To takie fajne jest... Wypuscujesz fure, szczęśliwy wracasz do domu a Kobieta z wałkiem czeka z tekstem: Z jaką taką a taką się umówiłeś że umyłeś samochód? i łup Cię w łeb. Tylko dlatego zawsze mam czysty.

Wtedy nie wie kiedy obce woże.
Co do fachowców branży lakierniczo blacharskiej:
Nie nie ma dobrych fachowców. NIE MA. Moja teoria mówi że są tacy co im się bardziej lub mniej chce, bardziej lub mniej się przyłożą, wyjdzie im raz lepiej raz gorzej...
A przedewszystkim liczą na to, lub poprostu wiedzą że GRO właścicieli aut się kompletnie nie zna na robocie to raz a dwa nie będą rozbierać auta żeby zobaczyć jak robota jes zrobiona od środka.
Co do mechaników i elektryków:
Sprawa wygląda znacznie lepiej ale trzeba ich szukać ze świecą. Jak już jest dobry warsztat to albo nie mają czasu albo nadmiar klientów i się trzeba prosić
Pozatym każdego fachowca trzeba pilnować i to jest przykre.
Wstawiałem szóstkę do TYLKO dwóch fachowców. Mechanika - Elektryka i Lakiernika.
Potem w garażu patrzę do schowka w tylnej półce.... ktos mi gwizdną jednorazowy aprat fotograficzny taki pewnie za 10 EUR zestawa wypadkowy. Ręce opadają.