BMW Sport

W ramach ogarniania BMW do stanu ekonomicznie uzasadnionego używania, przeglądałem dziś instalację elektryczną auta.
I zonk -brak sondy lambda.
Pytanie czy bmw z grudnia 89roku miały taką instalację bez sondy?
W wydechu brak katalizatora (ale po tylu latach i właścicielach),brak nawet śladu miejsca mocowania sondy,zero kabli czy wtyczek do podłączenia sondy.
Auto ma instalację gazowa 1 generacji,lecz do usunięcia.
Spalanie tragedia, około 25l na 100 wachy,spokojniutkiej jazdy,ale za to jakie odejście
Moje kolejne pytanie,czy istnieje możliwość wszczepienia instalacji sondy do istniejącej elektryki kompa?

Wartało by wspomnieć jaki masz silnik. Bo piszesz, że 520 a kod silnika b30
W mojej poprzedniej e30 m20b20 też nie było kata ani sondy. Dołożenie instalacji pod sondę
raczej mija się z celem, bo musiałbyś wymienić także sterownik silnika i pewnie cały osprzęt.
Wywal gaz na śrubkę, sprawdź przepływke czy klapka się nie blokuję, ogarnij kable zapłonowe, kopułkę i palec
Silniki z serii m20 są toporne i jeśli nie przegrzane x razy to taka kosmetyczna wymiana przywraca im drugą młodość
Potem tylko się cieszyć dźwiękiem 12v R6

Jeśli dla Ciebie auto z gazem I generacji rwie do przodu to gwarantuję, że po wywaleniu zwężki z dolotu
miło się zaskoczysz...

Tak rzeczywiście, silnik wsadzony b30 ale jak mi się zdaje, instalacja elektryczna jest od m20
Sterownik Bosch nr,0261200151 czy można do niego dołączyć sondę?

niebardzo rozumiem.....masz kolego swapowane te e34? na m30b30???tak?instalacja silnika od b20 raczej by nie podeszła...no chyba ze ktos ostro cosik pogrzebał....przybliz temat co było konkretnie robione...

Co było robione nie wiem .Pewne to że-Zmiana silnika z b20 na b30.
Według moich ustaleń komputer jest wsadzony od b30 zgodność numerów Bosch.
Wiązka wygląda na oryginalnie zarobioną.Wpieta instalacja gazowa w wiązkę wtrysków w listwie nad głowicą.
Gniazdo diagnostyczne 10 pin z 10 kablami.
Auto dobrze jeżdzi przyśpiesza że aż miło lecz spalanie beny i gazu nie racjonalne.
Do wymiany pozostały mi czujniki temp.płynu na kompa i wskażnik.
Gdy silnik zimny trudno utrzymać mu obroty na poziomie 1000 obr.
Ciepły odpala bez gazu, obroty stabilne .
Problemem jest spalanie 5 litrów b.na 20km po mieście.
Myślałem że brak instalacji sondy powoduje takie spalanie.

nawet gdyby nie było sondy a byc powinna spalanie rzedu 25/100 jest makabryczne!!!DME pracujacy bez sondy na usrednoinych wartosciach nie bedzie powodował takiego spalania!!no chyba ze jezdzisz kolego nonstop z pedałem gazu w podłodze....cos innego bedzie przyczyna takiego spalania.Jeszcze sprawna dolotu powietrza....jaki mikser jest załozony i czy nie zaweza zbytnio dolotu powietrza???moze tutaj poszukac przyczyny???

mugen, ustalmy może jaki masz silnik w ogole. masz e34 w którym oryginalnie siedziało m20b20 a teraz masz m30b30

dobrze rozumiem?

Tak silnik jest m30b30 wcześniej prawdopodobnie m20b20.Nie ja robiłem swap.
dolot szczelny troszkę kombinowany lecz szczelny.Nie wiem jak przepływomierz, czy oryginał?Sprawny nie przycina się, ścieżka potencjometru czysta,wygląda ok.Z resztą nie ma jakichkolwiek szarpnięć przy przyśpieszaniu.
Na dolocie jest założona zwężka mieszalnika i klapka bezpiecznika.To na pewno zawęża dolot.
Gdy autko kupiłem przejechałem nim do domu 140 km na gazie,spalił wtedy gazu aż za 70 zł bo tyle mu wlałem.
Jak pisałem wcześniej nie znalazłem w instalacji podejrzanych nie podpiętych wtyczek np.od sondy.Nie znalazłem
też uciętych kabli do głównej wiązki.
Instalacjia gazowa prymitywna nawet bez emulgatora wtrysku.Jedynie elektrozawory i przekazniki.Centralka.
A i jak wspomniałem zwalone czujniki temperatury obydwa.
Słychać lekko klepie jeden zawór na ssaniu ,Oleju nie wciąga,lekko kopci silnik przy rannym odpaleniu uszczelniacze za jakiś czas do wymiany.Ale nie ma tragedii.

czujniki temperatury silnika tak? uszkodzony czujnik bez problemu może powodować duże spalanie ALE nie gazu. Zwłaszcza przy gazie I lub II generacji poda go tyle ile ustawisz i już. Generalnie reguluje się to śrubą (w I generacji a jeśli dobrze rozumiem taką masz) na rurce idącej do miksera.

Ja u siebie w e34 nie mogłem namierzyć awarii sondy bo auto nie paliło więcej. Ale jeździłem ciągle na gazie poza zimnym startem (sekwencja) a skoro parametry w kompie gazu były ok to podawał tyle paliwa ile miał podawać dla danych obrotów i tyle.

