BMW Sport

Witam
Moj znajomy zrobil kurs na taryfiarza i zastanawia sie nad zakupem ata ekonomicznego i taniego w eksploatacji... ja osobiscie polecam mu passata albo bmw 318, 320 e46. Oczywiscie z motorem benzynowym (nie mam przekonania do diesli) jesli chodzi o silinik to on takze jest za benzyna zagazowana. Chcialby zeby to byl automat zeby nie wahlowac w korkach lewarkiem (w sumie mu sie nie dziwie odkad sam smigam automatem juz nigdy manuala )

A jakie auto Wy uwazacie za najlepsze w tej kwestii?

Stary Dobry Mesiak 190, ew chciałem napisać o W210, ale chodzą słuchy, że straciły tą trwałość, którą miały W124

na taryfę? baleron w budyniu

Mam znajomego który jeździ VW SHARANEM na Taxi.
Mówił że ma więcej kursów, ze względu na liczbę miejsc w aucie- np. grupka znajomych jedzie na imprezę to zamiast brać 2 taxi- dzwonią do niego- im się opłaca i on jest zadowolony.
Niech znajomy pomyśli nad którymś z zestawu- SHARAN, GALAXY, ALHAMBRA

jeśli chodzi o BMW to 5er lub 7er, e46 jest za małe na taxi . . .

Bardzo dobry wybór.


p.s. e46 na taxi? chyba, że limitowana wersja iL .

Wybór dobry, ale z tego co mi wiadomo to bardzo wadliwe konstrukcje.

stary dobry Mechu, albo e39 530d Touring

W sensie sharan/alhambra/galaxy?
Wadliwe? .

No, na miasto mega ekonomiczne auto

Jak BMW to raczej jakieś E39 520/523/528 w gazie.
Chociaż pomysł 7 miejscowego minivana wydaje się nie głupi.
W takim wypadku pomyślałbym też o Zafirze.

W124 w 2l dieslu

seria 3 bmw za mała na taxi, do tego benzyna na taxi to też dziwny pomysł, jakiś mało wysilony diesel byłby pewnie trwalszy i nie trzeba tankować co chwile.

A jak nie to podobno panamera daje radę

Na drogach coraz częsciej pojawiają sie taryfy-vany,więc pomysł wydaje sie być najlepszy .I jak już wyżej napisane,po co zamawiać dwie taryfy,jak można jedną.W większym mieście to nawet VW Caravelle,Renault Traffic,czy inny Primastar spełnia swoje zadanie.

Czemu?
Ja np. wyliczałem że spalanie 530dA vs. 540iA + LPG w złotówkach wychodzi bardzo podobnie.

A tu była by mowa raczej o niedużej, zapewne 4 cylindrowej benzynie + LPG, i pewnie wyszło by to taniej nawet niż nieduży diesel np. 1.9TDI.

Tak, 2.0 8V 115KM + gaz.

Druga opcja to golf IV kombi również 2.0 8V 115KM + gaz lub 1.6 8V 102KM + gaz.

DAN V8, a więc:
małe: 318i M43 z gazem lub 323i M52 z gazem
średnie: W124 2.3 gaz, W124 2.0 lub 3.0d, 520d E39, opel omega 2.2 gaz
duże: nie polecam

A jeżeli w zimę nawet przy konkretnej zamieci chcemy wozić ludzi i zabierać konkurencji klientów to polecam: E34 525iX gaz (M50B25), na dobrych zimówkach nie do zatrzymania

Ogólnie najlepiej wybrać silnik na łańcuchu, po co się bawić w kupowanie pasków i rolek i jeszcze płacić za robociznę...

pozdro

Może wychodzi podobnie, ale w przypadku v8 spalanie to tylko część kosztów utrzymania ;p, zresztą diesel typu M57 już też nie jest tani w wypadku awarii, więc może masz sporo racji.



No właśnie czy taniej? Do benzyny musisz założyć dobrą instalacje gazową a to jest pewien koszt. Kupując głupie tdi w najmniej wysilonej wersji 105km czy 90 mamy dość sporą rezerwę wytrzymałości silnika i osprzętu, co pozwala nastukać więcej kilometrów bez większych napraw.

Ten sam model i rocznik auta - diesel jest droższy w zakupie i do tego ma większy przebieg.

ja passata nie polecam na taxi.
zbyt czesta wymiana zawieszenia

bmw takze nie poleca , bo wcale to takie tanie nie jest w utrzymaniu.
jezdza n taxi bmw ale 99% po 2 latach to na drutach wsztystko.
jedyna bmw jaka bym ewentualnie polecil to 525 e39 ta po face liftingu

co do mesia to polecam 250 diesel c klase albo benzynka troche slaba c180
natomiast nie polecam diesla c 240. olbbrzymie problemy z pomca i jeszcze wieksze koszta. o ile ktos sie podejmie roboty!!!!

za to dobrym pojazdem na taxi jest toyota avensis rocznik ok 2000
samochod niedozajechania.

ewentualnie jakies daewoo ale tylko dlatego ze czesci sa tanie .

a tak szczerze top troche siedze w temaci bo ojciec jest taksowkarzem od 15 lat i powiem wam ze na taki nie bylo i nie bedzie lepszych pojazdow niz merc beczka i polonez.
mercedes niezniszczalny i tani w eksploatacji. co bys doo baku nie wlal to i tak pojedzie

polonez moze nie byl takibezawaryjny ale ojciec robil polonezami po 300 tys bez wymiany sprzegla i skrzyni a ja w bmw po 240tya juz skrzynie naprawialem, po za tym wszystkie czesci mozna bylo dostac od reki i koszty zerowe wszystko po 20 zl

No to rzuciłem tak dla przykładu. Bo na taryfę to ani duży diesel ani V8 dobrym wyborem nie będzie



Można kupić auto już zagazowane, raz. Dwa




Ja nie twierdzę że takie tdi będzie złe na taryfę, ale nie skreślałbym Pb+LPG, bo jednak może wyjść mimo wszystko taniej