Historia taka: Rocznik '91,stan licznika przy kupnie 193 tyś.Obecnie 220tyś.Klekotał już jak go kupowałem ale niedoinformowany nie wietrzyłem spisku sprzedawcy.Pojeździłem i zaczeło mnie to wk****ać.Pojechałem do warsztatu który nie chwyta sie żadnej innej marki prócz BMW. Gość osłuchał i stwierdził: popychacze.Na pytanie "za ile" dopowiedział, że trzeba tez wymienić dzwigienki w sumie 1000zl:)Podziekowałem.Zakupiłem dzwigienki i popychacze i rzeźbiłem 2 dni sam.Wyszło mnie niecałe 500zl za cześci ,2 dwa wieczory w garażu i 30zl za piwo dla kumpla podającego klucze.Po odpaleniu maszyny usłyszałem stukot jak ze starej tatry,po chwili nabiło oleju i nadszedł długo oczekiwany dzwięk ciszy.Twało to do popołudnia nastepnego dnia.Przejechałem do pracy i spowrotem i do k***y nedzy wszystko wróciło do stanu sprzed naprawy.
Podsumowujac:
1.Wymiana TYLKO popychaczy i dzwigienek.
2.Stary wałek(wygladał ok wg mnie i wg mechanika też)
3.Stary pasek i rolki
4.Nowa uszczelka pod dekiel.
Wynik naprawy: Działało!!!Po przejechaniu około 30 km wrociło do klekotu i tłucze sie dalej tak jak na samym poczatku.
Pytanie: czy wymiana reszty cześci pomoże??Prosze o jakies sugestie.
Cytuj:
[E36] M40-po wymianie samoregulotorów nadal klekocze:( HELP!
Zapoznaj się z ZASADAMI.
robertbmw