Kurna gaz nie ustawiałem to pewnie żłopie jak smok.Z reszta człowiek od którego kupiłem auto przyznał ze łapki wsadzał do gazu.Napewno rozregulował.Sruba na przewodzie do mieszalnika.Ale gazu teraz nie tykam ,najpierw poprawne ustawienie na benzynie.
Dziś wymienię czujnik temperatury x2 no i może palec tak dla świętego spokoju.Olej w tylnym moście i mała przejażdżka.Zobaczymy ile skopci bestia.

Ciąg dalszy zabawy.
Ustaliłem że jednak w tej buni sondy nima.No i nie będzie
Szukając przyczyn ogromnego spalania benzyny i gazu postanowiłem zajrzeć do termostatu.
Całość sytuacji ze spalaniem wyglądała na nie dogrzany silnik.Faktycznie też i wskażnik temperatury pozostawał zawsze na niebieskim.
Wymiana czujnika nie pomogła.Podgrzewanie czujnika lutlampą pokazało że czujnik reaguje na podgrzanie.
Wniosek prosty,płyn w układzie nie osiąga dostatecznej temperatury.
Upuszczam niewiele płynu i jazda z termostatem.Moje zdziwienie ogromne,termostat lużno lata w korpusie.Zero uszczelki,oringu.Połówki obudowy termostatu sklejone czerwonym silikonem.
Zakładam nowy termostat prawidłowo,dolewam płynu,odpowietrzam układ i odpalam maszynę.Chyba zapowietrzony dalej lecz co mnie zdziwiło? otóż biały dym z wydechu kurde molek tego wcześniej nie było?
Obroty silnika 800-900 równiutko nic nie skacze, temperatura na wskażniku zimno, silnik dobrze ciepły.
z kiego buta ten biały dymek z wydechu no i czuć glikol w spalinach.Węże nie puchną a jednak ze zbiorniczka wyrównawczewgo po zagrzaniu płyn jest wyrzucany
czyżby uszczelka pod głowicą?
czy wystarczy jedynie przyłożyc sie dobrze do odpowietrzenia układu?

Jesli nie do konca odpowietrzona bedzie wywalac plyn ze zbiorniczka po nagrzaniu. Dym mozliwe ze z wilgoci, z termostatem mocniej dogrzany motor, mocniej nagrzany wydech, mocniej paruje, podkreslam ze to tylko mozliwe, nie wykluczam uszczelki - glowicy

No to jestem w kropce.
Instalacja ciężko sie odpowietrza wręcz w ogóle,zwłaszcza nagrzewnica.Ręcznie pompowanie przewodami nic nie daje.Przelewem w zbiorniku nie leci płyn,chyba ze pompuję przewodami.brak cyrkulacji w układzie.W odpowietrzniku pojawia się płyn tylko po ucisku na węże.To wygląda jak by nie było ciśnienia.
Sprawdziłem pompę pod kątem uszkodzenia,na szczęście tu jest metalowa i jest cała.
wygląda na to że układ nie może sie odpowietrzyć w nagrzewnicy, bo ciśnienia wręcz nie ma.Węże nie twardnieją.biały dym,zapach glikolu z wydechu,pompa daje niskie ciśnienie płynu,brak przelewu w zbiorniku wyrównawczym,pluje wodą z wydechu(dużo),równe obroty silnika,brak oleju w płynie chłodzącym,nie ma masełka pod korkiem oleju,na bagnecie oleju nie widać piany,płynu przybywa po nagrzaniu silnika,temperatura na wskażniku nie idzie.silnik gorący a na wskażniku na niebieskim polu.
Nie mam pojęcia co się dzieje nic nie jest oczywiste.
Moze jeszcze jakiś pomysł ma ktoś?

a odpowietrzales stawiajac samochod pod katem ? ja co prawda bawilem sie przy e34 m50b20 z podobnym problemem byla nie do odpowietrzenia. wjechalem na najazd kanalu, tak zeby samochod stal powiedzmy pod katem 45 stopni ( oczywiscie jest to mocno naciagane), ale wazne zeby przod byl jak najbardziej w gorze, i potem juz odpowietrzanie poszlo nagrzewnica sie wypelnila i plyn zaczal krazyc. sprobuj ja tak odpowietrzyc.

Właśnie idę atakować odpowietrzenie nagrzewnicy.
Następnie chce zrobić test obecności płynu chłodniczego w spalinach,podobno można kupić coś takiego.

popusc kolego kroćce węży przy reduktorze lpg....niech sobie poleci troche płynu....jak masz gazownie to odpowietrzanie moze przysporzyc wiele kłopotow....jak odpowietrzysz reduktor to nagrzewnica tez powinna sie odpowietrzyc bez problemow.

Reduktor sam się odpowietrzył,jest nisko przy samej belce.
Narazie odpuszczam odpowietrzenie.
Jestem umówiony z zaprzyjaznionym mechaniorem na zdjęcie głowicy.
Ewentualne naprawy i wymiany wszystko co trzeba przy silniku, zrobi u siebie na warsztacie.
Auto po świętach będzie uzdrawiane.


P.S. A ma ktoś na zbyciu głowicę do m30b30?

No i wiadomo co siedziało w silniku.
Wydmuchana uszczelka pod głowicą,między 1 a 2 cylindrem.
Według mechaniora to będzie pierwsza wymiana uszczelki w tym silniku.Głowica do sprawdzenia no i wiadomo przy okazji pełna obsługa głowicy i pierścieni.
O kosztach nie rozmawiałem,jak wiem mechanik jest dobry lecz drogi.
Liczę na to że po znajomości jakiś rabacik wskoczy.