BMW Sport

źródło: http://moto.onet.pl/1640917,1,szokujace ... tml?node=2

mnie już nic nie dziwi

W koncu to "polska"....

Kiedys w niemczech ogladalem fajny program,
niemcy wypowiadali sie nt bezpieczenstwa na drogach,
przeladowania tirow itp.

Pokazali specjalnie X roznych tirow w trakcie kontroli,
jak myslicie ktorzy kierowcy najczesciej mieli 'wylaczone' taho,
przeladowane auta, niezabezpieczony ladunek?..............

Ja jak zaczynałem (dość niedawno) jeździć w komunikacji miejskiej, to tzw. "patron" osoba, z którą jeździłem tydzień czasu mówiła, że jak mi zajedzie drogę, zmusi do gwałtownego hamowania i wywrócenia pasażerów, to walić w niego, bo inaczej za hamowanie w skutkach których ktoś z pasażerów ucierpi, ja mam problem, a tak jest winny. Oczywiście, w domyśle tych słów nie chodziło, żeby kogoś zabić beztrosko w niego waląc, ale jeśli się wystawił, ty przewracasz pasażerów, to zderzak, lampa... Miałem już taką sytuację, samochód osoby wjechał mi na torowisko, którym jechałem autobusem, gdybym w niego uderzył, mógłby nawet zginąć jego pasażer, zatrzymałem 3cm od niego, ludzie w autobusie na szybie... oczywiście do kogo pretensje? do kierowcy autobusu bo mocno hamował, a nic się nie stało, jak by prz***bał, to by wiadomo było, że ktoś mu zajechał.

Ja tam już dawno o tym wiedziałem.

Czytałem to dziś rano.
Ktoś ma jeszcze jakieś watpliwości, że Polska to dziki kraj?

Oglądałem, było dzisiaj o tym w "dzień dobry TVN"

Nie mam słów

Chory kraj..

jak zobaczyłem materiał w TVN24 to przyznam że byłem w szoku, nie spodziewał bym się takiej akcji nawet w tym "dzikim" kraju.

polska to dziki kraj

heh, co tutaj komentować

Skoro takich rzeczy uczą na szkoleniach to nie ma się co dziwić,że niektórzy kierowcy ciężarówek jeżdżą właśnie tak,a nie inaczej.Wiadomo,że w zależności od sytuacji winny może być samochód ciężarowy,albo osobówka,tylko akurat w takiej konfrontacji zawsze osobówka poniesie największe szkody jeśli już dochodzi do wypadku.Nie raz miałem sytuację,że musiałem ustąpić,ulegnąć presji takiego kolosa,bo nie mam ochoty zostać zmiażdżonym lub zepchniętym przez takiego głupiego kierowcę,któremu wydaje się,że jest panem drogi.Jeśli jest możliwość przepuszczenia,wypuszczenia z drogi,czy tym podobnej sytuacji takiego kierowcy to jeśli mi to nie przeszkadza to staram się to zrobić,gdyż zdaję sobie sprawę z tego,że ruszyć takim autem,włączyć się do ruchu to nie tak łatwo jak osobówce.Często w pracy jeżdżę jako pasażer ciężarówki i teraz jakoś bardziej zwracam uwagę na takie rzeczy,ale też właśnie zdarzają się u mnie tacy kierowcy,że wykorzystują to,że jadą większym i cięższym autem to sobie mogą pozwolić na więcej na drodze.Ogólnie to z jednej strony to czego właśnie uczą na tych kursach jest nie do przyjęcia,ale z drugiej strony kierowcy ciężarówek też mają swój rozum i co potem zrobią,jak się zachowają na drodze w danej sytuacji to będzie zależało,tylko i wyłącznie do nich,bo to oni właśnie siedzą za kółkiem,a nie jakiś kursant.Kurde,ale się rozpisałem,ale temat zachowania kierowców różnych pojazdów na drodze jest jak rzeka i można o nim pisać bez końca.

Oglądałem wczoraj w tvn24. Szok

Spokojnie,wszędzie można spotkać różnego rodzaju patologie.
Czy to w służbie zdrowia,policji itd.itd.
Ja miałem kursy w dobrych szkołach i miło je wspominam.
30 godzin musiało być wystukane.Lista obecności była podpisywana pod koniec każdych zajęć.
Były spotkania z różnymi osobami - bhp-owcem,itd-owcem,policjantem.
Maksymalna kultura i profesjonalizm.

Szkoda,że przez takie reportaże zaraz się zacznie generalizowanie pewnych spraw i każdy kierowca zawodowy zaraz będzie mordercą i tępakiem.
Kierowcy zawodowi spowodowali tylko 8 proc wypadków.Reszta puli należy do amatorów

Należy zadać pytanie, ile proc kierowców na drogach to kierowcy zawodowi, a ile 'amatorzy'.

kazdy nas w chwili zdarzenia wykona podswiadomie ruch dający mu sznase przezycia- juz widze was jak walicie w jadaca z naprzeciwka ciezarowe zeby nie uderzyc w osobowke ktora wymusila np. pierszenstwo
nie tylko czytac mozna ze zrozumieniem

Od rana mówią o tym w TV.

I jak tu się z Mirem nie zgodzić?

Dokładnie.
Każdy podświadomie wykona taki ruch by ocalić swoje dupsko,a o tym czy to jest słuszne myślimy dopiero po fakcie.
Poza tym nie wyobrażam sobie,żeby kierowca,który przewozi niebezpieczne materiały wybrał inną opcję - walić w osobówkę czy narażać na skażenie środowisko,albo dziesiątki innych osób na wybuch.

tania sensacja!!!!!!!!!!! a wy to lapiecie jak dzieci

Nie widzę tu wielkiego halo.
Każdy ma skłonność do wybierania optymalnych dla siebie rozwiązań.
Naiwnością byłoby oczekiwać, że ktoś się będzie skupiał na tym, aby zminimalizować nasze szkody swoim kosztem