BMW Sport

jako ze robi sie coraz cieplej to postanowiłem ogrodzić działkę, ale zeby nie było za łatwo to pojawił sie mały problem otóż na działce jest staw, który częsciowo wchodzi w działke sasiada a dokładniej w 5 metrowa droge, ktora jest dojazdem do pola, watpie zeby kiedykolwiek zrobili z tej drogi dojazdy do posesji, poniewaz sa tam tylko pola i pełno gnoju a oto zdjęcia podlądowe


i teraz pytanie, czy zasypac kawałek stawu i w granicy postawic płot ?? jesli tak to w jaki sposob, myslalem nad wbiciem kolkow w dno stawu, do tego przybuc deski i podsypac piaskiem. Drugim wyjsciem jest kupienie od sasiada po prostu tego kawalka dzialki ewentualnie napisac akt wieczystego uzytkowania ... moze ktos mi cos doradzi w tej kwesti

Jak się dogadasz to dokup działkę, jak nie to zasyp znaczy ustabilizuj brzeg skarpę.

nie ma nikt jakis doswiadczen z zasypaniem ?? no nic ...

Jaki jest sens grodzenia pola albo stawu?

Tomek, staw ? Np. Przed zlodziejami ryb. Ojciec kupił i zarybił staw, poczym okoliczna patologia gdy nas nie bylo odławiała... Pozatym e PL ogrodzenie to podstawa... komfort psychiczny i bezpieczeństwo po prostu.

Częściowe zasypanie linii brzegowej moim zdaniem mija się z celem, bo świeża nawieziona i nie ubita ziemia będzie skutecznie podmywana przez wodę w stawie. Ja bym pomyślał nad wbiciem grubych drewnianych pali w dno stawu (tak jak pisałeś) i ogrodzeniem tego siatką leśną, jeżeli chodzi o pełne ogrodzenia to może być niestety ciężko, woda swoje zrobi i to się poprostu obsunie. Jeżeli chodzi o betonowanie czegokolwiek to będzie to bardzo utrudnione.