BMW Sport

W związku z możliwą zmianą miejsca zamieszkania będę się rozglądał za autem dla dziewczyny, bo narzeka że nie ma auta, jak mnie nie ma(wyjazdy itd). Musiałbym się przeprowadzić do żabojadów(oczywiście stawki są dużo większe niż w Polsce). Wstępnie na pół roku, a co potem zobaczymy. Jeszcze nie wiadomo jak to będzie, czy moja pani ze mną pojedzie itd. Zresztą, może zostanę w Polsce i jakoś wyrobie na autko dla niej Ale wracając do tematu to ona ma 7 tysięcy i chce kupić coś takiego http://otomoto.pl/fiat-cinquecento-C5377113.html Ja śmieję się z niej i proponuje, że dołożę jej do czegoś takiego http://otomoto.pl/fiat-punto-18-hgt-130-km-C5342139.html Jeździłem puntem, co prawda 1,2 ale wspomnienia są pozytywne. Mielibyście jakieś propozycje? Ale cena to do 16 tys. chyba, że znajdziecie coś super odjazdowego to może być 20 tys. Aha i to nie jest jeszcze powiedziane, że coś kupuje, to jest faza zastanawiania się.
PS: Wskazane jest auto małe, ale jakbyście mieli na oku jakaś fajna beema to może być większa
PS2: Zapomniałem napisać, że wcześniej (przed puntem) miałem cc1100 no i punto na pewno jest bardziej dorosłym autem

Polecam Nissana Sunny rocznik 94-95, hatchback 3 drzwiowy, 2,0 diesel, super działające wspomaganie, spalanie do 7 litrów w mieście. Za ładnego z np. szyberdachem i elektrycznymi szybami trzeba dać 1000 euro. Nic lepszego babie bym nie kupił bo i tak zaraz przytrze, wgniecie, zarysuje itd.

Miałeś może te autko? Nie no teraz pojechała gdzieś beemą i mam nadzieję, że nie będzie szaleć Ostatnio o mało co nie przejechała królika (co dowodzi, że kobiety nie są tak dobrymi kierowcami jak my). Teraz modle sie, żeby nic się nie stało. M. in. dlatego chce jej kupić osobną furkę, żeby się nie zabiła, albo mi auta nie rozwaliła. Myślałem też o compacie e36. Polecalibyście go, czy może "szkoda auta"

Tak, miałem, było to moje pierwsze autko i do teraz je bardzo miło wspominam. Zresztą dalej mam nissana sunny z tym, że z budą coś jak berlingo i bardzo chwalę sobie te samochody. Jedynym problemem jest to, że moje jej się nie podobać ale jeżeli liczysz się z tanią eksploatacją samochód jest idealny.

Ja to za taka kase kupiłbym coś podobnego do tego http://otomoto.pl/bmw-628-C5158047.html tym bardziej, że auto na co dzień już mam. Ale to nie auto do mnie ma być.

Kup jej e38
To jest wozidlo dla prawdziwej laseczki!!!! <o ile masz laseczke, ale licze ze masz >

Ja bym sie rozgladała za: CRX Del Sol, Civic... (omijajac BMW )

Polecam cos ze zdrowego rozsadku nie stare, cena odpowiednia, typowo damskie autko http://moto.allegro.pl/item374793381_to ... wiowy.html

Kup punto II, tez milo wspominam bolid 1200/60KM .Ekonomiczne, pakowne, łatwo sie nim parkuje. Lepsze auto mniejsze i nowsze niż duży szrot, tym bardziej, ze Ciebie nie bedzie na miejscu, zeby sie zajac ewentualymi naprawami.

