BMW Sport

Witam.Mam pytanie.Jak to jest, że serwis bmw wycenia szkode w moim aucie (nie ja byłem winien kolizji, więc z OC sprawcy odszkodowanie będzie) na 15tys a rzeczoznawca reprezentujący ubezpieczalnię sprawcy na 9tys.Cisnąć ich dalej pismami (już były 3 oględziny i mija już 42 dni od zdarzenia) aż zaakceptują kwotę czy też zapłacić tyle ile chce serwis i fakturę wysłać do ubezpieczalni sprawcy strasząc ich sądem jeśli nie wypłacą całości.Sam nie wiem.może miał ktoś już taki problem.Chciałbym wiedzieć zanim wezmę adwokata i zaczną się jaja z Sądami.
Tak pozatym to jest to jakieś nieporozumienie, że rzeczoznawca ubezpieczalni niby wie lepiej co ile kosztuje, jakie są stawki i metody naprawy niż sam serwis.

Witam sasiada zza miedzy oczywiscie ze musza zaplacic calosc z faktury! Sam cisnalem teraz Allianz, po 3 odwolaniach wyciagnalem 7 tysiecy wiecej niz zalozylem minimum. Co to za firma?
Jest tez inna opcja, jesli masz dobre autocasco. Robisz naprawe ze swojego autocasco i to Twoj ubezpieczyciel w tym momencie kupuje ich dlug wobec Ciebie i szarpie sie z nimi.

witaj kolego.Ubezpieczalnia która doprowadza mnie już do szału to Warta.Nie chcę ze swojego AC likwidować szkody bo stracę zniżki.Coprawda później mi je by przywrócili, ale jak sądzę potrwa to więcej niż rok i ubezepieczenie będę musiał wykupić bez zniżki w AC.

Rozumiem ze auto stoi uszkodzone?
Jesli jestes czysty, auto zostalo uszkodzone w jasnych i nie budzacych watpliwosci okolicznosciach to wstaw do ASO, zaplac fakture, daj im pismo w ktorym dajesz 14 dni na wyrownanie, jesli nie to idziesz do sadu.

Auto stoi w ASO już od początku bo pomoc drogowa zwiozła mnie tam z racji tego, że było to 250km od domu, pozatym chciałem żeby od początku było robione przez serwis i porobiły się tam różne cyrki z układami bezpieczeństwa np. skrzynia w stan awaryjny, brak prądu i kilka komuniaktów na czerwono na kompie.Facet w serwisie od razu coś tam zrobił że z D na N wskoczyło żeby z lawety mogł zjechać.

No to nic, wyłożyc swoją kasę i walczyć o zwrot, z moich przypadków myślę że masz wygrane.

a z jakiej racji poszkodowany , nie ze swojej winy, ma jakis koszta ponosić ?

Przeciez zamrozenie gotowki na jakis okres to tez koszta, za to sie placi....

Oczywiscie. To poradź cos na to że kolega ma unieruchomione auto od 2 miesiecy, to tez sa pieniadze. Skoro ubezpieczyciel jest cegła to niestety najlepszym rozwiązaniem jest wyłożyć swoją kasę. Często też zdarza się że ASO lubi wyzwania i wyda naprawione auto bez pieniędzy, a fakturę wysyła do ubezpieczalni, miałem tak z Mercedesem i nie interesowało mnie co dalej, po ok miesiącu dostałem pismo że kwota xxxx wynikająca z faktury została przelana na konto ASO.

Wybiera się opcję rozliczenia bezgotówkowego i ubezpieczalnia może się pocałować w oko proroka - musi wypłacić kase warsztatowi.
Co najciekawsze - Ty w tym nie uczestniczysz - oni między sobą się dogadują.

