BMW Sport

Witam!

Postanowiłem założyć nowy temat w związku ze szwankującym wskaźnikiem paliwa w moim BMW, ponieważ żadne wskazówki, które znalazłem mi nie pomogły.
Pewnego pięknego słonecznego dnia jadąc w sobotę w interesach, nagle wskazówka od wskaźnika zaczęła sobie pływać (od rezerwy do pełnego i tak co chwilę). Myślę sobie 35 stopni w cieniu, auto tydzień stało, może przejdzie. Jak pomyślałem tak się zadziało . Lecz po jakichś 2 tygodniach wskaźnik znowu "zaszalał", ale zaczęło się to objawiać już trochę inaczej (nieprecyzyjne wskazania, zaświecanie się rezerwy).
W tej chwili wskaźnik leży (tzn. nic nie pokazuje), jak jadę po nierównościach, to czasami się załączy i pokaże dobrze, po czym znowu nie działa, albo czasami się załącza i pokazuje źle.
Mierzyłem oporność czujników pod siedzeniem (wyjątkowo starym miernikiem wskazówkowym), ale on cały czas pokazuje "0" bez względu na ilość paliwa.
Wyjmowałem je także i ten za pasażerem jest jak nowy, wszystkie kable całe, natomiast po tym za kierowcą widać już trochę jego wiek, ale ścieżki wyglądały OK.
Pomimo tego, że wskaźnik leżał, to jak zacząłem bawić się pływakami, to zaczynał reagować, ale to raczej przypadek, bo po zatankowaniu paliwa i tak raz działa, raz nie.
Wydaje mi się, że problem leży gdzieś w zegarach.

Czy jeśli samochód podepnie się do złącza diagnostycznego, to pokaże się ilość paliwa?
Wtedy mógłbym wykluczyć, że nawala któryś z czujników, jeśli wskaźnik nadal pokazywałby zero.
Zdarzyło się komuś grzebać w zegarach jak miał taką usterkę i udało się znaleźć problem?

Pozdrawiam

czujniki muszą wykazać oporność
pływak na dole,około 10
pływak na górze,około 250

Na pewno pożyczę lepszy miernik od kogoś, bo właśnie u mnie jest 0 na obu, ale miernik, który mam to był dobry przeszło 20 lat temu . Chodzi mi głównie o to, czy ze złącza diagnostycznego można odczytać ilość paliwa. Jeśli tak, to jadę na diagnostykę i jak wskaźnik będzie "leżał", a program pokaże dokładną ilość, to znaczy, że trzeba dobrać się do wnętrza zegarów.

Zegary możesz sprawdzic wykorzystując test zegarów ,metoda prosta i wykluczy usterkę licznika. Stawiam na urwany przewód pomiędzy potencjometrem wskażnika po stronie pasażera a pinem kostki przyłączeniowej .

Zegary według testu są OK.
Wyciągałem z obu stron pływaki i są ok. Jak się nimi bawiłem, to wskaźnik działał (akurat tak się złożyło).
Generalnie, to gdzieś się gubi - nie wiem - zasilanie?
Jak masz np. pół baku, to po odpięciu jednej złączki pokaże Ci gdzieś 1/4 o ile się nie mylę, a tutaj wskaźnik leży i czasami tylko wstaje.
Generalnie, to najlepiej by było jak by się okazało, że padł czujnik za fotelem kierowcy. Nowy w ASO około 150zł.
Gorzej z czujnikiem pasażera.

Temat do zamknięcia - problem rozwiązany .

Wszystko za siedzeniem pasażera pod kanapą wyglądało jak prosto z salonu.
Był niestety mały szkopuł: kabel był przerwany, ale w środku izolacji (czujnik przy pompie).
Przylutowałem nowy przewód i jest ok.

Generalnie do naprawy użyłem:
- multimetra (koszt 35zł),
- lutownicy (miałem ),
- x letniego czarnego przewodu (koszt 0zł).
i wszystko hula .
Polecam zaopatrzyć się w koszulki termokurczliwe, ale bez tego też da się obyć lub kupić jeden bolec, który idzie do wtyczki i zacisnąć przewód jak w oryginale.

pozwolę sobie odświeżyć temat, gdyż mam całkiem podobny problem u siebie.
Po zatankowaniu na full, na odcinku ok.50-70km wskazówka paliwa świruje. Raz pokazuje pełny stan, a za chwile gwałtownie strzela na samo dno, aż do oparcia się o podpórkę. Gdy już zejdzie nieco paliwa problem znika. Co to może być? I czy łatwo usunąć ten problem?

bez wyjęcia czujników trudno coś doradzić,być może w górnym zakresie ścieżki oporowej pływaka,jest jakaś przerwa i stąd te dziwne wskazania