BMW Sport

chyba się z lekka pogubiłeś

14,5 l lpg/100km to wg. mnie dobry wynik

Nawet banany beda sie bijąc po Ursynowie na lpg :d czyli jednak jest kryzys :d podjedz na Shell przy dolince to ci do tej 55 zmieszczą g****oje 60l

tak?dobrze
wg Ciebie,mozesz miec swoje zdanie

co to za różnica ? w-wa to jedno z najbardziej zakorkowanych stolic w europie

ja natomiast w korkach nie za bardzo jeżdżę , ale za to lubie nie raz poleciec boczkiem czy powariować troszq i wyszło mi spalanie tak koło 11.5 lpg także gazik się zwraca bardzo szybko po za tym trzeba zacząć odkładać na coś "fajniejszego" a dzięki lpg będzie to zdecydowanie łatwiejsze

yogi7456, nie przesadzaj Wawa jest mega zakorkowana jak jest zielone światło to i tak się stoi to ile Twoja po Radomiu pali?

To teraz się zacznie: "plus za gaz"

A tak na serio to osobiście nic do gazu nie mam..., o ile zakładałbym go własnie sam!- jeden warunek.

w takim razie ile wg. Ciebie powinien palić silnik 2.8litra jeżdżąc po mieście gdzie korki są masakryczne (niby masz blisko a chyba nigdy nie byłeś w stolyyycy )

dodaj dejmon jeszcze , że do odciny cały czas! ( NAWET NA ZIMNYM ! )

żadna


Pan nauczyciel pyta się dzieci w szkole, czy znają pojęcie słowa rarytas:
- No dzieci, co jest dla was rarytasem?
- Banany, pomarańcze - mówi Staś
- Bułka z masłem i szynką - dodaje Małgosia
- Tyłeczek 16-letniej dziewczyny - mówi Jaś
Nauczyciel wyrzuca z sali Jasia i każe mu przyjść następnego dnia z ojcem. Nazajutrz Jasio przychodzi do szkoły i siada w ostatniej ławce:
- Dlaczego nie przyszedłeś z ojcem i dlaczego siedzisz w ostatniej ławce? - pyta się nauczyciel
- Bo tata mi powiedział, że jeśli dla pana tyłeczek 16-letniej dziewczyny nie jest rarytasem to pan jest pedał i mam się od pana trzymać z daleka!

No to w tym sezonie widze lpg bedzie hitem
Zaraz połowa forum sie przyzna do gazu w beemce

A tak na serio to gratuluje Wojt4s, Bobby Vintage, Gr... , bo mieć dobrą instalacje gazu w aucie to nie wstyd.




P.S. Tylko czemu tak późno sie przyznaliście

Mi e38 z mitycznym 2.8 żłopie ~16l gazu po Trójmieście. Wynik Bobbyego jest bardzo ok.

Czyli kupić b28 bez gazu będzie wyczynem

Jak tak patrzę po forum to ładnie się ludu z niego zwaliło do Toudiego

Mnie w baczek 55L wchodzi 48/49 litrów zawsze się tak waha

Montaż również u Toudiego w kwietniu ubiegłego roku

Bobby mogłem Cie pytać wcześniej o auto na PW. Pewnie gazu byś nie musial zakładać, a mityczne byłoby już moje

Bobioza Dobre



Toudi już teraz ma taki ruch że by musiał mocno biznes powiększyć Poza tym że jest ekspertem pod względem technicznym to i samą "produkcję" opanował do perfekcji - po 24h of oddania dostajesz samochód z powrotem z instalką.



Ja się tak wahałem prawie 2 lata Ciągle się pojawiał jakiś samochód na horyzoncie niby warty uwagi a później dupa... Na koniec roku patrzyłem jeszcze na jedynki i E90tki z 2.0 dizlem ale doszedłem do wniosku że to co było w tej kasie mnie nie kręci. Zamiast E92 jeszcze jakąś fajną jedynkę w Coupecie też bym mógł przytulić.



