BMW Sport

thomason, Dokładnie tak. Wiedzę z internetu, od znajomych czerpię i jakoś to muszę teraz udźwignąć

To jest prawidłowe podejście

Czekam na efekty, mnie pewnie za parę lat czeka to samo. Odnośnie koloru, bierz tylko i wyłącznie atlantis blue. Nie ma piękniejszego koloru w e36 i to jak się zmienia w ciągu dnia jest po prostu nie do podrobienia. Mówię to jako były właściciel e36 coupe w tym kolorze. Nie będzie osoby która się nie odwróci, gwarantuję

Mocowania wózka po wyczyszczeniu:



Znalazłem 2 pęknięcia:



Po wspawaniu wzmocnień. Przed spawaniem powierzchnie zostały pokryte podkładem spawalniczym Forch L208, by zapobiec korozji w miejscu niedostępnym dla konserwacji.



Po przetopieniu pod wpływem temperatury podkład przyjmuje formę podobną do cyny.


No i to, co mnie zaskoczyło i nie lada problem sprawiło...






Korozja pojawiła się m.in. z środka. Podejrzewam, że tylne szyby musiałby być nieszczelne i woda zatrzymała się w miejscu mocowania tylnych pasów bezpieczeństwa. Jest tam otwór, którym woda swobodnie spłynęła do zamkniętego profilu... Na łączeniu blach, zgrzewach jest korozja, więc by to porządnie zrobić musiałem element blacharski zdemontować po zgrzewach. Jest to bardzo istotny element, gdyż jest tam mocowany wahacz, dlatego istotna jest wysoka precyzja i jakość ponownego montażu. Sądzę, że nie sprawi to problemu.
Poza tym już zamówiłem wzmocnienia tych miejsc z Race Army, więc mocowania przeżyją jeszcze ten samochód
Plan działania: Demontaż, piaskowanie, konserwacja, montaż, wspawanie wzmocnień, konserwacja.

Zdjęcia progu, który rok temu robiłem:


Jak widać nałożenie epoksydu od wewnątrz po spawaniu to istotny krok konserwacji progu.


Wszystko przy tym samochodzie spawane Kemppi'm Miarcmig 170 znajomego(oprócz progu ze zdjęć). Świetnie się tym spawa!

Miał być miesiąc roboty... Jak do zimy wyjedzie, to będę zaskoczony ale nie wymiękam, nie pójdę na skróty i zrobię to raz, a dobrze

Jak widać bez piaskarki byłaby to katorga. Piaskowane przy pomocy piaskarki syfonowej Geko 76 l. Kompresor wypożyczyłem na czas piaskowania: Walter GK 420( Wydajność efektywna l/min: 340, 100 l zbiornik). Konieczne było utrzymanie 6-8,5 bar, szło to naprawdę całkiem sprawnie wbrew opiniom ludzi na innych forach.


Wzmocnienia tylnego wahacza wleczonego(mocowanie przy progu) i dorobione "koszyczki" od RaceArmy.





Po piaskowaniu od razu spryskałem wszystko Fertanem. Dziś go zetrę dokładnie mokrą ścierką/gąbką, wysuszę opalarką i po usunięciu resztek piachu syto potraktuję podwozie epoksydem EPOXY PRIMER z serii Novol for Classic Car.

Wow! Ale roboty!

Podziwiam i po raz kolejny powtórzę- w takich starych wozach jak e36 stan budy to priorytet, ale patrząc po zakamarkach to pewnie każda jest w stanie "do roboty", kwestia tylko, czy właściciel wszystko już znalazł...

Święta prawda.

To jest właśnie jedna z przyczyn, które mnie skłoniły do tej roboty. Uważam, że to prawie niemożliwe, by znaleźć e36 w coupe, bez rdzy, w ludzkich pieniądzach i Europie.

Dużo jest takich na których niczego nie widać, a gdy pogrzebiemy to... ta sama bajka.

Poza tym sentyment do tego samochodu i pasja napędzają całość

Nie widać zdjęć

Mówiłeś o zmianie koloru i Atlantis Metallic. Moim zdaniem kozacki wybór.





Auto chyba nawet z tego forum.

