Mam to w dupie

wiem,że pewnie namiot sprzeda, ale kij z tym. Wlaśnie przez takie myślenie większośc nic nie robi... Bo to nic nie da BLA BLA BLA... hmmm ,a ja sie z tym nie zgadzam . Ja mu dam bo uwżam ,że DZIELENIE MNOŻY !!!!!
Wiem ,ze to leń i sam na swoje życzenie wybrał taki los. Dowodem tego jest to naprzyklad moja nie przyjęta przez niego oferta dobrze płatnej pracy . Ja mu chce ręke podać to ją osikał

Tłumaczylem mu ,że to robota dla niego bo może 4 godziny popracować - ma 50zl i mu starczy na żarcie i wynajęcie jakieś dziupli... ale jemu się nie chce i co zrobić? Ja tam nie wiem co tam robi Stonoga z kasiorą i mnie to nie obchodzi. Pomoge temu bezdomnemu bo jest sam i na świta nawet taki drań były zlodziej aut powinnien uzyskać od kogoś choć 5 gram miłości. hehe
tej załatwilem mu zarąbisty namot iglo w jakiejś nowej technologi waterproof i do tego stare kołdry+żarcie no i flaszkę

haha a tu dylemat bo jaką? jego chyba bardziej ucieszy litr wódy niż 0,5 burbona co? Lepiej iśc na ilośc niż na jakośc co?

a tak się skląda że mam to...

chyba dla niego lepsze będzie od burbona co? Ale to by go chyba zabilo i bym mial kolejnego dziadziusia ktoremu chciałem pomóc na sumieniu...
3 lata temu kupilem mieszkanie z nieplacącym lokatorem. Stary dziadek ... Nie placil czynszu... Ja nie mialbym serca go wywalić to tez chialem mu pomóc i zacząlem pytać dlaczego nie ma kasy za czynsz. Odpowiedz prosta nie ma! Mówię: JAK TO A EMERYTURA? On:NIE DOSTAJE! Nie możliwe myslę i drąze temat dalej....
Okazało się ,że dziadek był tak oderwany od żeczywistości ,ze nie wiedział ,że mu się emerytrura nalezy. Nie miał nawet dowodu. Jeżdzilem z nim załatwić dowód i do zusu ,a tam

2250zł na rekę dostał

największa emerytura w całej kamienicy i mu 2,5 roku wyplacania przepadło bo się nie zglosił

a za zalegly czas zus kasy nie odda.
jego radośc trawała krotko bo 4 miersiące poźniej umrał... To ta emerytura go zabiła bo jak kasy nie miał to pił tyle co sam ukołował ,a jak zaczął dostawać kasę to takie chlanie się zaczeło ,że mowię wam 4 miechy i trup. To moja wina ...hahaha Jak bym mu tej emerytury nie zalatwil to by chlop pewnie jeszcze żył a tak się zapił na śmierć i umarł szczęśliwy.... choć troszkę radości miała z życia na sam koniec
... Biedak ... Nikt nawet sie nie zglosil po jego śmierci po rzeczy. Sam byl na tym świecie. TYrzeba mieć litość