BMW Sport

Cześć

Chciałbym pokazać Wam mojego dziadka. Samochód z 1996r. pod maską M52B25. Już drugi. Taki sam. Z fabryki wyjechał jako 2,5l. i teraz też jest 2,5l. W pierwszym po 3 latach ekspoatacji odma się przytkała i tłok postanowił wyjść bokiem. Cóż... Podobno idiotoodporne te silniki a mi się zdarzyło rozwalić.

Jeszcze trochę historii. Samochód dość sporo ze mną przeżył. Nie jestem z tych co pałują, katują i palą gumy. Nie ma ze mną łatwo, bo po prostu dużo jeżdżę. Auto ze mną było i w Wiedniu i w Pradze, wyjazdy nad morze czy w góry. A z Białegostoku to wszędzie daleko. W trasie na szczęście nigdy nic się nie stało. Jak już to płyn z chłodnicy wypierdzielił, czy silnik się posypał. Ale to wszystko w rodiznnym mieście, więc laweta nie była potrzebna. Generalnie sentymentalnie się z nim zżyłem, bo sporo ciekawych przygód z i w nim miałem.

Ale do sedna.

Auto w moim posiadaniu od 2015r. W sumie dopiero od 3 miesięcy coś sam w nim robię. Dotychczas pełna seria.

Co zrobiłem dotychczas?

Nowe, ale seryjne:
- wiskoza, chłodnica (już trzecia), tarcze, klocki, sprzęgło, oleje, filtry, silnik...

Nowe, bo mi się chciało coś zmienić:
- nowo obszyta podsufitka,
- nowa kierownica z E39, no i nowo obszyta,
- OBC 18- czekam na sensory poziomów płynów, żeby założyć CC (wiązkę wyciągniętą po pinach mam)
- felgi. Stalowe 15"- szukam jakichś fajnych 17". Jakby ktoś miał Słoneczniki albo BBSy ładne to z chęcią,

Co do zrobienia mechanicznie:
- przód- coś luzów dostała w ukłądzie kierowniczym- zamówione nowe sworzniem tuleje itp. Czekam na nowe tarcze i klocki i jazda do przodu.
- docelowo jak się uda ładne 17" koła znaleźć, to hamulce z e46, te takie większe niż seryjnie montowali,
- dolot z przedlifta (mam plastik ładny i to bez dziur na gaz)
- kolektor na dwururkową rurę wydechową,
- dwururowy układ wydechowy (z m50)
- tempomat z e39 tak, żeby można było z kierownicy sterować,

i jak to się uda, to mechanicznie będzie ideał (teraz już jest w 90% eleganckie). Prowadzi się jak po sznurkum, silnik ma moc i jest to auto mimo wieku bardzo przewidywalne.

Co do zrobienia wizualnie:
- radio CD43- szukam po OLX i allegro,
- M- pakiet zewnętrzny
- felgi

W domu kilka kartonów części do wsadzenia, do zabawy z autem. Czekam na trochę więcej czasu (może w majówkę)

I jak to zrobię, to będę bardzo zadowolony. To plan na ten rok. Jak się uda, nie będzie trzeba już nic psuć, ani dokładać. Ewentualnie tylko naprawiać na bieżąco.


Co ważne. Autko w tym momencie blacharsko idealne- zero. Serio zero rudej. Spód zakonserwowany, blachy bez ognisk, lakier juz na polerke sie nie nadaje, ale staram sie regularnie woskować. MEchanicznie to to jeden z lepiej prowadzących się aut jakie prowdziłem.

No i całe trzy! zdjęcia:


Domyślam się, że białe stalówki to trochę wiocha. Chciałem spróbować białych kół do zielonego lakieru. Nie ma tragedii


tył z hakiem i bez dyfuzora, średnio to wygląda


W środku trzeba ogarnąć detailing. Ale jest już prawie dobrze. Poza brakiem CD43.

