Marcc -->E36 Coupe|| s.25 Wciąż żywa!

Marcc

grabolek363 napisał(a):

żyje to auto jeszcze ?

Żyje, rdzewieje, ma się dobrze

Przy dobrej pogodzie trochę pojeździ, potem stoi, robią się pierdoły a po ślubie albo "wymiana budy" albo rozbiórka w mak i naprawa całej karoserii.

Najbliższy plan - ogarnąć blachę, ogarnąć silnik (w planie turbo), a z zewnątrz albo bez zmian, albo lekki german, albo trochę "hard motorsport".

Jak to mówią stay tuned

grabolek363

To ja bym szukał dawcy na graty raczej. Jakieś zdrowsze 316i z DE albo Italii w fajnym kolorze typu hellrot, rzeźbienie w tym co jest chyba nie będzie miało sensu, bo za 3lata znowu to samo.

Marcc

grabolek363 napisał(a):

To ja bym szukał dawcy na graty raczej. Jakieś zdrowsze 316i z DE albo Italii w fajnym kolorze typu hellrot, rzeźbienie w tym co jest chyba nie będzie miało sensu, bo za 3lata znowu to samo.

Dlatego plan jest "gruby".

Przedstawiając go kilku ludziom słyszałem "no takich młodych aut nie robimy przeważnie" bo w grę wchodziło kompletne odnowienie karoserii, niemalże od zera.

Ale z drugiej strony znaleźć zdrowego dawce budy, zabezpieczyć, i składać od nowa to chyba trochę tańszy pomysł

Czas pokaże - dziś mija dokładnie trzy lata od zakupu :ok:

bmw_e36.pawel

Szukaj zdrowizny w coupe i przekladaj , na ulepionej budzie zawsze bedzie cos wychodzic.

Marcc

bmw_e36.pawel napisał(a):

Szukaj zdrowizny w coupe i przekladaj , na ulepionej budzie zawsze bedzie cos wychodzic.

I chyba jednak tak będzie. Lepić tą bude w kwocie 10k + można kupić zdrowego golasa i zrobić pod siebie, ale to jak mówię kwestia czasu.

Póki trzyma się kupy (a z zewnątrz nie widać nic a nic) to kusi jakoś pojeździć i poczekać a jak będzie worek siana to wtedy już na grubo

Szczurek1986

Marcc napisał(a):

Póki trzyma się kupy (a z zewnątrz nie widać nic a nic) to kusi jakoś pojeździć i poczekać a jak będzie worek siana to wtedy już na grubo

Weź pod uwagę swoje i innych użytkowników drogi bezpieczeństwo... wiesz jak tak zmęczone autko się rozsypie przy najmniejszym dzwonku ?

Oczywiście Ci tego nie życzę

Marcc

Tzn ogólnie buda jest sztywna i da się podnieść za progi, ranty, punkty - ale gdyby wyjechała na jedną zimę na drogi to za dwa lata nie będzie się różnić od gruzu, a podłoga jak dotąd oryginał, cwiar też nie było.

Ale sam fakt ile trzeba będzie się narobić i wrzucić siana chyba wygrywa nad sentymentami. To nie jest Ford model T żeby za wszelką cenę ratować a zdrowe 1.6 chyba można znaleźć w "normalnej" cenie i skundlić wedle uznania

Niemniej jednak najważniejsze info - nawet jeśli zmienię bude to z E36 nigdy się nie rozstanę a ten dokładnie model jest jednym z moich chyba 14 jak dotąd aut

Szczurek1986

Dobrze że piszesz w ''normalnej'' cenie

Będzie to nie lada wyzwanie

Im szybciej zaczniesz tym lepiej

Siwy5172

Jak ja się cieszę, że u mnie mega dramatu nie było i nie odwlekałem z naprawą bo mógłbym podzielić Twój los :dontgetit:

No ale szukaj budy, nie ma co ryzykować jak tak źle jest

Marcc

Myślę że powiedzmy do 15k kupię jakieś mocarne ale zdrowe blacharsko 1.6

Siwy5172, no u mnie niby nie ma tragedii ale jak pomyśleć o tym że trzeba zedrzec z podłogi "gumę" i najlepiej wstawić nową (bo na wszystkich połączeniach robi się rudo i miękko) to chyba nic innego oprócz tragedii na myśl nie przychodzi.

W dodatku teraz oglądałem jakiś tam program... Odrestaurowali samochód będący prezentem dla chłopaka który zginął dwa lata przed planowanym przekazaniem go - i znowu sentymenty, znowu chciałbym zostać przy tej budzie, przy tym vinie, przy tym aucie którym tak na prawdę uczyliśmy się jeździć i było z nami prawie do końca.

Ale chyba jednak trzeba zrobić "reinkarnację".

Marcc

Cześć, o ile ktoś tu zagląda

To tak w skrócie bo z doświadczenia wiem że przyjemniej sie foty ogląda niż czyta.
Auto żyje, ma się średnio, nie wiele się zmienia (o 2.5 już było, wydech jakiś tam byle było ciszej bo policja się czepiała, felgi po odnowie, troche rudej wygonione itp)

I tak od 2015r, większość stoi w garażu, rocznie 1/2 tysiące kilometrów, starzeje się razem z nami

na liczniku dopiero przekrocozne 270 tysięcy.

Nie ma co się rozpisywać, na forum jakoś brak czasu żeby ogarnąć bajzel a plany co do auta ciągle się zmieniają oprócz jednego - nie będzie sprzedaży.

Jeśli ktokolwiek tu zajrzał - dzięki! I może do następnego :piwo:

Chociaż myślałem żeby usunąć temat całkiem.
Pozdrawiam

Arktis

Fajnie ze śmiga i że ją masz. Trochę czasu minęło od ostatniego postu.

ZuchLCT

Pamiętam że zaglądałem tutaj jak miałem jeszcze E30, temat ciekawy, było tyle plot twistów że powieść sensacyjna to przy tym bajka dla dzieci :rotfl:

fajnie by było jakbyś jednak temat kontynuował :ok:

DaaN

przepiękna :super:

Damian_96

Chętnie bym taką przygarną:p

bmw_e36.pawel

Na zdjęciach wygląda rewelacyjnie :ok:

nie tak dawno wspominałem sobie to e36 :oczami:

grabolek363

Ooo proszę auto nadal żyje. No i dobrze.

Szczurek1986

Marcc, zagląda zagląda dlatego musisz częściej temat galerii aktualizować bo masz co pokazać :super:

ThePatrickyo

Bardzo dobrze, że nie zamierzasz jej sprzedawać. Prędzej czy później zrobisz ją tak jak należy, a patrząc na zdjęcia - zdecydowanie jest tego warta :super:

GP-T1000

Marcc, piękna sztuka, E36 coupe ma coś w sobie.
To auto już nie traci na wartości, a przy Twoich przebiegach ta wartość rośnie :super:

BMW Sport

Regulamin działu

Marcc -->E36 Coupe|| s.25 Wciąż żywa!

Kto przegląda forum