Faktycznie, niegłupio to wygląda na tym konkretnym egzemplarzu.

naprawde podziwiam podejscie do tematu blacharki, bede dokladnie sledzil, sporo ciekawych rzeczy mozna bedzie sie dowiedziec, bardzo ciekawy temat sie tu zrobil. Kto by pomyslal ze po takich pracach przy tym aucie ktore podziwialem w galerii poprzednich wlascicieli i bylem pod wrazeniem, zrobi sie z tego jeszcze wiecej

AdaS_BMW, Dzięki za dobre słowa

thomason, kurde, no chyba wybór padł. Estorilblau. BRAWET i KU84 mnie pewnie dopadną za to Atlantis jest piękny, ale dla mojego gustu trochę zbyt zuchwały. Estoril za każdym razem na żywo robił na mnie wrażenie. Jest bardziej stonowany, pasujący do jednak już wiekowego wozu, a mimo to ciekawy jest.

A co do samochodu... Kurde, dużo roboty, bardzo dużo Mam nadzieję, że w tym tygodniu zamknę temat podwozia w temacie blacharki.



Tak wygląda element po zastosowaniu Fertanu. Czarna powierzchnia, którą trzeba solidnie wytrzeć szmatką/gąbką z wodą. Następnie przy pomocy sprężarki zdmuchnąłem wodę i porządnie opalarką wygrzałem, by pozbyć się resztek wody(bodajże 250*C ustawiłem). Zrobiłem to ze wszystkimi wypiaskowanymi elementami przed nałożeniem epoksydu.

Jak widać w środku podkład jest szary, nie kremowy. To dlatego, bo miejscowo, gdzie jakiś detal poprawiłem po nałożeniu epoksydu z pędzla, lub dla pewności w zakamarkach dałem kolejną warstwę epoksydu w sprayu(Novol Under 395). Wygodny, ale gorzej chroniący niż dwuskładnikowy, który stosuję ogólnie.







Jak widać precyzja jest mega istotna, by to miało sens. Wszędzie, gdzie mam 100% pewność, że usunąłem korozję lub jej nie ma stosuję podkład epoksydowy, gdzie mam wątpliwości leci Fertan i dopiero epoksyd. W profilach zamkniętych do których mam wgląd/ dostęp robię tak samo. Kolejnym krokiem będzie środek w rodzaju "fluidola". Fluidol użyję też tam, gdzie nie mam wglądu. Dokładnie wydmucham wszelki syf i wtedy "fluidol". Jaki to dokładnie będzie środek, to napiszę jak go zakupię Na pewno godne uwagi są produkty Mike Sanders, ale też swoje kosztują.

Jutro wspawam wzmocnienia, które jednak nieco przerobię oraz m.in. tym tematem się zajmę:

Sam ciekaw jestem efektów mojej roboty

Poza tym chciałbym polecić Wam kanał na YT: The Samba Garage. Masę informacji, rad od tego Pana otrzymałem
Co do wyboru Fertana i takiego rodzaju konserwacji, to wybrałem ją przy pomocy wyżej wymienionego Pana i jednego z Doradców Technicznych NfCC. Pan z Novola podczas ponad 10 minutowej rozmowie telefonicznej dogłębnie wyjaśnił mi temat.

Ostro z robota idziesz

Mozna postawic do ciebie e36???

Ja też się zgłaszam na przegląd samochodu

Hehe póki co nie wyrabiam z tym, co mam, ale w przyszłości pewnie pomógłbym z czymś


Tak wygląda podkład spawalniczy L208 po nałożeniu. Dość cienko, na obu powierzchniach. Polecam przetrzeć bezpośrednio w miejscach spawania po przyłapaniu, bo jednak utrudnia spawanie.


Mój sposób na to, by wszędzie dokładnie przylegało wzmocnienie:


Teraz, to mocowania 3 wojnę światową przetrwają

Ee, lipa panie. Mi Estroil w ogóle nie leży na e36, taki pastelowy i cukierkowy jednocześnie. No i ile było e36 w Estoril, a ile w Atlantis. Kwestia gustu.

Robota ekstra, ale spawy wyglądają obrzydliwie