Jak na 3 lata posiadania to mogłeś się bardziej wysilić

Niby opis jakiś jest ale ze zdjęciami się nie wysililes a jak już sam wspomniałeś auto masz od 3 lat .
Detaling ? Tam jest porządne odszczurzenie potrzebne . Co to za wylniala pyta wisi na tym lusterku ?

No fakt, w 3 lata mozna doprowadzic auto do stanu kolekcjonerskiego. Pod warunkiem, ze ma sie nas to ochotę. Dotychczas to był po prostu samochod do jazdy na codzien, bez specjalnego palowania sie nad jego stanem. Powoli jednak zaczynam dzialac w kierurunku ogarnięcia auta


A fotograf ze mnie dupa, stad takie a nie inne zdjecia. Chociaz prosze bardzo. Troche wiecej widac:




Progi w oryginalnym lakierze- czekają na nakładki. Brak rdzy, stąd brak chęci ich odnawiania.


a to wspomniana pyta, wywołana do tablicy. Nie zdejme

Powoli i sukcesywnie idę do przodu z projektem zrobienia 100% działającego i na fabrycznych częściach E36.

Z tyłu wymienione łożyska, tarcze, klocki, szczęki. Trze przy skręcie w prawo. Ciekawe co tym razem mechanik popsuł. We wtorek jadę żeby popatrzył.

A, że idą święta to trochę wypicowałem dziadka:



W przyszlym tygodniu powinny dojsc:

zderzak przod M-pakiet
listwy boczne

Jak tylko to przyjdzie, zabieram sie za przygotowywanie elemntow do lakierowania pod Bostongrun!

Idziesz w dobrym kierunku


Zdejmij to cuś z lustra bo wygląda to tragicznie bynajmniej dla Mnie

Powoli, nawet bardzo aczkolwiek do przodu. Wczoraj odszczurzylem wnetrze Wyglada chyba nienajgorzej.

Nie udalo sie ogarnac bagaznika, bo brat kupil auto i trzeba bylo oblać. Ciężko dzisiaj.

Dowody ogarnięcia środka

Coś się dzieje

Małymi kroczkami zrobisz Sobie zdrowiuśką sztukę

Te małe kroczki to jest dobre określenie.

Natomiast 2 dni temu doszły:

Zderzak
listwy naprogowe

W sumie to w zderzaku brakuje kratki, platikow ktore kieruja powietrze na hamulce i listwy prawej. Ale co najwazniejsze- wszystko jest oryginalne i nie popękane. Ma w zestawie halogeny. Troche zabawy mnie z nim czeka. dzisiaj kupilem papiery scierne- bedzie dzien pod znakiem przecierania.

Listwy progowe- je kupilem troche w ciemno. Mialem nadzieje na te takie zachodzace na siebie. Ten wzor. I w sumie sie milo zaskoczylem.

Cena za te dwie rzeczy to 3 stówki. Myślę, że dobrze udało się kupić.

Na fotce zderzak bez akcesoriow, przeplukany i gotowy do przecierania.

Swoją drogą jakąś polecacie żywice do uzupełnień w zderzaku, czy czegokolwiek nie kupię to będzie ok?

Mam u sasiada pistolet. Malować zamierzam sam

Przystapilem do prac ogarniecia zderzakow i nakladek. Pierwszy krok? Przetarcie calosci. No i teraz dopiero wychodzi ze troche bede mial z tym zabawy.

Na przyklad ubytek w nakladce (brak scianki):



Czy dziura na dziurze w zderzaku:



Ale Ale. Od czego jest druk 3D. Mam firmę zajmującą się takimi rzeczami. Robiłem na przykład coś takiego:
(kierownica po zlej stronie to oryginal; kierownica po dobrej stronie to moja praca)



Wiec brakujący dekielek, czy ubytek w progu to jest pikuś

Dalszej relacji niedługo ciąg dalszy!

Cześć!

