Bobby_Valentino napisał(a):
Nikon D40

Litości, z Nikonów nic poniżej D80 prosze nie brać. Dlatego że D40 jak i D60 to straszne kastraty. Najważniejsza sprawa to fakt że nie mają silników AF w body, tak zwanej "wiertarki". Napędza ona auto-focus w obiektywach które nie mają wbudowanego silnika. Jeśli kupisz obiektyw bez silnika to zostaje Ci ostrzenie manualne, pierścieniem na obiektywie. Dodatkowo np D60 ma tylko 3 pkt auto-focusa, co IMO nawet dla kompletnego laika po miesiącu będzie zbyt małą ilością.
Jaka jest zaleta silnika w body? Np taka że jest kilka fajnych, jasnych obiektywów które nie mają wbudowanego silnika, ale generują świetne obrazy i są dość tanie. Dla przykładu 50mm f/1.8 kosztuje ok 500 zł, wersja z silnikiem kosztuje już ok 1000 zł. Mam Canona wiec cennika nie znam na pamięć.
Pierwsza sprawa to nalezy się zastanowić co będziemy fotografować. Kolejna to ile chcemy wydać na nasze nowe hobby, bo lustro to hobby i kosztami porównywalne do utrzymania M-ki. Lustra na Kitach robią ładne fotki, ale prawdziwa jakość zaczyna się na lepszych obiektywach. Zmiennoogniskowe zamienniki, przyzwoitej jakości to koszt od 1100 zł w górę. Nie bez powodu mówi się że lustro to wór bez dna.
Wiekszość lustrzanek dla amatorów ma matrycę w formacie APS-C, wymiar takiej matrycy to ok 22mm na 17mm. Dla przykładu zwykłe kompakty, łącznie z ultra-zoom mają matryce 6x4mm. Lustro dla lepszą jakość bo na 4 razy wiekszej powierzchni ma tyle samo pixeli co kompakt. W komakcie ISO do 400 jest używalne. W najnowszych lustrach ISO 3200 można stosować bez problemu.
Ogólnie z każdej lustrzanki amator będzie zadowolony. Polecam kupić w miarę niedrogie body, a lepszy obiektyw. Kwota 1600 zł obecnie to mało przez wzrost euro. Jednak można kupic coś ciekawego. Osobiście polecam:
-Canona 1000D, tania, ale dobra lustrzanka, ma troche mankamentów, ale myśle że lepiej to brać niż D40 i D60. Ewentualnie 400D, mimo że starszy i bez Live View to jest to lepszy i wyżej pozycjonowany aparat. Jeśli trafisz na 400D to naprawdę polecam.
-Nikosie to na chwilę obecną tylko D80, D90 jest stanowczo za drogi, mimo że to również bardzo dobra puszka. Niestety 1600 zł nie wystarczy na D80. D60 naprawdę nie polecam, nie opłaca się z uwagi na to jak okrojony jest ten aparat.
-Sony tez warto zobaczyć. Bardzo się zawzięli żeby do czegoś dojśc w tym segmencie rynku. Z amatorskich to najlepiej brać A200 lub A300. Różnią się tylko tym że A300 ma Live View. A350 ma za dużo matrycę przez co szumi i jest wolniejsza w trybie seryjnym.
-Pentax rónież robi dobre aparaty, np K200D jest naprawdę wypasionym aparatem za swoją cenę. Niestety jest to dość niszowy system i jesteśmy tu raczej skazani na zamienniki.
-Osobiście nie polecam Olimpusa ze względu na jego specyficzny format matrycy 4/3.
Istnieje spory rynek zamienników obiektywów do aparatów takich firm jak Tamaron i Sigma. Można tam przebierać i kupić fajny obiektyw taniej niż trzeba by zapłacić za oryginał Nikona czy Canona. Mankamentem zamienników jest nie zawsze poprawna współpraca z body danego producenta. Jednak jest to regulowane za free na gwarancji. Pozatym wystarczy przetestować w sklepie obiektyw dla pewności i problemu nie ma.
Aha i jesli idziesz do Fotojoker-a to nie daj sobie wcisnąć na siłe Sony. Sprzedawcy w tym sklepie mają prowizje od każdego sprzedanego Soniacza. Wiec powiedzą wszystko byle byś kupił Sony. Ogólnie nie radzę się pytać sprzedawców w sklepach typu MM itp bo nie są to w 99% kompetentne osoby. Za to świetnie sa nauczeni sloganów reklamowych.