BMW Sport

Witam,
Obecnie posiadam E39 530i exclusive edition 2002r automat. W moich rękach 3 lata.
Ostatnio pojawiła się możliwość na zmianę na Vectrę C 1.9 CDTI (150KM) wersja COSMO 11,2008r tez automat, samochód w pełnej opcji.
No i mam dylemat czy zmieniać. Vectra niewątpliwie młodsza i świeższa. Z zewnątrz mi się podoba - środek to już gorzej, ale dla mnie do przyżycia).
Dylemat jest spotęgowany tym, że w BMW nadszedł czas wymiany paru rzeczy, co wiąże się z większymi kosztami. Jeżeli bym się zdecydował na doinwestowanie, to również trzeba by było pojeździć chociaż ze 3 lata. Do wymiany raczej sprawy standardowe, czyli do roboty przednie zawieszenie, tuleje tylnej belki (kombi), tylne piasty, z czasem pewnie miechy od nivo, Vanosy, no i jeszcze pare dupereli pewnie by się znalazło. W BMW martwi mnie to że blacharka po ostatniej zimie podupadła, do tego inni użytkownicy dróg uraczyli mnie wgniotkami na drzwiach, więc sumując, żeby samochód fajnie ogarnąć, musiałbym wsadzić trochę grosza no i po inwestycjach się trochę uwiązać.

Natomiast vectra z końca produkcji, z zewnątrz bez zarzutu, żadnej rdzy, środek w skórach zadbany, i ogólnie w miarę dobrze utrzymany. Kusi mnie ze względu na konfigurację i wyposażenie, bo naprawdę prezentuje się bardzo dobrze i wyposaże ma pokaźne.

W Vectrze na minus to silnik diesel, ze względu na to że robię małe przebiegi (ok. 8 tysi rocznie), ale za to podobno ten silnik jest całkiem udany.
Moją beemką jeździ się fajnie, w środku cichutko, kultura pracy 6 rzędowej benzyny jest bez zarzutu, natomiast w Vectrze czuć wibracje od silnika i jednak w środku trochę głośniej, za to skrzynia automatyczna 6 biegowa, ale niestety te skrzynie szybko się kończą.
Biorąc pod uwagę koszty, to BMW znam i wiem co jeszcze i za ile musze zrobić, Vectry nie znam, i nie wiem co mnie może czekać w przyszłości.

Zatem szukam porady, czy pozostac przy tym co mam czyli e39, czy zrobić zmianę. Może ktoś kto miał dłuższą styczność z obiema markami będzie mógł coś doradzić?
Dodoam, że e39 to samochód który mam najdłużej spośród wszystkich jakie miałem wcześniej. Jakoś zawsze mi się szybko nudziły samochody. Gdyby ta konkretna się nie pojawiła na choryzoncie to pewnie nie miałbym dylematu.

W każdym razie będę wiedzęczny jakieś porady.

Bmw prototyp odkrywca! To jakiś złoty kruk!
Będzie galeria?

Zmieniaj ! Vectra to przecież nowoczesny samochód poza tym zawsze to 6 lat młodsze niż Twoje a jak wiadomo nowsze jest zawsze lepsze

Pozostałym przy BMW.

No ale starsze, też nie zawsze lepsze.
Generalnie mam podejście takie, że wole starsze porządne jakościowo niż nowe byle co, ale wiadomo że nic wieczne nie jest, więc siłą rzeczy kiedyś też trzeba się przesiąśc na nowsze.
Komfort w Vectrze jest gorszy, i wiele rzeczy jest na "nie" ale w mojej e39 już wyłazi ruda i to z takich miejsc z których zawsze już będzie wyłaziła, w połaczeniu z czekającymi mnie wymianami zastanawiam się czy czas już pojeździć czymś innym. Fakt że to według mnie wyrób samochodopodobny, no ale cóż, na nowszy BMW w porównywalnej opcji nie mam kasy, a ta Vectra to dośc mało pospolita wersja. Nad zwykłym śmietnikiem bym się nie zastanawiał.
Druga sprawa, to dbanie o samochód, naprawy i potrzebny do tego czas. Do BMW jest mało mechaniorów, którzy mają jakieś pojęcie, a nie zostawie samochodu byle komu. Z oplem jest według mnie inaczej, średnio rozgarnięty paprak powinien sobie poradzić z usterkami.
Do tej pory sam naprawiałem w większości swoje samochody, ale chyba dorosłem do tego że już mi się nie chce, i już mi się nie chce tracić na to czasu, który wolę spędzić np. z dzieciakami. Powoli dociera do mnie śiwadomość że pospolity dupowóz byłby chyba wygodniejszy pod wieloma względami, z jednak fajnym starszym "permium carsem", ale też bardziej wymagającym.
E39 to była pozycja na mojej liście aut które musiałem mieć.

