Również mam ciągle do czynienia z chamami na drogach. Nauczyłam się przez to kląć za kierownicą i rzucać różnymi epitetami, a do tego hamować innych kierowców.
Co do obrzucania innych epitetami to miałam ostatnio sytuację z przysłowiową babą za kierownicą i już chciałam jej rzucić w twarz hasłem mojego kolegi: "za lachę prawo jazdy zrobiłaś?!", ale pomyślałam, że może jako kobiecie mi nie wypada i było bardziej kulturalnie, za to z bluzgami. Aż obraziła się na mnie moja mama, która akurat ze mną jechała
Poza tym nienawidzę kierowców z tanimi ksenonami, którzy świecą po oczach, nierzadko oślepiając również pasażerów poprzez boczne lusterka

Jeżeli taki delikwent mnie nie chce wyprzedzić, a siada na zderzaku (po otwockich drogach, a raczej dziurach nie mogę się ze względu na zawieszenie poruszać za szybko), nie pozostaje mi nic innego jak hamowanie idioty. Ostatnio taki hamowany pan mi powiedział, że jak chcę mieć problemy, to będę je mieć. Phi, też mi coś.
Na stacji benzynowej niemalże potrąciła mnie pani kierująca seatem i jeszcze coś mówiła pod nosem, więc też dostała szybką lekcję z przepisów drogowych
Poprzedni miesiąc miałam taki, że właściwie za każdym razem, co wyjechałam autem, miałam jakąś przygodę. Już zaczęłam myśleć, że to może ze mną jest coś nie tak, a nie z innymi
W ostatni piątek również nie obyło się bez przygód. Jechałam e34, stanęłam w korku do przejazdu przez skrzyżowanie na wprost i nagle słyszę uderzenie w mój tył. Po czym przejeżdża po mojej prawej stronie również czarne e34, które nawet się nie zatrzymuje tylko skręca w prawo i jedzie sobie dalej. Tak mnie to zdenerwowało, że zboczyłam ze swojej drogi i na długich i wciśniętym klaksonie udało mi się zatrzymać drugą piątkę. Wysypało się z niej 4 cyganów i ze 3 cyganki

I każdy mówi co innego. Jeden: pani nic się nie stało, drugi: prawie nie widać, trzeci: to stare uderzenie itp. Obtarli mi na szczęście tylko listewkę, więc nawet nie wzywałam policji (bo 40 zł z ich odszkodowania szłoby pewnie ze 2 lata), ale tak na nich darłam ryjka, że aż zachrypłam
Uważam, że właściwie dobrze się składa, że jestem kobietą. Wiem, że gdybym była mężczyzną non stop musiałabym korzystać na drodze z pięści

A tak mam nadzieję, że nawet jak ktoś do mnie wyskoczy, to w porę zauważy, że jestem kobietą
