BMW Sport

Zakładam ten temat bo dziś u mnie pracy wybuchła burzliwa dyskusja albowiem powiedziałem koledze że czytałem ostatnio w gazecie że gdy silnik jest zimny to należy odrazu po odpaleniu samochodu wsiadać i jechać bo wtedy silnik szybciej będzie smarowany ,ponieważ szybciej sie nagrzeje i wogóle natomiast on kłuci się ze zawsze powinno się poczekać i auto powinno chwile pochodzić co dla mnie jest błędem bo chodzi na sucho. Czy są tu jacyś fachowcy którzy pomogli by rozwiązać ten spór??

Wystarczy żebyś powiedział koledze aby przeczytał instrukcję obsługi swojego samochodu.

też słyszałem różne opinie o rozgrzewaniu silnika. ja również wychodzę z założenia że niema sensu grzać auta na biegu jałowym-chwile można postać ale czekać aż nabierze temperatury roboczej to trochę nie halo. za to podczas pierwszych km zanim silnik dobrze się nie rozgrzeje lepiej unikać kręcenia po obrotach.taka moja opinia

To miało bardziej zastosowanie w bardzo, bardzo starych samochodach, albo dieslach ciężarowych, jak autosany stare, często tak kierowcy robią na postojach jak rozgrzewają i gazu co jakiś czas dają, oraz normalnie w naszych autach to też tak się robić, ale przy cholernych mrozach, np. -15, czy -20 powinno się pozwolić, żeby popracował trochę na jałowym, żeby olej się rozlazł chociaż trochę, potem jechać.

Chodzi głównie o to, że podczas jazdy szybciej się nagrzeje i osiągnie właściwą temperaturę, niż jak grzejemy go zawsze na jałowym biegu.

Fachowcem nie jestem ale również popieram teorie że po odpaleniu należy od razu jechać z umiarkowanymi obrotami oczywiście - potwierdza to instrukcja obsługi BMW w której jest napisane:
samochody z silnikiem benzynowym i wysokoprężnym: " nie należy rozgrzewać silnika na postoju, ale zaraz jechać z umiarkowanymi obrotami silnika"

Tak jak piszesz. Jak się rusza z zimnego to wszystkie podzespoły budzą się do życia w tym samym mniej więcej czasie. Twój kolega zapewne rozgrzewa silnik na postoju do ~90 st. i palnik A skrzynia biegów? A dyfer? Ruszamy na zimnym Wiadomo jak są mrozy czy coś, odśnieżamy sobie przy włączonym, ale bez przesady

edit: alesz odzew

jiGsaw, Dobra Fota Ja osobiscie jak jest snieg Odpalam auto odsniezam, gdy skoncze kreska od temp silnika jest max na polowie niebieskiego pola albo na koncowce a gdy nie ma sniegu wsiadam odrazu i jade

Jak się rusza od razu po odpaleniu, pompa oleju szybciej wtłoczy olej w zakamarki silnika -> silnik jest szybciej nasmarowany.

Ja odpalam i jadę, chyba że jest mróz, to np. odpalam i otwieram bramę, wtedy wsiadam i wyjeżdżam. Jak jest szron to psikam na szybę odmrażaczem i w tym czasie otwieram bramę. Odmrażacz działa w 5 sekund, więc jak wsiadam, machnę wycieraczkami i już.

Jak jest śnieg to zrzucam śnieg z ramki drzwi, wsiadam, odpalam, nawiew na szybę, grzanen dupen, grzanen szyben, śnieg z auta i jadę.

Ostatnio grzałem auto na postoju, bo coś ładowałem. Wiecie co.. Ciepłe u mnie w pickupie leci po przejechaniu 1,5km, a po 2km gorące (przy mrozie -4, -5 jaki byl ostatnio) ale po grzaniu na postoju, przez 2-3min nic to nie zmieniło...

...więc - nie grzejemy.

Co do instrukcji... jakby to powiedzieć... różne rzeczy tam piszą i z różnych powodów, nie zawsze dobre

Ja również odpalam auto, wyjeżdżam z garażu, zamykam garaż, podjeżdżam do bramy, otwieram i jadę. Bez względu na temperaturę, i nigdy nie wkręcam na obroty silnika dopóki nie osiągnie przynajmniej 60stopni, jadę poprostu delikatnie. Słyszałem natomiast ze w duże mrozy wskazane jest po odpaleniu auta, na chwilę puścić sprzęgło na luzie żeby je "ruszyć"..

ja odpalam, wsiadam jadę na zimnym, dojeżdżam do pracy (3min) na zimnym, po pracy wsiadam do zimnego zanim dojadę do domu nie zdąży się rozgrzać...

Nie jest czasem tak ze auto musi przez pewien czas jechać rozgrzane do normalnej temperatury a nie cały czas na zimnym?Tym bardziej d ?

jakiego odmrażacza używasz ?? Jaki koszt, jak bardzo jest wydajny ?? Jest skuteczny też na duże mrozy ??

Kupiłem 3 lata temu K2 ALASKA, leżał sobie w domu, aż przyszła na niego pora. Jeszcze nie wiem jak jest wydajny, ale psikam po prosu na szybę jedna warstwę, potem z drugiej strony, wsiadam i już mogę machnąć wycieraczkami po wodzie.

Koszt. 9.99 na allegro. Na orlenach widziałem sonax-a za 14zł.

http://www.allegro.pl/item797834629_k2_ ... 750ml.html

Acha sprawdziłem na błyszczącym lodzien na szybie (padał deszcz i ściął mróz) i na szronie.

Na grubym lodzie jak to bywa czasem - jeszcze nie testowałem.

amen

Praktycznie chyba wszystkie te odmrażacze działają tak samo.
Ja obecnie mam Sonax kupiłem w Selgrosie za 8zł chyba.
Są dwie wersje: jedna w puszce w sprayu a druga w taki rozpylaczu plastikowym.
Polecam ten w rozpylaczu bo później można go wykorzystać wlewając płyn do szyb jak się nam odmrażacz skończy.
Skrobania szyb nie polecam bo jednak zawsze się jakieś rysy robią, taki odmrażacz to kwestia 30sekund i wszystkie szyby eleganckie