animavilis, na Twoim miejscu , jeśli masz mocno okrojony budżet a nie jestes jakimś maniakiem bmw to wybór takiej vectry jest całkiem rozsądny - jednak w porównaniu do e39 to naprawdę jest lipa pod każdym względem poza blacharką. Poza tym to auto jest tak kosmicznie nudne , że chyba tylko logan jest bardziej mdły.
Ja ostatnio stałem przed wyborem auta dla żony bo sprzedałem x3 , szukałem czegoś nieco bardziej poręcznego do miasta ale też czegoś gdzie zmieścimy się w 2+2 na wakacje i jakieś ferie 2 razy do roku. Ostatecznie padło na e91 ale byłem o krok od volvo v50 - pomyśl o takim aucie : mechanicznie zwykły focus, prowadzi się dobrze, nie jest nudne, nie gnije i fajnie wyglada w przeciwieństwie do vectry no i sporo tańsze od bmw

Moje ograniczenia finansowe są innej natury. Oczywiście nie lubie nudnych samochodów, i generalnie często zmieniam samochody bo mi się po jakimś czasie zwyczajnie nudzą, ale takie auta jak e39, czy Mercedes W124 lub W123 gościły u mnie najdłużej.
Resztę traktuję jako zwykłe dupowozy. Mówiąc o ograniczeniach finansowych miałem na myśli to, że na następny fajny samochód z mojej listy narazie mnie nie stać, a ten następny to byłby W124 E500, lub e39 M5, lub e60 minimum jakieś wypasione 540. Nie chce kupować marki premium w "bieda edition" bo wtedy nie ma frajdy. e39 kupiłem w najlepszej w tym okresie dostępnej opcji i dlatego tyle nią jeżdzę (biorąc pod uwagę mój okres użytkowania). Ale będąc obiektywnym, moja e39 też już wymaga większego zainteresowania, i widząc jak wyłazi ruda z miejsc takich jak łączenia czy sprasowania elementów w drzwiach, wiem że będzie z tamtąd już zawsze wyłazić i co rok będę musiał robić zaprawki. Opcje mam taką, że albo przygotować się na włożenie 10 tysi w samochód i jeszcze jeździć nim pare lat 3-5, albo sprzedać, i wyluzować i zadowolić się taką vectrą, mając pod ręką mase cześków, którzy jako tako za sensowną kasę tą Vectrę ogarną jak będzie potrzeba.
Mój dylemat jest spowodwany tym że tą Vectrę mam praktycznie pod nosem w dobrej cenie, bo gdybym miał dopiero szukać i zastanaiwać się czy zmienić na coś innego i nie wiadomo jeszcze co, to bym sobie nie zawracał gitary, bo nie chce mi się jeździć oglądać coś innego. Co do mdłych samochodów, to dla mnie Toyota bije wszelkie rekordy. Vectra jest w środku tempa - to fakt, ale to nie jest według mnie tempota typu skoda czy VW, dla mnie do zniesienia, tym bardziej, że w tym konkretnym aucie kolorystycznie i konfiguracyjnie trzyma się to kupy. Naprawdę w porównaniu z innymi pospolitymi VC, ten prezentuje się zacnie.
Awaryjność też ma znaczenie, bo jeżeli będzie się to sypać na potęgę, to też mi to niepotrzebne. Z tego co wiem, to zawias w Vectrze jest bardzo prosty, nie ma problemów z biciami i drganiamia tak w BMW, z tego co udało mi się dowiedzieć, to jest mniej kosztownych i upierdliwych pierdół, które w e39 są i które z wiekiem coraz bardziej o sobie dają znać.

Tu na forum nikt ci nie poklepie po plecach przy takiej zmianie. Vectry 1,9tdi do E39 m54b30 sie poprostu nie porównuje
Widać że chcesz zmiany. Jeśli widzisz siebie w Vectrze a E39 już cie nie kręci to działaj. Its your Choice Chcesz przytaknięcia to popytaj na forum łopla.

ps. jedyna przewaga Vectry to wiek

Masz do wyboru ukrywać swoje Januszostwo w kiepskim E39 albo jawnie prezencić wąs januszowy z okna Opla. Ja bym chyba wrzucił LPG w E39 i je dorzynał między czasie kontemplując nad tym, czy dozbierać do konkret fury, czy robić to co masz. E39 zawsze będzie klasę wyżej i to będzie czuć, a na wartości straci dużo mniej jak taki Opel...

przejeździłem kilka mies służbową vectrą, a później insignią-obydwa uważam za tak przepotężne kondony, że szkoda gadać. Jakość sporo słabsza jak w e39, sporo wolniejsze (akurat ja mam 540iA, więc to nie jest obiektywne ale miałem też 528i i to też jest lepszy wybór) poza tym zrobienie trasy 500km vectra vs bmw nie ma co porównywać ja z vectry wysiadałem połamany po 100km. Jak zmieniać to na coś fajnego, a nie na Januszowego Opla, po e39 będziesz zawiedziony

