BMW Sport

(atualne zdjęcia z budowy na stronie zdaje się 13)
Witam,

Postanowiłem podzielić się moim nowym hobby Kiedyś ścigałem się trochę na ćwiartkę i po torach, potem z uwagi na rozwój rodziny byłem dość długo odstawiony od tego typu zabaw (jedyną opcją była skala 1:10), teraz mając sytuację w domu już ciut ustabilizowaną dostałem zielone światło na zbudowanie niskobudżetowej zabawki weekendowej. Ma być na weekendowe wieczory do chwil radości na mieście, czasem na torze na czas i może do nauczenia się jazdy bokiem.

Zacząłem od zakupu biorcy. Wszelkie kalkulacjie wskazały, że najlepszy stosunek ceny do osiągów i kosztów eksploatacji ma BMW e36. We wrześniu tego roku z pomocą mobile.de trafiłem kawałek za Berlinem na 325i z rocznika 1992, 300Euro, strzelona uszczelka pod głowicą i lekka przycierką prawego przodu (widoczna na zdjęciach poniżej). Good deal. Auto po sprowadzeniu wyglądało tak:









Brudne, niedomyte, kładki psa na tapicerce, ślady po spojlerze z tyłu na klapie, dziurawy wydech. Ale za to mało rdzy, zdrowa podłoga i kielichy, oryginalne 208000kkm przebiegu, dwóch starszych właścicieli i do maja tego roku ładna historia serwisowa auta. A potem 1-2 miesiące pod nogą małolata i po głowicy...
No ale cóż oczekiwać za 300Eur. O dziwo auto jeździło, brało wodę, ale jeździło i to całkm nieźle. Do moich planów wystarczy.
Na początek na warsztat, wszelakie tuleje metalowo-gumowe które kwalifikowały się do wymiany zostały zmienione, amortyzatory z tyłu ciekły, zostały zmienione na nowe Billstein B8, wg specyfikacji zawias jest Mtechnik, ale ktoś wsadził oryginalnej długości, po włożeniu B8 wysokość zawiasu stała odpowiednia, jeszcze czeka mnie zmiana przodów, ale to później. Przegląd mechaniczny przeszło auto bez zastrzeżeń. Głowice chciałem robić,ale okazało się że to nie uszczelka tylko pęknięta w 2 miejscach głowica. Gra nie warta świeczki, odpuściłem naprawę, zająłem się pozostałymi sprawami.
Na początek mycie, czyszczenie i zarejestrowanie, efekt:

Lampa prawa miała połamane mocowanie, za grosze kupiłem na allegro ciemne (wywalę chyba ringi i przyciemnię całe) zintegrowane z kierunkami.

W ramach szykowania magazynu na przyszłość jeszcze kilka okazyjnych zakupów na allegro:
Fele ronal 8x18" za zabawne 200zł

Układ dolotowy by ZEX i Cold Fusion:


Niestety ma na razie dość ograniczone możliwości (max +150),ale to się zmieni. Za to w kpl purge, kocyk, manometr. 

No i jakieś oponki na początek (za mniej niż 1/4 ceny nowych :







Kupiłem też nowy przedni prawy błotnik, w sklepie, za 75zł... LOL
Teraz auto trafiło do blacharza. Okazało się, że bez felg ciężko wyklepać nadkola Więc dzięki uprzejmości kolegi ( ) w trybie interwencyjnym bardzo bardzo okazyjnie zakupiłem felgi na których to auto najwięcej będzie się przemieszczać, są to oryginalne felgi Hamann Motorsport HM1, przód: 8,5Jx17" ET13 a tył: 10Jx17" ET20. Mają nawet mały rancik. Bez trudu udało się na nie wepchnąć leżące w garażu R888 255,a w późniejszym okresie jak auto okrzepnie to docelowe 295-305/35/17 (już lekko na styk będzie szerokość felgi). Lekkie nie są, ale jak na 10x17 źle nie jest:




Będąc u blacharza postanowiłem też zafundować pecikowi kurację odchudzającą, plastic is FUNtastic!
2x 3.8kg


4kg


3kg



Blacharz zaczął od pospawania lekko przyrdzewiałych fartuchów:


Oraz obstawania 2 lekko już czerwonych miejsc do podnoszenia auta.

Potem dostał zadanie wykonania wylotów powietrza na błotnikach, wywiązał się nieźle:




Przyszedł czas na nadkola (temat poruszany w innym wątku na forum). Sprawa wygląda tak w oryginale z tyłu:



Potem odgięta do nitów:

Oraz odgięta w całości "na ostro", widać niewielki w sumie zapas jaki to daje przy obecnych 255/40:


Zwróćcie uwagę na dół jak ładnie został wyciągnięty:
Oryginał i wystukany:

W międzyczasie kupowałem dalsze graty.
Przyszła chłodnica wody i wiatraczek od 325TDS. Będzie miała co chłodzić, a i tak zostawię załączany z kabiny ręcznie wiatrak od klimy z drugiej strony.

