BMW Sport

Witajcie!
Chciałem przedstawić tutaj moje E30 i drogę, jaką przeszło w moich rękach. Będzie dużo pisania ale i tona obrazków więc mam nadzieję, że dla każdego coś się znajdzie Konkrety na końcu.
Jest to samochód który oryginalnie miał być do katów i KJSów, szukałem jakiejkolwiek E30 lub E36 320i/318ti w skromnej kwocie i pech (szczęście?) chciał, że znalazłem E30 2d z początku 1985 roku. W czasie posiadania go (właściwie to zaraz po zakupie...) moje podejście się nieco zmieniło i przestał być kupą blachy do polatania i w razie dzwona wywalenia na śmietnik.

Zacznijmy od tego że auto stało chyba z pół roku na olx, miało niską cenę, kilka zdjęć na których nic nie było widać i zero informacji w opisie. Zainteresowanym właściciel dosyłał paczkę takich zdjęć, że każdego z miejsca odrzucało
Ja się nie zraziłem bo progi wyglądały na całe i ogólnie jakoś auto wydawało się rokować nadzieje. A na bezrybiu... daleko nie było to myk, pojechałem pod Lublin i po dłuższych perypetiach kupiłem samochód.
E30 okazało się być totalną ruiną, jazda tym czymś była naprawdę niebezpieczna. Nie wiem jak przejechałem te 130km do domu ale po powrocie po prostu padłem na łóżko, w życiu nie byłem tak zmęczony po podróży. Było zimno, noc, śnieżyca a ja miałem zimówki tylko na tyle, brak amortyzatorów, kompletnie rozsypane zawieszenie i łożysko tak luźne że groziło odpadnięciem koła. Dyfer tak wył że urywał łeb powyżej 70km/h a dmuchawa działała tylko na najwyższym biegu. Z resztą nie dało się jechać więcej jak 50km/h bo samochodem losowo rzucało albo do rowu, albo na przeciwny pas na czołówkę.
Takie auta jeżdżą po naszych drogach i dostają przeglądy techniczne!
Wnętrze też było zabawne - dywan zielony, boczki czarne, kanapa szara a fotele w kratkę Decha popękana, wyrwane wszystkie głośniki oprócz jednego i kilometry kabli po jakimś car audio.
Poprzedni właściciel robił "mody" i zamalował lampy sprejem na czerwono ale uszczelek nie zmienił, powyrywał chromy i zakładał szadoł ale w połowie się znudził i zostawił wszystko bez klinów w szybach a potem zostawił furę pod chmurką na jakieś pół roku. W środku oczywiście zamrożone akwarium.

Powodem dla którego je kupiłem była naprawdę niezła i przede wszystkim oryginalna, nienaprawiana buda i brak alternatyw. Nieczęsto spotyka się przedlifta z oryginalnymi progami i nadkolami!

Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że jeszcze drugie pół roku i z auta wartego odbudowy nie byłoby co zbierać. A wątpię, żeby kto inny się nim zainteresował biorąc pod uwagę jak wyglądało i jak jeździło.

Tak moja ruina wyglądała po zakupie:











Rozbieranie środka i wyciąganie dywanu to chwila prawdy dla każdego nowego właściciela E30 Tu już zdjęcia po zerwaniu wygłuszeń, okazało się że jest bardzo dobrze!







Następnie wziąłem się za oczyszczanie i zabezpieczanie rdzy na miarę moich amatorskich możliwości i warunków.









Naprawiłem kupę rzeczy i zacząłem jeździć strasząc po mieście i siejąc zgorszenie w garażu pod biurem
Silnik co najmniej od roku chodził tylko na gazie, do tego parownik się zaczął rozlatywać i sam z siebie rozregulowywać więc nigdy nie było wiadomo czy odpali od razu czy trzeba pokręcić na czuja pokrętłami od regulacji i dopiero potem próbować

Przybysz z innej planety


Samemu zmieniłem przednie hamulce z litych na nowe wentylowane (zanim stałem się posiadaczem tego wehikułu największym osiągnięciem była samodzielna zmiana koła)