Jak miałem E39 i gostek mi zarysował bok, od razu powiedziałem że chce bezgotówkowo, po oględzinach wstawiłem auto do warsztatu - powiedziałęm że bezgotówkowo, napisałem im upoważnienie.
Przyszła wycena na 900 PLN, warsztat wystawił fakturę na 4000 i ubezpieczalnia tamtego gościa musiała zapłacić i zapłaciła.
W tym momencie nie bujasz sie Ty tylko warsztat.
ASO ma prawników od takich rzeczy i do nich ubezpieczalnia nie fiknie a do ciebie tak.

Dokładnie tak. Podpisujesz papier że wszelkie roszczenia względem sprawcy przejmuje ASO i oni już sobie wydębią pieniądze od ubezpieczyciela a ciebie jedynie interesuje czy samaochód został dobrze naprawiony.

Czy za tą opcję naprawy bezgotówkowej trzeba dopłacać dodatkowo podczas zawierania umowy na OC, czy wystarczy wybrać taką możliwość jak już się wstawia rozbity samochód do warsztatu?

Nie trzeba do tego dopłacać przecież to idzie z OC sprawcy Po prostu wybierasz taką opcję rozliczenia zamiast pieniędzy na konto.

tylko pojawiło się jedno ale.Serwis Bmw zaznaczył, że rozliczyć bezgotówkowo z Wartą się nie chce.Akceptują tylko Allianz co do tej formy.Rozliczają się z właścicielem auta i koniec.To też takie lecenie po łatwiźnie no ale cóż.Zrobiłem tak: napisałem maila do gościa z Warty że na jutro mają mi wskazać co i jak, że mają wkońcu przesłać mi kalkulację 3 oględzin bo doprosić się nie moge od nich.Przesyłają mi z uporem maniaka wynik tych 2 oględzin.Mało tego przelali już mi na konto kwotę z 1 oględzin tj 6tys.Jakim prawem i za czyją zgodą bo ja ani zgody na to nie wyrażałem ani nie kazałem na konto przelewać już po 1 oględzinanch.Chce by przelali jak już coś kwotę taką jaką ASO wykalkulowało.Następnie jak mi nie odpowiedzą to polecony do nich z ultimatum+załączniki wszystkich maili, że do poniedziałku mają się określić czy akceptują kalkulację BMW.jak nie to Sąd.zapłace sam, odbiore auto i złoże przeciwko nim pozew.
Najlepsze jest to że rzeczoznawca Warty w serwisie powiedział że nie naprawia się końcówki tłumika bo jest złamana i przysługuje nowy element, a w kalkulacji wskazał naprawę tego elementu w kwocie UWAGA 40pln.Oni nie wiem czy coś ćpają czy jak ale takich głupot to jeszcze nie słyszałem.

No chyba że takie buty. Z sądem można jeszcze zaczekać bo to na pewno długo się zejdzie ale mi rzeczoznawca sam mówił że jak im przedstawisz rachunki za naprawę to po prostu muszą ją pokryć co do złotówki ze swojej kasy. Więc zapłacisz ze swojej kieszeni dasz Warcie rachunki i niech przelewają całą kwotę.

Nie, oni poprostu walą w 'penisa'.



Przerabiałem ten temat.
Kolega powie 'to kosztuje tyle i tyle, tu jest kalkulacja, tu faktura jako dowód'.
Oni odpiszą 'ale w/g nas to kosztuje 2x mniej' i podadzą 3 rzeczoznawców którzy powiedzą to samo, będą pieczątki, będą certyfikaty, licencje, będą podawane międzynarodowe powszechne katalogi eurotax, audatex, dupatex, tak że bez dobrego prawnika normalny człowiek nie fiknie do tego procederu bo nie będzie miał z czym.

Jedyne szybkie rozwiązanie nie dania się zrobienia w ten sposób to bezgotówkowe, ale jeżeli ASO zadeklarowało się że nie chcą tak (widocznie ich Warta pare razy w bambuko zrobiła) - przyznam że ja nie miałbym odwagi robić czegoś bardziej skomplikowanego niż wymiana oleju w drogim (czyli jakimkolwiek, wszystkie przycinają na takich rzeczach) serwisie, nie mając drogi ucieczki w naprawdę bezgotówkową.

