Witam
Czy zalewał może któryś z forumowiczów swoje BMW olejem firmy Quaker State. Jeśli tak jakie ma doświadczenia i opinie o produktach tej firmy.
Ja mianowicie używam oleju silnikowego Quaker State De Luxe Synthetic 5W-40 i mam mieszane uczucia co do jego stosowania,
Dokładnie kupiłem jakiś czas temy E36 1,8 96r 190000km wymieniłem od razu olej na półsyntetyk Castrol magnatec 10W-40, (nie wiedziałem jaki był wczesniej), po 10000km oleju ubyło może z 1mm na bagnecie, silnik suchutki tylko to cykanie popychaczy codziennie rano, i nawet po rozgrzaniu na czwartym garze jeden napieprzał aż miło. Poczytałem forum wniosek jeden, w mojej sytuacji najlepiej półsyntetyk i to 5W-40
znalazłem
http://www.motosklep.net/pokaz_produkt.php?idprod=24
Kupiłem zalałem i byłem zadowolony. Silniczek pracuje jak pszczułka zero drgań cykanie na zimnym prawie nie zauważalne po rozgrzaniu cichutko poprostu ameryka. Ale teraz miska mokra, poci sie gdzie sie tylko da, do 5000km nie wziął ani kropli po 5000 zaczeło ubywać oleju, teraz po 9000km jast tak troche ponad połowe stanu i silnik pod deklem czarny od nagaru wcześniej tego nie było przynajmniej w takiej skali.
Nie wiem jak to interpretować czy ten olej jest taki dobry że płuka silnik i nagar osadza sie na obudowie czy taki marny że nie wytrzymuje temperatury i z niego tworzy się ten czarny nalot. Jak zdjąłem dekiel wziąłem na palec troche oleju z kałuży obok popuchacza to normalnie czarny jak smoła. Mam dylemat używać tego dalej czy zmienić jednak na inny co sądzicie.
Będe wdzięczny za wszelkie sugestie.