więc jest dobre. Nie płacisz dochodowego ale otwierasz oddziały, dajesz pracę i kupujesz (inni zarobią i ktoś z nich odprowadzi w końcu ten podatek).