Najgorsze jest to, że to wszystko jest prawnie legalne złodziejstwo (wyceny ubezpieczycieli, kosztorysy, rzeczoznawcy).

Nie dość, że człowiek z nie swojej winy ma furę rozwaloną, która nawet po naprawie nigdy nie będzie już tym samym samochodem, to jeszcze ma do tego dopłacać, chore Potem wkurzeni ludzie sprzedają takie auta jako bezwypadkowe... bo nie chcą drugi raz na tym tracić... w ten oto sposób na złodziejstwie wielkich korporacji tracą wszyscy.

Admin::Nie przeklinamy

Mój brat ma podobny problem z Wartą, uszkodzone dwa lusterka nie z jego winy, jest sprawca.
Przyjechał rzeczoznawca opisuję, ja mu mówię, że lusterka, są składane elktrycznie, fotochrom, itp, on mi mówi, że to wie... OK.
Przychodzi kalkulacja, lewe lusterko w całości do wymiany, 350zł , prawe, szybka (24zł) plus obudowa (50zł) , chciałem zadzwonić i zapytać się co oni palą??? Dzwonię do ASO ile kosztują 2 lusterka, kolega sprawdza po nr. VIN, ok. 5000zł z malowniem i założeniem, sama szybka fotochrom 1100zł, dzwonię do Pana który to opisywał a on mi na to, że ja próbuję wyłudzić odszkodowanie!!!
Za kilka dni pojechaliśmy do warsztatu zaprzyjaźnionego, rozebraliśmy lusterka na cząstki, przyjechał jeszcze raz opisać i w tym tygodniu powinni przysłać drugą kalkulację, ciekawe co teraz wymyślą. Można również ściągnąc kaskę z AC, bez utraty zniżek, ale poczekamy co wyjdzie z Wartą, auto jest ubezpieczone w Allianz.

Wycenia ubezpieczalnia szkodę i wypłaca kasę i ta wypłata nazywa się ''kwota bezsporna'', ewentualnie potem dopłaca róznice w FV.
Jesli serwis nie zgadza się na bezgotówkową naprawę, a auto juz jest naprawiane w serwosie, to nie ma rady, trzeba zapłacić z wlasnej kieszenie, bo inaczej serwis nie wyda auta. Wiec lepiej to uzgodnić przed, zeby uniknac nieporozumien.
Tu był podobny temat http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?t=35989

witam.jak narazie z ich ustępstw to zgodzili sie na stawki roboczogodzin serwisu zamiast swoich (co to ma być że Warta narzuca ewidentnie w kosztorysie te stawki)-takie ustępstwo dali.Największa batalia trwa o to że,
- złamana/zniszczona jest końcówka tłumika i serwis BMW twierdzi że naprawa tego nie wchodzi w rachubę nawet z punktu widzenia technicznego i trzeba wymienić element na nowy a Warta uparcie że naprawa musi być i to za 40pln
- w klemach czy na klemach są jakieś pirotechniczne ładunki, które w momencie uderzenia rozwalają je powodując odcięcie napięcia (dokładnie to fachowo nie wiem jak to się nazywa) żeby nie było np. zwarcia i wybuchu auta po kraksie.Facet z Warty zdziwiony i twierdzi ze to abstrakcja i fantastyka jakaś bo takich rzeczy nie ma w autach w E65 też nie

Na tłumik powiedzieli że dadzą 90% amortyzacji bo jest już w 90% zużyty według ich programu.Chca robić 4 oględziny bo o 3 jakoś nikt nie wie że były poza mną i serwisem BMW (wkońcu musieli wpuścić rzeczoznawce na warsztat a to nie takie proste tam wejść bez zgody )
Także mniej więcej to tyle.Od wtorku będą robić mi auto.Zapłace ze swoich i do Sądu.pozdrawiam

co to za fachowiec....wyl. pirotechniczny jest na kazdym aku. /nowszych modelach/ i trzeba go wymienic... http://bmwfans.info/original/