chrysler sebring stratus cabrio albo sebring 2.5 lx 2000 - 2001 rok

kup jakiegos japonca, jak dotknie gdzies bedzie mniej zal...chyba ze ją bardzo kochasz to wiesz...BI EM

kup jej compacta ceny nie sa wysokie a bedzie bmka

jasne, jasne

mi się nie zdarzyła żądna przycierka, nawet parkingowa, a jak na babę jeżdżę sporo - tak do 2 tys. miesięcznie i właściwie tylko po mieście

mam compacta i mogę go polecić, jestem bardzo zadowolona, chociaż nigdy nie podobał mi się akurat ten typ nadwozia i nadal mi się nie podoba.... pod względem prowadzenia jest jednak

chyba obrotów

vw lupo?

mam takiego do sprzedania

Duzy ten Wasz Otwock

mysle ze VW golf jakis tdi moze?

tylko Toyota Starlet

Toyota Yaris. Dla kobiety jak znalazł. Mało awaryjny, poręczny, w miarę elastyczny i spalanie na przyzwoitym poziomie.
ALbo poprostu jakikolwiek malec który ma wspomaganie, podświetlane lusterko w klapce przeciwsłomecznej (żeby się mogła malować ), nie dłuższy jak 4m, no i z klimą żeby przy otwartym oknie fryzury nie rozwiewało

Heh przerabiam teraz ten temat...

Escort kombi stał na podwórku to Kurczak zaczęła nim jeździć jak odebrała prawko. Mówi że to "małe" auto... ale ja go nie polecam!

Teraz śmiga E34 kombi 520i 24V. Mówiła że nie chce bo za duże, a ona ma 155cm Ogromnym PLUSEM BMW jest to że fotel kierowcy ma pełną regulację więc może sobie go podnieść i jest szczęśliwa że nie musi mieć poduszki Juz jej nie przeszkadza ( a raptem sama nią jeździ 3 dzień) że to duży samochód. Czekam aż pojedzie po zakupy, to już wogóle nie będzie chciała innego

Wiadomo że E34 kombi bym jej sam nie kupił bo to za duży samochód... nie ma potrzeby po prostu... więc też raczej nie polecam... chociaż na sedana pare razy zwróciła uwagę i nie mówiła że za duży..

Ja myślałem dla niej o E36 cabrio, ale na razie nie ma warunków na to auto, może na wiosne za rok - się zobaczy.

Compact w E36 też dobry wybór, oby nie silnik M40... (sorki Czarny )

Jeżeli dziewcze ma dryg do auta do spokojnie może mieć BMW i zimą
Moja Kobietka po kilku min w E34 mówi że to ma moc a nie to co Escort i już pare razy depnęła po obrotach

Ogólnie kobietom mogą się te starsze BMW nie podobać na zewnątrz, ale jak się przejadą (tym bardziej za kółkiem) to doceniają jakość prowadzenia, ciszę, regulowany fotel, klimę, szyber, elektrykę itp... czego sporo aut w tej cenie nie ma...

Jak nie BMW to co?
Audi 80 cabrio - ale ciężko znaleźć mały silnik, a na moją OC wyszło 2300zł
Micra - totalnie oszczędna ale w środku jak polonez
Honda CRX del Sol - super autko sam bym polatał 1.6 125km w lekkim aucie z wysokoobrotowym silnikiem

Typówki jak Puma, Tigra, Megane coupe - wyjątkoowo damskie autka z małymi slnikami i małymi bagażnikami...

Fiata bym nie kupował bo nie ma duszy ani polotu... a jak to Kobieta i tak się przyzwyczi i będzie je uwielbiać

YAris - bardzo fajna opcja, dynamiczne i ekonomiczne auto, bardzo mało awaryjne, nieźle wykończone, mając 16tys, brak garażu i możliwości napraw i doglądania auta - czyli jakbym wyjeżdżał na pół roku - dobra opcja! Nie pali dużo, nie ma tylnego napędu, można trafić z klimą, jest dużo części, nie jest to BMW gdzie sporo mechaników się boi naprawiać, albo się nie boi i człowiek potem boi się jeździć

P.S. TYLKO AUTO Z KLIMĄ !!!!