Nowy rok się zaczą bardzo nieszczęśliwie dla mojej buni

dzisiaj rono około godz 10:00 polskiego czasu autobus podmiejski zachaczył moją bunie tylnią częścią

(auto stało na poboczu). Kilka tygodni temu matiz siadł mi na kufer naszczęście bez uszkodzeń tydzien pózniej kolesia jadącego przedemną sponiewierało na zakręcie (oszroniony asfalt) i musiałem ratować sie ucieczką w pola na skutek czego porysowałem fele i złamałem dokładke zderzaka

. Myślałem że na tym koniec że nowy rok bedzie lepszy a tu prosze taki pech,błotnik do wymiany zderzak popękany (i już nie jest bezwypadkową dziewicą

) a co gorsza nie wiem co dalej jestem w UK nie wiem jak tu się załatwia takie sprawy (dostałem od kolesia coś na styl oświadczenia) i nr tel dzwoniłem tam i na przyszły tydzień jade na (chyba) ogledziny. Wrzuce potem fotke (aparat sie ładuje)