Jeździłem kiedyś Vectrą C w dieslu i nie wspominam tego jako doświadczenie miłe, czy warte powtórzenia, dowoziła z pkt A do B, ale raczej traktowałem to jak przymus. Gdyby sytuacja była na zasadzie " dobre BMW za dobrą Vectrę " to odradzałbym mocno,
po opisie rozważyłbym jeszcze rozwiązanie wziąć tego Opla, wystawić za 6 mies. i poszukać czegoś bardziej adekwatnego, jak to nie porażający rocznik i diesel to Janusze wezmą. Zastanów się też czy coś nie jest na rzeczy, no bo tak po opisie Twojego bmw to że tak powiem nie jest kolorowo i co ktoś chce tak o dać za niego dużo młodszego Opla w którym nie ma się do czego przyczepić ?

Hm...
Obiektywnie bierz Vectrę.
Młodsza, sam piszesz że E39 ma już problemy z korozją, po zimie tej lub kolejnej będzie jeszcze gorzej, a Vectra ze względu na wiek pewnie się jeszcze kilka lat potrzyma.
Chyba że stać Cie doinwestować E39 to porób, wrzuć LPG i też będzie OK.

Vectra to GTS, czy kombi? Sedana od razu bym odrzucił.
Silnik świetny, lepszy od BMW M/N47, ale po M54 to bym nie zdzierżył. Prowadzenie, komfort jak to w klasie średniej . elektronika kapryśna, blacha OK, typowy niedrogi średniak, emocji mało, użyteczność Spoko, automat AISIN drogi w naprawach.

Ok... Widzę że w paru postach mnie pocisneliście, nie będę się gniewać, ale uważam że też nie ma co z samochodu robić kapliczki. Nie chodzi o to że nie jestem fanem BMW (co mi wytknięto wyżej), i lubię dobre jakościowo i ciekawe rzeczy i dlatego kupiłem e39. Rozważania na temat zakupu Vectry nie wynikają z tego że zmieniły mi się poglądy i raptem stałem się Januszem Opli, tylko biorąc pod uwagę okoliczności rozważam odciążenie siebie w pewnych kwestiach. W tym przypadku rezygnuje z prestiżu BMW, i samej przyjemności jeżdżenia e39, i zmiany na coś co dla mnie będzie ambiwalentne i bez stresu będę mógł oddać byle Januszowi, który sobie poradzi z naprawą.
Co do mojej e39, to to nie jest żaden paździerz (chociaż z mojego opisu mogło się tak wydawać), rdza w niewielkich ilościach pokazuje na dole drzwi, tylnej klapie i tylnej szybie, po za tym wgniotki parkingowe jak w wielu samochodach. Narazie samochód jeździ bezproblemowo, ale wiem też co w przyszłości będę musiał zrobić. Gazu zakładać nie musze bo już w niej mam (instalacja założona przez poprzedniego właściciela).
Na moje rozważania wpłyneła sytuacja sprzed dwóch tygodni, kiedy przed urlopem nie miałem gdzie wymienić padniętej odmy, która unieruchomiła auto. Musiałem sam to zrobić, na co nie miałem zbytnio czasu, ale ze względu na wyjazd nie miałem wyjścia. Z Vectrą tego problemu bym nie miał, bo to samochód, który ogarnia wiekszość warsztatów, których mam mnóstwo w okolicy.
Biorąc pod uwagę, że na głowie mam masę innych spraw, po prostu mam za mało czasu żeby na bieżąco ogarniać auto, albo nie chcę płacić zaporowych stawek w warsztacie tylko dlatego że to BMW i dlatego że najczęściej tacy mechaniorzy nie wiedzą od czego zacząć naprawę. Warsztaty które naprawdę znają się na BMW i mają normalne stawki, mają zbyt długie terminy oczekiwania.
BMW, czy Mercedes są dla mnie takimi autami w przypadku których przejmuję się usterkami i niedomaganiami, reszta to dupowozy które mają robić za woły robocze, które jeżdża na większości zamienników i trochę lepiej znoszą partactwo mechaników.

krzyhu, na Forum Vectry powiedzą dokładnie to samo co Ty, tylko że o Vectrze.

Na ogarnięcie e39 kasę będę miał, ale też nie zrobię tak, że rozbiorę samochód, na części pierwsze i zrobię kapitalny remont. Usterki usuwam na bieżąco, ale nawet pomimo tego że zrobię grubsze rzeczy to i tak może coś innego się sknocić, np. dzisiaj rano padł szyberdach, niby da się tak jeździć, ale ja nie umiem tego tak zostawić, i trzeba będzie znowu naprawiać, albo szukać warsztatu.