Ostatnio miałem przygodę. Samochód mi się zsikał. Na szczęście na postoju, więc był czas na reakcję i nic się złego nie stało- wężyk puścił:



Dodatkowo trochę późno, ale lepiej niż wcale, opadły opony na lato. Czekałem na 17", ale są rzeczy ważniejsze do zrobienia w tym aucie, więc ten rok/dwa pojeżdżę na tych (drugie stalówki z zimówkami czekają na zimę):



Poza tym wyczyściłem auto, kupiłem jakiś taki całkiem ok wosk w sprayu i go przetarłem. Błyszczy się:



Działam cały czas z renowacją dziadka.
Ostatnio doszło radyjko CD43.
Podpiąłem je pod kierownicę z E39. Działa. CD nie przerywa. Są zaślepki. Generalnie w końcu środek wygląda jak chciałem- jest styl lat 90tych.

Foto:



I na tym bardziej mi zależało niż na wyglądzie zewnętrznym. Więcej czasu spędzam w środku auta.

Nie mam dwóch rzeczy... no dobra, czterech, które zrobię po ogarnianiu zewnętrza auta

mianowicie:
- układ tempomatu z e39, tak żeby kierownica ogarniała,
- grzane dupcie,
- system HiFi albo HK,
- z tyłu szyby elektryczne.

Z zewnętrza:
- M-pakiet- zderzaki przód i tył, listwy, lusterka?, progi, kierunki
- felki 17" z M3.

Jak to ogarnę. A to pewnie znając częstotliwość psucia sie auta, zajmie z rok/dwa, to będę szczęśliwy.


Także powolutku (bardzo) do przodu.


Znacie jakiś hosting, który łatwo się ogarnia na forum, ale zdjęcia nie ginął po miesiącu??

Wybaczcie post pod postem, ale w sumie to w końcu w środku osiągnąłem to co chciałem

Konsola jak z 'obcego'. To co mnie najmocniej trzyma przy tym ciagle nie pozwalającym zapomnieć o wieku aucie


p.s. tak wiem.. kontrolka poduszki.. wywalalem juz blad 2 razy a mimo to ciagle sie pojawia. Ktos ma jakis pomysl? Restart kompa? Ale jak?

Jaki błąd ? Taśma czy mata pasażera ?

Mate można wykodować

To poducha. Jak zmieniałem kierownice to zastosowałem sie do instrukcji- na 15 minut przed dotykaniem czegokolwiek odlaczylem akumulator. Jednak genialny mechanik jak cos tam gmerać, zapomniał tego zrobic- sam sie przyznał i tak z tym walczy.


Odlaczyc zarowke? to ostateczność

Jak błąd wraca to może taśma kierownicy uszkodzona ? Żarówki nie wyciągaj.

I to najprawdopodobniej to.

Ostatnio znalazłem info, ze taśma w polifcie E36 powinna byc zamontowana na takim jakims trzpieniu. U mnie ni ma, wiec pewnie sie przetarła gdzies wredna. Juz zamówiona.

Dodatkowo szukalem od dłuższego czasu dobrych boczków skórzanych z gąbeczką i przeszyciem. Poduchy i tak nie potrzebuje bo nie mam. I dzisiaj znalazłem takie cos:

za 120 plus wysyłka cztery cale boczki. plastiki u mnie sa lepsze, wiec przeloze tylko wkładki skórzane, ale i tak sie doczekać miękkości nie moge pod lewym łokciem

W oczekiwaniu na boczki, tak żeby przekładka była sprawniejsza, postanowiłem wyjąć stare.

Serio ja wiem, czemu BMW to się kojarzy z zimnym łokciem. W tych z tapicerką nie da się trzymać łokcia, tak ta tapicerka obciera skórę.

Mały error przy opcji zdejmowania wkładek:


Trzeba było użyć nożyka.

W nowych nity podgrzeję lutownicą i wyciągnę, potem zgrzewając.

A nawet nie wiedziałem, że boczki to obite skóropodobnym czymś (myślałem, że to plastik):



I poszło:


Nawet w boczku mam miejsce na wycięcie miejsca na gwizdek.

