Witam Serdecznie
Mam przyjemność poraz pierwszy pisać u Wan na forum

Jeżeli w trakcje mojego postu popełnię jakieś błędy regulaminowe, proszę o poprawienie mnie itp. gdyż nie mam jeszcze tutaj płynności

Kończąc wstęp przejdę do sedna sprawy. Wszystko zaczęło się od niepozornej wymiany tylnych klocków hamulcowych... Niestety mój zaufany mechanik był na urlopie i pojechałem do jakiegoś innego. Nic by w tym dziwnego nie było oprócz tego że gdy odebrałem samochód (goście na pewno nic nie podmienili bo byłem przy tej całej procedurze przy aucie) zaczęło coś delikatnie stukać (sam na to nie wpadłem, dopiero przy jeździe testowej po wymianie, ten otóż mechanik powiedział że coś stuka- Stwierdził że to półośka)
Wyprzedzając wasze pytanie dodam że auto było podniesione na zwyczajnym podnośniku (nie pytajcie o co było zaczepione bo nie wiem) Coś mnie tknęło i mu nie zaufałem i być może lekkomyślnie ale wziąłem kartę ADAC i kilka dni później pojechałem na Chorwację z nadzieją że dojadę i wrócę. Tak też się stało, lecz cały czas stukot mi towarzyszył. W sumie mi to nie przeszkadzało. Po powrocie do PL stwierdziłem że odwiedzę swojego zaufanego mechanika, ten rozebrał dyfer i okazało się że była pęknięta na pół jedna "orbitka" (jakoś tak się to nazywało, w każdym razie część była odpowiedzialna za to że jak jedno koło się kręci w poślizgu to napęd jest przekładany na drugie) Jak by tego było mało że owa orbitka była pęknięta na pół to jeszcze po masakrowała na krańcach tą dużą zębatkę. Jeżeli ciut nieczytelnie pisze załączam nieoryginalne zdjęcie coby każdy wiedział o co mi chodzi
http://img149.imageshack....er0019zedj7.jpg
Suma summarum mechanik nie doszedł do tego co w ostateczności stuka, stwierdził że może to być łożysko w wale (najmniej prawdopodobne w jego mniemaniu), półośka, ewentualnie ta po masakrowana zębatka. Dodam też że moje auto jest na automacie. Ważną rzeczą też jest że z początku ten stukot rozchodził się tylko przy wzięciu nogi z gazu (hamowanie silnikiem) Lecz z czasem tak jak by stukał już cały czas (lub ja jestem już przewrażliwiony) Jak już pewnie się domyśliliście po moim poście, niewiele mam spólnego z mechanika, dlatego też każda wasza "złota myśl" zostanie odrazu przesłana do mechanika, który będzie je sprawdzał w moim autku. Dziękuje z góry za pomoc i przepraszam odrazu za chaotyczność mojego postu