E36 M3 wydech i kat, stan miał być oryginał, wyszło po polsku-opis z allegro miał się nijak do rzeczywistości..., niestety spawane,robione, ale musi na początek wystarczyć by auto wyjechało. Po swapie będę po kawałku robił nowy z hamownią co etap.




Niedawno byłem służbowo za Poznaniem kawałek, po pracy postanowiłem poszperać po okolicznych szrotach. No i efekt jest:

Dawca- E39 1996r, a w środku całkiem chyba zdrowe 4.4 z manualem 6


Po ustaleniu zabawnej w sumie ceny poszły w ruch narzędzia:


Godzine później śmigłowiec na wolności



Całkiem okazały komplecik:



A tu mamy ciekawy okaz, pierwszy na świecie Espace 494KM i 780Nm łącznie No i 12 biegów do przodu i 2 do tyłu



Centralnie założony, szybka widokowa



Oczywiście nie obyło się bez smaczków. Sprzęgło do wymiany... No więc szukamy i... allegro nowy oryginalny LUK zakupiony, koszt mniej niż ¼ Sachs performance, więc na razie musi wystarczyć.
Ciekawe co u blacharza? Nadkoli z e36 było mało, kupiłem 4 szt przednich od e46 na dawcę.
Po ich zastosowaniu tylnie błotniki z nadkolami wyglądają nieźle:







Zakrycie koła w wystarczającym stopniu, krawędzie końcowe jak w oryginale. Nadkola będą podklepane do góry, jak we 2 usiedliśmy nn bagażniku to praktycznie otarły o opony, zły kąt tak jak mi i innym się wydawało. Plan na razie na połączenie jest taki, by powstałą po nagięciu zderzaka szczelinę między poszyciem a końcem nadkola wypełnić blachą, chyba będzie to miało jakieś ręce i nogi. Chcę uniknąć customowego zderzaka, bo potem w razie rozwalenia go za każdym razem będzie kłopot z dorabianiem, a tak to blachy będą ukształtowane pod seryjny ale odchylony zderzak.



Z to ruszył przód, nadkola z e46 całkiem zgrabnie się wkomponują w e36
Przed i po:


Zakładam że z przodu więcej niż 235 szerokości opon nie będzie, mam nadzieję że dobrze...
Po wspawaniu:



I prace idą dalej. Za tydzień, 03.11. Auto jedzie na swap. Przewidywany termin 40dni. Jeszcze musze kupić rozrusznik europejski.
Cdn...

wszystko pięknie, łądnie, mechanicznie mam nadzieję ze wszystko będzie ok

ale stylistycznie to mógłbyś sobie te wyloty na blotnikach darować i lampy seryjne zostawić

Z przyjemnością będę śledził tą galerię

x2 ^
|

Kurcze, kolejny dzikus To i ja sie dołączam do śledzenia Powodzenia w robocie.

od razu z grubej rury Również będę tą galerie śledził co z tego wszystkiego wyniknie

Lampy seryjne są nudnawe, z tymi coś zrobię, jak wyjdzie to pokażę A wyloty mają spełniać swoją rolę, jeszcze analizuję jak nie tracąc sztywności przebić się z komory do nich.

Może być ciekawie.

hmm ciekawe co z tego wyjdzie

Sprzedaj mi te ronale za 300zl

Połóż 400 i zabieraj

Również dołączam się do grona szpiegów tej galerii Podoba mi się postawa- bez owijania w bawełne z grubej rury, zapowiada się naprawdę tłusta bestia

Widziałem juz wszystko na pewnym forum...
Jest naprawde ciekawie

jedziesz ostro...

czekam na efekt końcowy...

zapewne będzie baaardzo konkretnie

Fajny projekt

z przykrością potwierdzam że te wloty i lamy to tandeta jakich mało... daruj sobie i wróć do ory. reszta... może być ciekawie

To nie są wloty tylko wyloty i mają (i mam nadzieję że będą w końcu) spełniać swoją funkcję, czyli wypuszczać gorące powietrze z komory silnika. Nie są może najpiękniejsze,ale ciężko to zrobić ładniej. Nadkola też nie są najpiękniejsze,ale muszą pomieścić opony.

Robisz coś fajnego,coś innego,ale w lekko mówiac zwieśniaczonym stylu.

Poczekamy na efekt końcowy

podpisuje się pod wszystkimi wypowiedziami

bardzo ciekawy projekt