Dupowóz: 328 bez gazu i ze szperą. Weekendowa zabawka: 316 LPG. Taka sytuacja







Uczestniczyłem w dwóch rundach Szuter Cup na torze w Zakroczymiu. Trochę moich zdjęć z imprezy można zobaczyć TUTAJ.
Nagrałem filmiki z moich przejazdów, w kamerze padł mikrofon




W obu przypadkach fura dała radę, sporo załóg nie dojechało w ogóle do mety a dużo coś pogubiło, pourywało, nawet dachowania były... U mnie tylko stanęło na amen visco i jeździłem bez chłodzenia, w upale z na max rozkręconym ogrzewaniem Zgubiłem rejestrację i rozleciała mi się gałka zmiany biegów (na pierwszym filmie w 2:00 prawie stanąłem w miejscu przez to).

Następnie nadszedł czas na wymianę silnika. Jakkolwiek M10 jest pancerne i nic sobie nie robi z braku chłodzenia i orania miską olejową po kamieniach to jednak nie jedzie a moje na dodatek wymagało dużo nakładów żeby doprowadzić je choćby do fabrycznej mocy...
Miało być M42 ale ostatecznie trafił się dawca z niespotykanie zdrowym M20B25 i ten silnik zagościł pod maską. Przełożyłem też fotele, kierownicę, amortyzatory po regeneracji i inne bzdury




Hamownik nie wziął poprawki na nieseryjny, długi dyfer w dawcy i dlatego wartości na wykresie wypadają przy trochę niższych obrotach niż faktycznie.



Jako, że moje zabezpieczanie rdzy na niewiele się zdało (co było do przewidzenia w sumie) i było też kilka miejsc wymagających spawania to E30 pojechało na naprawę blacharską.
Cała wnęka na szyber musiała wylecieć bo zgniła i zaraz by się dziury w poszyciu dachu porobiły (przy okazji wyleciała niepotrzebna masa)








Z daleka wygląda jak zwykła uszczelka, dzień jak codzień nie ma się co przyglądać



A od wewnątrz




Tu się swapownik nie popisał... Zostało to zabezpieczone i mam nadzieję, że zakażenie się nie wda ale kto wie...














W międzyczasie wpadła kierownica MT1 37cm w fajnym stanie


I tak to wygląda na aktualną chwilę.












=================================================

Konkrety:

- oryginalnie gaźnikowe 316 swapowane na M20B25 170KM
- silnik z chłodnicą oleju, nowym całym układem zapłonowym, sprzęgłem ze wzmocnionym dociskiem, visco i rozrządem, zalany Millersem 15W50 Classic High Performance
- skrzynia z M20B20
- całe zawieszenie na poliuretanach z Olkusza
- stabilizatory mtechnikowe (20mm i 14,5mm)
- sprężyny Vogtland -40, amortyzatory MTS przód, Bilstein B6 tył po utwardzeniu i skróceniu w Zerkopolu
- cały nowy układ hamulcowy (tarcze wentylowane przód, tarcze lite tył)
- szpera 45% 4.27 duża głowa z adapterem
- rozpórki przód i tył od dr1ft-one.com
- wyrzucony szyber, dywan, tapicerki bagażnika, kanapa, większość wygłuszeń
- fotele seryjne sportsitze i kierownica mała mt1
- nowe uszczelki lamp, jakieś wężyki, sprężynki blokujące do tylnych zacisków, lampki podświetlenia rejestracji, wspornik filtra powietrza, kupa spinek i uszczelek z ASO

Aktualnie E30 doposażane jest we wspomaganie z maglem z E36, płytę pod miskę z 5mm blachy i usuwane usterki które się ostały (łożysko znowu, przeciekający bak paliwa).

Jak widać jest to samochód do amatorskiego sportu ale bez nieodwracalnych ingerencji i wyposażony w oryginalne graty. Traktowany raczej jako zabawka do doskonalenia własnych umiejętności i dawania frajdy z szybkiej jazdy niż do "wyjmowania generalek".
Jeśli zdecyduję się kłaść nowy lakier to zrezygnuję ze startów po wertepach i typowych KJSów "wokół latarni" a przestawię się na treningi na Ułęży czy okazjonalne wypady na tory.

