BMW Sport

Panowie,

Miejsce zdarzenia : trasa E7, Tokarnia, przed, lub tuż za Tokarnią.

Niebieskie auto porusza sie w stronę Kielc

Droga jednojezdniowa, w pewnym momencie robią sie dwa pasy dla aut jadących w stronę Kielc, na dystansie kilkuset metrów, by potem ponownie się zejść do jednego pasa, i znowu mamy drogę z dwoma pasami w przeciwnych kierunkach.

Auto niebieskie zjeżdża na lewy pas, jedzie pod górę, wyprzedza auta na prawym pasie.
Po dojeździe na szczyt wzniesienia, zmienia pas na prawy, wjeżdżając przed auta na prawym pasie (wcześniej nie mogło z powodu sznurka aut na tymże prawym pasie).
Niebieskie auto nie najeżdża na zakreskowany obszar.

Policja zatrzymuje niebieskie auto.
Zarzut i tytuł mandatu: Wyprzedzanie bezpośrednio przed przejściem dla pieszych (art. 97 bodajże)
Z gatki policmajstra: 10 metrów przed i za przejściem, jest tak, jakby przejście tam było.
Funkjonariusz proponuje opcje : 300 pln i 5 punktów LUB 200 pln i 9 punktów.
??????

Co Wy na to Panowie ?????

Jesli jest /bylo dokaldnie tak jak na Twoim rysunku to nie mieli prawa dac mandatu.
Nie wyprzedzales na drodze jednopasmowej bo tam byl drugi pas do wyprzedzania.Nie wazne,ze nie na calym odcinku owej trasy.Jesli samochod nie najechal na pasy wylaczenia jezdni z ruchu to nie mieli prawa dac Ci mandatu.
Ja osobiscie nie ptzyjalbym manadtu i jak chca niech kieruja sprawe do sadu grodzkiego.

To nie bylem ja, ja bym na miejscu zwolnił tych policmajstrów i wysłał do Mongolii na staż

Problem polega na tym ,ze oni sa ponad prawem i z nimi nie ma dyskusji, po prostu polska policja w duzej mierze to ludzie nie nadajacy sie na te stanowiska.Mysla,ze im wszysktko wolno, do tego sa chamscy i ordynarni.Polowe z nich powinni zwolnic.... delikatnie mowiac.
W policji powinni zatrudniac inteligentnych ludzi a nie kogo popadnie,z drugiej strony jak patrze na ich zarobki to zaden inteligentny i normalny tej roboty nie weznmie.

Jeśli jest taki przepis to oczywiście że mieli prawo wystawić mandat, ale to zależny wyłącznie od funkcjonariusza. Zastanawia mnie tylko słowo "wyprzedzanie", a mianowicie czy samochód stał na lewym pasie próbując włączyć się do ruchu (zmienić pas) czy faktycznie jednym ruchem wyprzedził samochody powracając na prawy pas?

Doszukiwałbym się jednak błędu w projekcie tego przejścia i zjazdu jeśli każdy zmieniający poprawnie pas przed strefa wydzieloną z ruchu będzie automatycznie łamać inny. Wygląda na to że kierowca poruszający się lewym pasem będzie musiał stać tam aż prawy pas wypustoszeje aby móc zjechać zgodnie z przepisami na prawy... a na pewno znajdzie się patrol który ustawi się tam i szybko nabije normę w kilka minut, ale to już temat na inna rozmowę.

A weź im teraz udowodnij ze nie najechałeś na zakreskowany obszar...

To jakies widzimisie policjanta. Przepis jest "jasny" - "bezposrednio przed". Wg mnie tutaj nie ma fizycznie takiej opcji.

ja bym nie przyjal

NIebieski nie stał, jechał normalnie, kilkaset metrów wcześniej zjeżdżając na lewy pas, który się pojawił, wyprzedzała auta (nie przekraczając prędkości) jadące prawym pasem, na szczycie wzniesienia kierowca w związku z kończącym się pasem lewym, płynnie zjechał na prawy, przed inne auto.

Co do udowodnienia, to mandat jest za wyprzedzanie przed przejściem, nie za jazde po pasie wyłączonym z ruchu.

A co z opcjami punktowymi ?
Nie ma taryfikatora ??

Ciężko ustosunkować się do tego. To chyba kwestia interpretacji przepisu przez funkcjonariusza. Formalnie jeśli było tam mniej niż 10 metrów to mógł wystawić mandat i zakwalifikować zmianę pasa jako wyprzedzenie, ale tak jak mówię może być to kwestia sporna.


Z tego co mi się wydaje to z art.97 200zł i 9 punktów.

P.s. A niebieski samochód to było może BMW?

wyprzedzanie na jak i przed przejściami to chyba 9 pkt karnych mi sie wydaje. Ale pewności nie mam.
Nie przyjmować mandatu
Było oznakowanie tego przejścia ? jak i oznakowanie końca tego pasa widoczne odpowiednio wcześnie ?

Nagrali zdarzenie na rejestrator ? czy tylko "widzieli"

Jesli na tej drodze byly pasy wylaczajace samochod z ruchu i niebieski samochod zjechal przed nimi to nie maja prawa dac mu mandatu bo winne zle oznakowanie drogi a nie kierowca..

Teraz to po ptookach ale można było dochodzić swego.

Policja czesto wali byki - jeśli jesteś pewny to sprawe do grodzkiego kierować.
Jeśli już przyjmiesz to troche lipa bo niby odwoływać się da ale....
Policja poświadczy że przyjołeś - czyli tak naprawde nie jestem pewny co i jak...

Ps wole opcje 300zl i mieć 4 mniej za 25/szt

Policja zatrzymała "cwaniaka", który wymijał korek lewym pasem... DOBRZE MU TAK!

A powinno być tak, że ludzie jada obydwoma pasami i przy zwezeniu jada na zakladke. Oczywiscie w Polsce debile ustawiaja sie wszyscy na prawym pasie (bo przeciez lewy sie konczy) i tworza sie korki...


Moim zdaniem nie powinno byc mandatu.

Ludzie kupujcie te kamerki za 100 zl co rejestruja trase i po problemie

Art. 2 PoRD:

Art. 26:


Przy czym pojęcie "bezpośrednio" jest niedoprecyzowane. Widocznie chcieli kogoś złapać, może im do dziennej normy brakowało. Sprawa trudna do jednoznacznej oceny.

mam w rodzinie policjanta ........ z nimi ciężko wygrać,chyba że masz twarde dowody na swoje usprawiedliwienie, a w sytuacji opisanej wyżej -marne szanse
(mi na drogach pomaga nazwisko )

mało tego, często jakiś kretyn blokuje lewy pas jadąc równo z korkiem na prawym.

A w tym przypadku wydaje mi się, że mandat niesłuszny i źle jest zorganizowany ruch, bo zjazd powinien być zrobiony w większej odległości od przejścia.

Blokowanie lewego jest w naszym kraju nagminne - tacy obywatele .

Co do mandatu ja bym nie przyjął. Czy słusznie wystawiony? Zależy na pewno od tego jak ktoś zinterpretował przepisy.