BMW Sport

Taki temat opisujacy co pijaki rabia na fazie.

Zaczne:

Mi sie raz zdarzyło wrocic do domu bez spodni.... wczesniej bylo ognisko, pozniej mnie do baru wyciagneli, pozniej to juz zerwany film. Wiem, ze wrocilem ok. 7 rano bez spodn i.....


Jak wy?

Ja kiedyś wyszedłem na jedno piffko a wróciłem po 3 dniach

Noc Sylwestrowa ok godziny 3 nad ranem w tv lecą Jackassi na MTV i scenka jak się po plecach okładają bambusowym patykiem. Ja z bratem popatrzyliśmy na siebie i oczywiście już było wiadomo co będzie dalej. My tez tak chcemy Decyzja zapadła ale niema bambusowego patyka. Dla chcącego nic trudnego i wyjąłem pałkę teleskopową. Już mieliśmy przejść próbę rodem z Jackassów ale weszła małżonka i mi pałkę skonfiskowała. Rano dotarło do mnie jak głupi to był pomysł.

ps. Dla nie wtajemniczonych, taką pałką można uderzać tylko w miejsca gdzie jest dużo mięśni. Można nią nawet złamać rękę.

Latem. Pobudka w jakiejś nieznajomej miejscowości, w obcym domu a dookoła mnie sami nieznajomi

to ja jakiś czas temu podobnie miałem, że wylądowałem u kompletnie nieznanych i różnych wiekiem ludzi, ale było chyba fajnie

nie pamietam..

Lepiej nie opisywać... Kulturalny jestem

Ojj było tego trochę Przypomnę sobie te najważniejsze

Latem 2008 wracałem 25km z buta z imprezy 5Km od domu złapaliśmy jakiegoś auto stopa tak było by 30 klocków a ja już blady byłem

Raz na fazie zdarzyło mi się też przekimać na przystanku autobusowym w pewnej miejscowości oddalonej kawałek od domu Przykryty jakaś plandeką ogłoszeniową zerwaną z czyjegoś płotu Oto foto



Zdarzyło się też Upić "kota"

Przyczepić sanki do samochodu na linkę i jechać 50 km/h na suchym asfalcie, Taki kulig tyle, że na sucho (na trzeźwo bym tego nie zrobił) Chociaż iskry szły ładne
(Zapożyczony filmik jak to mniej więcej wyglądało)


Bywały też większe "jaja" ale o nich może tutaj nie napisze

To dowodzi że niektórzy nie powinni pić alkoholu.

Ale odlot z tymi sankami

Dobry pomysł mi podsunąłeś

Dzordz-E36: WYGRAŁEŚ Z TYMI SANKAMI Chyba nic lepszego nikt już tutaj nie pokaże
Ja kiedyś przed laty spędziłem dużą część sylwestra owinięty papierem toaletowym udając mumię Innym razem wróciłem do domu w nie swoich butach Ale przy tym co tutaj czytam w Waszym wykonaniu to jestem cienki

No Powiem wam, że nie głupio było Ale radzę uważać , Ja na sobie miałem kask od Simsona i dwie pary spodni i dobrze... bo...
Bo tyle zostało z moich sanek... i upadku przy niewielkiej prędkości bo rzędu 25-30km/h Oczywiście nic poważnego mi się nie stało tylko się lekko pozdzierałem

Hmmm....

Niewiele razy w zyciu zdarzyło mi się upic tak konkretnie bo zazwyczaj nie pije i nie przepadam za alkoholem ale...

Może tej najglupszej i najardziej durnej historyjki w moim wykonaniu tutaj nie przytocze bo
ale zdarzyło mi się raz następnego dnia po dosyc dobrej imprezie chodzi po wszystkich sąsiadch mieszkających podemną ( mieszkam na 4 piętrze) ze ściereczką wiaderkiem i płynem do mycia szyb...
Samego faktu puszczania pawia z 4 piętra nie pamietam, podobno było ciekawie bo omal nie wypadłam ...

Wiem tylko tyle po tym co sprzątałam po sobie z parapetów i okien sąsiadów że napewno zaszkodziła pizza

Kobieta......dama, że wspomnę....

bemii, dobrze, że na 10 piętrze nie mieszkasz

gangbang?


Sorry, nie mogłem się powstrzymać.

No dobra, widzę, że jest grubo to napisze jednak... ale tylko o jednej historii

Mieszkam w bloku, zamiast wejść na 3 piętro, wszedłem sobie jak gość na czwarte. Zdejmuje buty, wchodzę do pokoju, a tam muka. Mało tego, szybka ewakuacja sobie myślę ale butów już znajść nie mogę. Ciemno przecież w przedpokoju, ludzie śpią, słyszę chrapanie, a butów jak nie było tak nie ma Myślę sobie "tylko spokojnie" , wychodzić ? Nie, jak wyjdę, a jutro przyjdę po buty i co powiem ?? Dobrze, że akurat wszedłem tam gdzie mieszkają tacy, a nie inni sąsiedzi bo była by konkretna skucha. Szczególnie na drugi dzień

Czego nie zrobiliśmy...

dałem się wciągnąć w Pokera i przegrałem 250 zł a miało być na rachunek za gaz