Rzeczy do zrobienia jest jeszcze masa ale myślę, że zaczynam powoli wychodzić na prostą

fajnie, bo auto się zmienia, sporo zrobiłeś, ale jeszcze długa droga przed Tobą - ale nie poddawaj się i działaj dalej

Uwielbiam takie tematy - od zera do bohatera Będę śledził z przyjemnością

Fajna galeria Zdecydowanie będę śledził temat Spore postępy na plus w pracy nad tym E30, a że podoba mi się same auto i uważam, że jest to dobra baza na zrobienie "rodzynka", to jestem za rezygnacja ze startów i dopieszczanie

PS. Jestem również za zrobieniem galerii ciekawej 328, zdaje się w hellrot

Dzięki
Jakimś rodzynkiem to nigdy nie zostanie niestety - w rodowodzie zawsze będzie 316 bieda pakiet

E36 faktycznie hellrot ale chyba niezbyt ciekawe. To po prostu seryjne 328 utrzymane w oryginalnym stanie. Jest galeria na bmw3er tylko mnie zbanowali z jakiegoś powodu

To nie przeszkadza do bycia rodzynkiem


I to jej cały urok

Fajny łaciaty dobrze ze zdrowa jest, będę zaglądał!

Wielki szacun za ratowanie auta, odżyło w Twoich rękach

Ona jest piękna , piękna i bestia.
Szacun kolego!

E30 w qp Ładnie działasz czekam na dalsze prace Od zawsze chyba mi się marzy takie e30 na tor szkoda tylko że fundusze na to pewnie jeszcze długo nie pozwolą

dobrze działasz i tak trzymaj

Fajnie że są ludzie tacy jak Ty i dajesz drugie życie klasykom, tylko jej nie uszkodź w startach

Powodzenia w pracach i za dotychczasowe

Dziękuję za dobre słowa

Ciekawa galeria E30 wygląda już dużo lepiej niż na początku, a myślę, że z czasem ogarniesz resztę

Będę obserwował temat

Jeszcze kilka zdjęć tego, co było do zrobienia i jak wyszło











Dzisiaj usunąłem kolejną porcję kabli, już wiele nie zostało



Pod maską ubyło kabli i przybył zbiorniczek
O dziwo wspoma hula jak należy i jak dotąd nie cieknie, jestem w szoku. Wreszcie coś się udało od razu, bez tysiąca poprawek



H&R out, Vogtland in



Tu się chciałem na chwilę zatrzymać przy ściągaczach... Do tej pory nie mogę wyjść ze zdumienia jak można taki syf wyprodukować.
Kupiłem te najtańsze z allegro bo mało prawdopodobne by mi były jeszcze kiedykolwiek potrzebne... nie lubię kupować badziewia ale w tym wypadku postanowiłem jednak zaryzykować no bo użyję pewnie raz lub dwa a co można zrobić źle w tak prostym urządzeniu?
Otóż można zrobić wszystko źle. Nie ma jak tym kręcić bo ma wymiary na oko pod grzechotkę 3/5" i klucz 21,3mm. Jak zobaczyłem że nie przypasuję ani klucza ani grzechotki to mi ręce opadły, na szczęście znalazłem jakiś mały klucz nastawny i tym się dało jakoś kręcić.
Po drugie nakrętka do kręcenia jest za blisko tej łapki na sprężynę dzięki czemu opera się o zwój sprężyny, przez co cholernie ciężko się tym operuje jak trochę ściśnie sprężynę no i niszczy samą sprężynę. O tak:



W dalszej kolejności trzeba wymienić tylne tarcze i klocki oraz zająć się wydechem - to chyba robota Cytryn & Gumiak Exhaust Systems

Cały czas do przodu Z tymi ściągaczami to rzeczywiście lipa.

Super galeria. Będę kibicował odbudowie.

Ktoś elastyczny fragment w wydechu zastąpił kawałkiem rury? Najs!

E30 przypomina mi moją byłą, ten sam kolor, ten sam pas przedni (sprzed 85r)... Dobrze działasz. Powodzenia w dalszych pracach

Tu moja była:

Pieknie, troche zycia wiecej ma ta E30stka naprawde przyjemnie sie czyta

bardzo lubię jak ktoś ratuję takie auta plus za to dla Ciebie