BMW Sport

Pierwszy komentarz jaki padnie to pewnie że było i żeby poszukać, ale znajduje tylko tematy z odwrotnymi obawami. Więc do rzeczy. wieczorem zostawiłem auto na górce i rano chcąc je odpalić zachowywało się jakby nie dostawało paliwa(paliwa nie było dużo ale rezerwa jeszcze sie nie świeciła). Pomęczyłem je trochę i nic. Pojechałem kupić paliwo z myślą ze może gdzieś się zapowietrzyło przez krzywe położenie pojazdu układ paliwa się zapowietrzył. Dolałem paliwa i nic. włączyłem pompkę paliwa na krótko i działa lecz nie chciało palić dalej. Później pomyślałem ze przez te próby odpalenia najzwyczajniej zalałem silnik i tyle. Więc odstawiłem bunie na parking na czas pracy by później jeszcze raz spróbować odpalić. Po pracy bez większego problemu odpaliła. Lecz później gdy wieczorem chciałem się wybrać do sklepu po odpaleniu auto zaczęło się dusić i gasnąć. Przy drugiej próbie auto odpaliło lecz obroty wahały sie miedzy 500-1000 a silnik chodził jakby nie dostawał tyle paliwa co trzeba. po odkręceniu korka wlewu oleju obroty ustabilizowały sie się na poziomie 500. zostawiłem auto na godzinkę i skoczyłem po olej do silnika bo juz czas był by dolac. po dolaniu i odpaleniu obroty auta wahały sie między 1500-2000 a po odkręceniu korka znowu sie ustabilizowały w okolicach 1200.(nie wiem czy zwiększenie obrotów ma coś wspólnego z dolanie oleju) Miał ktoś podobny przypadek? pomóżcie

możliwe,że szwankuje czujnik wału i silnik odpala na czujniku wałka
trzeba podłączyć pod kompa

Bunia była i mechanika i diagnoza jest bardzo boląca dla kieszeni... Wstępnie bez rozbierania silnika uszkodzone uszczelniacze zaworów albo pierścienie do tego przepływomierz, rozszczelniony kolektor wydechowy i zapchany lub uszkodzony jeden wtrysk... Ehhh trzeba wstawić do garażu i odkładać na naprawę ;/

Poszukaj mapki z interfejsami może akurat ktoś w Twojej okolicy będzie Ci wstanie pomóc. Nie rozkładaj rąk tylko działaj bo trafna diagnoza to tańsza naprawa

Gdyby faktycznie trzeba było rozbierać motor to myśle ze lepiej poszukać słupka b20(z rozruchem) naprawdę nie są drogie a swoj zostawisz na cześci, szybsza i tańsza opcja myśle.

Musze wszystko przemyśleć teraz bo zre olej na potęgę. Czy poprostu nie lepiej będzie wstrzymać się z naprawą i odłożyć sobie by zainwestowac w jakąś w lepszym stanie. Bo ta była trochę zmęczona życiem lecz gdy już wszystko zaczęła się jakos układać wyszedł taki psikus. A po rozebraniu silnika może wyjść kilka rzeczy dodatkowo

Tez właśnie moim zdaniem lepiej jezdzić jak jest a odkładać na motor jak rozbierzesz to kto wie co tam siedzi i ile po drodze wyjdzie spraw... ten silnik naprawdę nie jest drogi za kilkaset zl spokojnie można dostać w dobrym stanie.

Popieram redsa. Wrzucaj drugą duszę.

Jeździć to sie teraz nie da myślę ze wleci druga dusza. tylko sie zastanawiałem czy nie pójść o krok dalej i nie wsadzić czegoś mocniejszego ale to sie wiąże z większą inwestycja wiec narazie lepiej zrobić jakkolwiek a póżniej myśleć sobie o ewentualnych udogodnieniach. Orientujecie sie ile kosztuje przełożenie silnika?

200-300zł u kogoś normalnego.

za 200-300zl to nikt się nie będzie w to bawil trzeba liczyć 500+

z 320 w e36 nie jechał bym do dobrego warsztatu a znajomka co dorabia po godzinach
zależy jak kto do tego podchodzi i jaką ma wiedzę na temat.osobiście nie zostawiam auta u mechanika tylko jadę na podnośnik i robię z nim. (zazwyczaj on ze mną ) i wychodzi tanio i dobrze

Prawda w zakladzie policza Cie sporooo drozej niz 500zl najlepiej do znajomego jak takowego masz