BMW Sport

Oczywiście zupełnie bez mat będzie jak w puszcze masz rację i też jestem tego zdania. Trzeba pamiętać że cholernie ciężkie są te maty. Ja do vw w drzwi jak zmieniałem głośniki u lubej, to kupiłem z allegro 55pln 50cm/400cm arkusz.

Auto w końcu całkowicie rozebrane. Zostały tylko koła, kiera i hamulec ręczny – niezbędny zestaw aby pojechać do blacharza. Teraz czeka mnie jeszcze ponowne „prowizoryczne” pozakładanie błotników, maski, zderzaków, lamp… żeby blacharz miał komplet do spasowania elementów. Generalnie buda jest w niezłym stanie, choć oczywiście wymaga pracy – 33 lata zrobiło swoje.

Ciągle wacham się komu zawieźć, mam 2 możliwości. Różnica w podejściu do przygotowania karoserii do podkładowania i malowania:

opcja 1: zdzieranie wszystkiego do gołej blachy, chłop chce piaskować/sodować wszystkie zakamarki, szlifować do blachy wszystkie płaskie powierzchnie, szczotkami zdzierać całą izolację ze spodu. 

opcja 2: tam gdzie lakier jest ori i zdrowy - tylko równanie powierzchni, izolacja od spodu - ściąganie tylko tam gdzie widać potencjalny problem, tam gdzie ładna - nie tykać. Blacharz twierdzi, że nikt nie poprawi tego jak fabryka zrobiła i jeśli tylko jakieś elementy są łądne - to proponuje zostawić. 

Nie znam się , ale zdroworozsądkowo opcja 2 jest dla mnie lepsza. Co myślicie?

Jak dla mnie zdecydowanie opcja 2

Te zdjęcia przypominają mi jak się męczyłem ze zdzieraniem tych wygłuszeń z podłogi w swojej... piękne czasy to były

Tylko opcja nr2

Ładnie idziesz czekam na efekt prac aż zacząłem żałować sprzedaży swojej e30

Imo opcja nr 2. Po pierwsze, po zdjeciach samej podlogi widac, ze auto nie potrzebuje pelnego piaskowania i darcia wszystkiego do zera, bo buda, jak na swoje lata jest w dobrym stanie. Po drugie, jak chlop chce piaskować kazdy zakamarek, to na 99% troche tego piachu zostanie gdzies w budzie, a nie wiem, czy w trakcie tej renowacji caly czas bedziesz garazowal auto, ale zlapie Ci to gdzies wilgoc i bedzie pozniej bieda...

Moim zdaniem tez opcja 2. Jak najmniejsza ingerencja. Potem narobisz się naskładasz, coś się chłopu "zważy" gdzieś w zakamarku i zostaniesz z problemem, bo pewnie umyje ręce.

fredi, jestem pełen podziwu jak wygląda ta buda po rozbiórce

Auto juz u blacharza, no to jedziemy z zawieszeniem:

- odebrałem od blacharza zawias, bo auto jest już na wózku. Całość rozebrana na kawałki, co do piaskowania i proszku do jednego pudełka, co do ocynku do innego itd.

- przyszedł zamówiony 2 miesiące temu gwint od PK coilovers - ale cieszy widok pierwszych nowych części

- upolowalem serwo z vectry B V6, ma wyladowac pod maska obok m54b30

- co jakiś czas schodzi jakaś paczka z elementami z ASO, które domawiam na bieżąco: nerka, oslony, troche spinek oraz IS lippe (niewidoczne na zdjeciu)

- kupiłem jeszcze szperę duża głowa S 2.93 i grube półosie, czekają na dogłębne oględziny i rozbiórkę/regenerację

Fajne graty, długo czekałeś na zawias od PK ?

Około 2 miesiące. Świetny kontakt i masa rekomendacji od Piotra co wybrać i jak to poskładać. Jestem bardzo zadowolony (jak na etap, kiedy jeszcze tego nie przetestowałem)

Wkońcu zaczynam coś budować/odnawiać, a nie tylko rozkręcam starocie

– buda się wycina, spawa, łata, prostuje – idzie do przodu sprawnie,

– sanki, belka tył, wahacze itd w proszkowaniu, będą pojutrze do odbioru,

– rozebrana maglownica, obudowa po sodowaniu, fajnie wyszło, czyste aluminium,

– wszystkie śrubki i duperele z zawieszenia są w ocynku… czekam…

– półosie – jakiś czas temu kupiłem grube, rozebrałem, wyczyścilem, pomalowałem podkładem reaktywnym Novol, następnie podkładem Novol Fuller, a potem lakier aktylowym Haya. Uczę się na tym malować, wyszło ładnie. Czekam na nowe gumy, zaciski, smar i składam.

Następny krok to poskładanie zawieszenia, magla, półosi i pozostaje bak jeśli chodzi o spód auta.

Aha – przyszedł tłumik z ProCustom do przymiarki wycięcia w pasie. Reszta wydechu poźniej. Musze kolektor przemyśleć, kusi Supersprint

Teraz w trakcie czekania na ocynk zacząłem poszukiwania silnika m54b30, mam na oku cos w Białymstoku… daleko, ale wydaje się sensowny.

Dobrze się to ogląda/czyta.
Świetna jak narazie robota przy rekonsktrukcji.
Wytrwałości życzę.
Obserwuję i czekam na kolejne aktualizacje.
Zapowiada się "kosa"

Dzięki! Staram się powoli i dokładnie. Dobrze że zacząłem naukę lakierowania od elementów podwozia, muszę jeszcze poćwiczyć z gęstością farby i ustawieniami pistoletu

Nie da się ukryć... na tą chwilę wychodzi Ci to świetnie

Faktycznie jest co podziwiać. Moze jakieś poprzednie projekty tez gdzies na necie masz opisane?

Www.wheelandsteel.com
Jest tu w starszych wpisach moja Yamaha XV920

Zawsze z niecierpliwością czekam na nowe aktualizacje Twojej galerii.
Pozdrawiam.

Bo to temat w starym, dobrym stylu. Takimi projektami zyło forum- ciągnące sie miesiącami i syte update'y co pare tygodni. Kibicuję

To był dobry tydzień, dzisiaj odebrałem jeszcze elementy zawieszenia i obudowę dyfra z lakierni proszkowej (Eltom w Katowicach - polecam). Pięknie to wygląda!