Kombi Wersja Cosmo. Skrzynia w tej chwili padnięta (jeździ ale wysypały się trzy górne biegi) uwzględniając naprawę skrzyni, to i tak auto wychodzi ok 30-40 % taniej niż cena rynkowa, poza skrzynią nie widzę żadnych problemów z samochodem na dzień dzisiejszy. Balcharka bez zarzutu - również w miejscach potencjalnie narażonych na korozję.
Nie mam zdjęcia poglądowego, ale jest to polift z czarną lampą na bixenoniez NIvem, skórą i wszelkiemi innymi bajerami.

Przesiadając się na Vectrę będziesz czuł spory niedosyt zarówno mocy jak i przede wszystkim komfortu


Jesteś w stanie to przezwyciężyć ?


Napisałeś wcześniej iż robisz małe przebiegi więc diesel tutaj na siebie nie zarobi przy większej awari... a Twoja piątka ma gaziwo założone już przez poprzednika więc oszczędności masz murowane

Myślę że w okolicy lub kawałek dalej masz kogoś kto i BMW bez problemu ogarnia E39 nie jest mocno skomplikowanym samochodem

Szukałem jakiś czas Vectry kombii Czarnej w 150ps, ostatecznie kupiłem takiego samego Saaba ale benzynowego (nie mogę przeżyć tego klekotu), bo to ta sama platforma, ale Vectra dużo przestronniejsza także od e39.
Normalna Vectra warta jest swojej ceny, jeśli tu jest wypas i taka cena, to bym dużo się nie zastanawiał, jak padnięta skrzynia to sam bym brał

Wiem że BMW nie jest jakies specjalnie skomplikowane, jestem w stanie sam wszystko naprawić w samochodzie, tylko kwestia narzędzi i czasu. Mam w okolicy 3 warsztaty specjalizujące się w BMW (poza ASO), ale zawaleni robotą, więc jak potrzebuje coś na szybko to brak terminów. Pozostałe warsztaty niby moga przyjąć, ale odrazu po rozmowie widać, że w do BMW nie mają pojęcia i krzyczą ceny zaporowe. Chodzi o to że im się niechce zbierać informacji i się douczać, tylko odwalają papraninę, w przypadku Vectry by mi to aż tak nie przeszkadzało, znam okoliczne warsztaty i wiem, że do tego typu dupowozów ich umiejętności wystarczą, ale beemki bym tam nie wstawił, pomimo że e39 dla mnie nie jest czymś, czego trzeba sie bać. Myślę w tym kierunku, ponieważ sam nie mam czasu, ani już chęci siedzenia w garażu i rozważam zakup czegoś co jest łatwiejsze w obsłudze/bardziej znane przeciętnemu mechaniorowi.

Jeśli chodzi o komfort to dam radę, służbowo również jeżdze sprzętem z kurą na masce i żyję.


Wiem, że diesel przy małych odległosciach i przebiegach nie jest ekonomiczny. Nie wiem ile te Vectry się nagrzewają w śrdoku np. w zimę (miałem mondeo to była masakra), ile jest tam rzeczy upierdliwych, typu zawieszająca się klima itp. Mimo wszystko uważam że VC jest dużo prostsza konstrukcyjnie.

Z e39 niby ceny powinny się odbijać (biorąc pod uwagę ładne egzemplarze), więc gdybym swoją ogarnął na 100% to pewnie przy odsprzedaży wiele bym nie stracił, Vetra napewno pelci z Vartościa na łeb, no ale w tych samochodach działają w zasadzie wszystkie chińskie zamienniki, a BMW jest wybredne.
Chodzi o to że nie chće się już martwić o samochód, tylko mieć go jako narzędzie "do tłuczenia" i nie być obciążony sentymentem(:

No właśnie to taka trochę okazja, która się przypadkiem napatoczyła.

Może zorbię tak, że ją kupię, pojeżdżę pare miesięcy nie sprzedając e39 i zobacze co to warte. przy tej cenie nie powinienem stracić, może co najwyżej wycofać kasę. Tyle że pieniądz zamrożony, a remont domu na głowie

Zrobisz jak uważasz za stosowne ale jakoś nie widzę tego by wybierać autko pod mechaników... bo prawda jest taka że jak będzie partacz to spartoli najłatwiejszą robotę niezależnie od modelu samochodu

Nie wiem na jaką skalę robisz remont tego domu/mieszkania ale myślę że cena jaką dostaniesz za e39 niewiele Cię poratuje bo wspomniałeś iż należałoby już sporo rzeczy naprawić


Osobiście wolałbym doinwestować kaskę w obecną piątkę jak uciekać w młodszą Vectrę...


Ile byś tematów nie założył niezależnie od forum zdania podzielone będziesz mieć zawsze