Mata oryginalna, nie uszkodzona :



W zabawie z dziadkiem skupiam się na wnętrzu. Nie zapominam jednak o pielęgnacji zewnętrza. To jednak będzie wymagało poprawek, bo po ostatniej zimie (kiedy stal 4 miechy u mechanika) pojawiło się kilka ognisk rudej (na nadkolach)




Najwieksa frajdę z tym autem mam w momencie jazdy. To stare auto, zaraz pelnoletnie (mysle o zoltych blachach) i ma średnia opinie. Ale daje fun. Z racji obowiązków zawodowych i oprócz gitary musiałem sobie znaleźć inne zajęcie. To taka odskocznia. Tu podłubać, tam pokręcić kluczem, tu cos dolutować, dostawić. I tak powoli do przodu.

I fakt, ze mechanicznie to cacy lalka. Bawilem sie z mechanikami 6 miesięcy, zeby z jako takiego samochodu zrobic stan jakby wyjechał z fabryki. Wszystko na oryginalnych częściach. Zbity układ kierowniczy, zero wycieków i pewność, ze moge nim znowu jechać do Pragi i powrotem to jest cos fajnego w tak starym aucie. Nic modowac z mechanika nie zamierzam. Fabryczne 323i z zawieszeniem M-technik. Klei sie jak głupia

Kolejna rzecz:

elektryczne szyby tył.

Potem:

PDC

grzane fotele

Maly update. Bo ciagle sie dzieje.

Ostatnio strasznie, ale to strasznie dlugo kręcił przy rozruchu. Niezależnie czy zimny czy cieply.

Diagnoza mechanika: Paaanie ktoś kto silnik remontował zle rozrząd ustawil. Jeździć poki nie padnie i wtedy na złom.

Ja na to.. hmm ok. No dobra, trudno.

Po tygodniu zmieniłem filtry i oleje, bo i tak juz bylo trzeba. Ale ale. Moze filtr paliwa tez by sie przydało? No to ok. Poszedł. I tu zauważyłem ze 8 centymetrowe, gumowe wężyki przy filtrze sa juz sparciałe. Szybko do intercarsu i za 7 zł nowe gumy plus obejmy.

Skutek? Odpala od strzała. Nic sie nie dzieje. Zajelo mi to 30 minut i kosztowało 7zł. W warsztacie pewnie wyszłoby troszkę drożej.

A jaka satysfakcja, ze sie samemu to zrobilo!!!



Dodatkowo kilka dni temu zalozylem zmieniarkę cyfrowa za poleceniem kolegi qbak. Z radiem CD43 i iPhonem X to jest plug&play.

Z kierownicy steruję telefonem! WOW

Jedno co musze zrobic to rozkminić jak umieścić tytuł piosenki w radio- da sie, ale tu musze troche czasu poświecić na to.
Niesamowita radość móc nie słuchać audycji radiowych i miec dowolna muzyke pod reka (mam Apple Music). Plus oczywiście zestaw glosnomowiacy. KOZAK!!!

Na zdjeciu telefon w trzymaku z ładowaniem bezprzewodowym- które niedlugo przerzucę do półeczki w środkowej konsoli, podpięty totalnie bezprzewodowo do auta (laduje sie, puszcza muzyke i rozmowy telefoniczne bez żadnego kabla podpiętego do telefonu)




Wstawilem boczki na tyl tez. Chyba najlepsze boczki do E36. Sa z gabeczkami, skórzane i przeszyte. No kozackie po prostu! Czekam na dostawę kompletu elektrycznych szyb na tyl. Jak tylko je dorwę w swoje pazury, od razu wstawiam.



Dodatkowo umówiłem sie na detailing za 2 tygodnie. Odnowienie wszystkich skor, w tym boczków, foteli (szczególnie kierowcy- wymaga wymiany gabek) i dopieszczenie wnętrza- czyszczenie na bogato. Po tym etapie kompletowanie M-pakietu zewnetrznego i na wiosnę przelakierowanie auta (brak rdzy, ale mikroryski sa juz wszędzie).


P.S. To, co czeka na wsadzenie w auto:
dwa cale kartony kabli, wtyczek i pierdół oraz kompletowanie M-pakietu:

Zmieniarka Dension?