A kto bogatemu zabroni



Hans... przecież ty nawet nie wiesz jak gaz do podłogi wcisnąć ?



M54 jest na pewno ekonomiczniejsze. Trzeba by się spytać Raadmana ile jemu LPG wciąga.



Policzyłem sobie pi razy drzwi ile spaliłem PB przez ten czas jaki ją mam i wyszło że pewnie tyle ile za nią dałem Gdyby było LPG to połowa tego by była już w budżecie na E92... Nie no teraz to sam się oszukuję... pewnie by znowu na dziwki i koks poszło



Teraz każdy się będzie prześcigał jak jemu mało pali Nie po to kupiłem samochód z takimi osiągami żeby jeździć jak pizda. Przez parę miesięcy jeździłem z wywaloną lambdą i czasami mi kotłował 16... no i co ? I dzięki temu wiem że stać mnie nawet na V8



Nigdy tam nie tankuje bo mają chore ceny. Wachę zawsze lałem na BP na Puławskiej obok Reala, według mnie samochód najlepiej jeździł na tym paliwie. Dobre stacje z LPG na Ursynowie będę musiał dopiero odkryć.



Bo dopiero w tym tygodniu wbiłem w dowód



Miałem kilka propozycji w tym roku ale widząc co jest na rynku w 2011 wiedziałem że najpierw muszę kupić "nowy" samochód żeby sprzedać 328 bo inaczej bym pewnie teraz autobusem z plebsem dymał !

Pozdrawiam i...

Dobra, dobra M54 nadrabia olejem, także nie ma co pytać

A jak ja mówiłem, że na gazie jeżdżę, to mnie połowa forum zjechała To teraz będę czekał na przeprosiny Gaz to dobra opcja, jeśli ktoś dobry go zakłada, silnik na tym zbytnio nie ucierpi, a wydatki na paliwo mniejsze

Powszechnie znane są mity, że silnik można zajechać jeżdżąc na LPG i tak dalej, wiadomo... zajechać można, ale na taniej instalacji założona ze szwagrem w garażu sąsiada. Do tego liczy się jakość tankowanego gazu. No i czasem trzeba jednak przejechać się na benzynie, gaz nie ma takiego smarowania jak benzyna, więc trzeba czasem "przedmuchać" silnik. Też kiedyś byłem przeciwnikiem gazu po usłyszeniu różnych mitów, jednak pewne mądre osoby wyprowadziły mnie z błędu i dobrze na tym wyszedłem

Ma kolegę który na gazie różnymi samochodami zrobił ze 400tyś km i w żadnym nigdy nic się nie stało, instalki miał zawsze z tej niższej półki. Ja zawsze mówiłem NIE dla gazu bo kojarzyło mi się to z drutem ale instalacje które są teraz oferowane nie powodują żadnego spadku mocy a dobry gazownik potrafi tak to zamontować pod maską że niema żadnych walających się kabli, dziur w osłonie silnika czy węży porozciąganych po po całej komorze. Teraz miesięcznie zamiast 900zł jak dotychczas wydam na benzynę 300 co mi daje w skali roku 3 tygodniowe wakacje w Tajlandii I to lubię ! Wolę leżeć smażyć cycki gdzieś na plaży niż być dumny z tego że spalam PB.

Dwie fotki spod maski, na pierwszy rzut oka nie widać nic:



Dopiero jak zajrzy się pod dolot to widać parownik który jak się pryśnie na czarno nie będzie się w ogóle wyróżniał:

To ten dopiero musiał być dobrym gazownikiem


A ja uważam, że to rozsądne, ekonomiczne posunięcie... To auto ma swoje lata, Bobby pewnie chciałby zmienić w końcu na wymarzone E92, teraz więcej kasy odłoży, o ile nie przepieprzi na głupoty