Chcialbym opowiedziec wam pewna historie o tym jak dzialaja u nas mechanicy i wszystkiego rodzaju spece od samochodow, w tym serwisy ASO, ale po kolei:
Jakis czas temu mojemu tacie, ktory posiada mazde 626 z 2001r. na desce rozdzielczej zaczela palic sie zolta kontrolka od AIRBAGU i jednoczesnie zaczela migac czerwona kontrolka rowniez od poduszki, ktora wybijala kod 45. Swoja diagnoze zaczelismy na forum mazdy, ale nikt nie potrafil pomoc, gdyz tam glownie borykaja sie z bledem 47 i to w starszych modelach. Potem byl telefon do zaufanego warsztatu, ale pan stwierdzil, ze takie rzeczy to tylko w ASO i tu zaczyna sie przygoda:
1. wizyta w ASO Mazda w Krakowie, panowie podpinaja sie pod komputer - zero bledow, szukaja innego sposobu, po pol godzinie sie poddali, twierdzac, ze nic nie moga zrobic !!
2. wizyta w serwisie boscha, ktory posiada komputer i zna sie na elektryce "wszystkich marek" - mechanik podpina pod komputer, znalazl jakis blad, ponoc uszkodzony przedni czujnik uderzeniowy, ale stwierdzil, ze nie ma pojecia gdzie go szukac i co dalej z tym robic, poddal sie
3. wizyta w serwisie polecanym przez ASO, ktory za wjazd i diagnoze liczy sobie 200 zl

moj tata opowiada im cala historie, panowie glupkowato sie usmiechaja, twierdzac, ze pewnie jakies nowicjusze sie za to braly i ze oni zdiagnozuja ta usterke w kwadrans, byli tak pewni siebie, ze tata byl przekonany, ze zdolaja dojsc co i jak. Zaprosili go na kawe, mial poczekac w poczekalni. Po godzinie przychodza z minami spuczonymi w podloge i mowia, ze nic nie moga zrobic, nie wiedza co to jest ....
Dodam, ze jedyne co mozna zaliczyc na plus wszystkim 3 serwisom wyzej bylo to, ze nigdzie nie wzieli ani zlotowki
4. moj tata zrezygnowany juz, ze uda sie kiedykolwiek dojsc co powoduje dyskoteke na desce rozdzielczej dowiedzial sie o jakims elektryku samochodowym, ktory ponoc jest konkretny i zna sie na rzeczy. Pojechal ... po pol godzinie okazalo sie, ze pod fotelem pasazera jest kostka od ktorej odchodzi kilka kabelkow i jeden z nich byl lekko naderwany i nie laczyl, elektryk wymienil kabelek i kontrolki jak reka odjal zniknely
Na szczescie po dlugiej walce tak prosty i banalny problem udalo sie rozwiazac, ale dopiero w 4 warsztacie, a wszyscy niby tacy geniusze samochodowi
